Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: HIBISKUS + DAKTYLE
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

Zwolnił mi się fermentator 110 l po ryżowcu-wermutowcu w/g "Skrzycha".
Szkoda marnować wolnych mocy przerobowych i stąd ten pomysł. Do pierwszych owoców jeszcze troszkę.
Planowany nastaw to docelowo 100 l, moc 15%, półsłodkie (4-5 blg). Zaparzyłem 1000 g kwiatu hibiskusa, dodałem 16 kg cukru. Teraz pomyślałem o daktylach (aby winko nie było puste). Kupie z 5 kg daktyli, troszkę podgotuję, dodam pekto i potrzymam w miazdze z tydzień. Następnie całość do fermentatora, gdzie już będzie hibi z drożdżami i pożywką. Słyszałem, że daktyle dają posmak miodowy? Ale, utrudniają klarowanie. Czas to załatwi.
pozdrawiam Daniel

edit: czy daktyle trzeba wypłukać jak rodzynki pod gorącą wodą?
edit 2 : czy to wino zimowe nie jest godne uwagi?:(

Jakie daktyle dodajesz do tego, te w cukrze kandyzowane, czy surowe skądś bierzesz?
Ja robię wino na samych daktylach. Daktyle pokroiłem i zalałem wrzątkiem na noc - nie polecam tej opcji bo się robi straszna papka, wystarczy na noc zalać letnią wodą. Daktyle faktycznie pachną i smakują miodowo, ale po pierwszym zlaniu nic z tej miodowości nie czułem. Posmak był porównywalny do ssania witaminy C - do czego na pewno przyczyniła się też cytryna. Co do klarowania to jestem pod wrażeniem. Wino po miesiącu miało bardzo zwarty 2-3 cm osad. Po pierwszym zlaniu - nie minęło 24h już pięknie zrzuciło kolejny centymetr, więc wydaje mi się, że klarowanie nie powinno być problemem.
Daktyle, zamówiłem na allegro http://allegro.pl/daktyle-suszone-1000g-...68584.html
One mają być dodatkiem do hibiskusa. Chcę je z 15 nim. podgotować, aby ubić ewentualne paskudztwa, następnie potrzymać w miazdze (czy dodać piro 4g/10 l dla stabilizacji ?) i po tygodniu wlać do hibiskusa.
Daniel
Bałbym się zamawiać daktyle wysyłkowo. Wolałbym sprawdzić najpierw osobiście. Bo zdarzyło mi się mieć daktyle z wkładką mięsną:D
A w śliwkach, czereśniach , wiśniach też jest miesko. Dlatego to piro. Białko wskazane.:cool:

edit: hibi już od wczoraj pracuje
edit 2: dzisiaj dowieźli daktyle, słodziutkie, no właśnie, hibi startowe miało 23 blg, krótko pracuje . Z tym dodaniem to chyba poczekac, aż spadnie blg do co najmiej do 10
koledzy czy możecie podać przepis na wino z samych daktyli ?
Może tutaj http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=10785. Ja wczoraj do fermentatora wrzuciłem 5 kg daktyli, dodałem piro do stabilizacji 1g/10l i pekto 1ml/5l. Daktyle suszone bez pestek, bardzo słodkie. Gdzieś wyczytałem, że daktyle maja 70% cukru (tz, że w 10kg daktyli jest 7 kg cuktu ???) Za jakieś kilka dni wszysko dodam do nastawu 80l hibiskusa.

pozdrawiam Daniel

Edit: dzisiaj zajrzałem do 10l wiaderka , gdzie jest 5 kg daktyli (suszonych bez pestek), zalanych 3l wrzątku i wody nie ma , wypiły ? Czy dolać tak, aby były przykryte ?
dzięki za linka oczywiści go przejrzałem, kolega opisał tam o swoim mieszanym winie z daktyli. Mnie interesowało by bardziej wino z samych daktyli np według tego przepisu http://old.wino.org.pl/frames/daktyl.htm
Z tym że nie jestem pewien ile dać owoców i ile cukru na 10 l wina.
Może ktoś robił z samych daktyli i coś więcej o nim podszepnie ?
Dzisiaj do daktyli chcę dodać drożdże ( wczorajsze piro już im chyba nie zaszkodzi). Tylko zastanawiam się czy powinny być tego samego gatunku co dodałem do hib, czy to bez różnicy ?
Hibiskus plus daktyle to dobry zestaw. Dwa lata temu robiłem coś takiego (15L gotowego wina):
-200g hibiskusa
-0,8 kg rodzynek
-0,4 kg daktyli
-3,25 kg cukru
-13L wody
-1L soku porzeczkowego z kartonu
-drożdże Fermivin "zwykłe", pożywka itp.
Dosłodzone finalnie na 2-3 Blg. Wino szybko się klarowało i wyszło całkiem niezłe jak na wino z suszu. Daktyle razem z rodzynkami płukałem kilkakrotnie wrzątkiem i do baniaka razem z zaparzonym hibiskusem. Po miesiącu fermentowania zlałem i wyrzuciłem owoce.
Z hibiskusa robię często lub dodaje go, w celu uzyskania barwy. Ciekaw jestem czy daktele są wyczuwalne jak miód ?
Czy po tych dwóch latach jest lepsze. Moje żadne z hibi nie doczekało roku.
Zrobiłem drugi nastaw dr z daktylami i imbirem, po ok 4 miesiącach wyczuwalny w smaku miodek i imbir, winko już jest całkiem dobre, poleży, to będzie wyśmienite ;) dzięki DR oczywiście.
Hibiskusa też często stosuje,, mi smakuje z wiśniami i aronią, dobry jest też jako dodatek do portwaina. Spróbuje jeszcze przed sezonem zrobić czerwony wermut, coś ala skrzychowe przyprawy, plus żurawiny i hibi.
Dzisiaj dodałem 5 kg daktyli do hibiskusa. Daktyle pracowały w miazdze, w 10 l wiaderku, zaczeły już wychodzić z nieg. Chciałem troszkę dłużej potrzymać, ale zbierałbm je z podłogi. Hibi bardzo się ożywił, aż zrobiła się spora pianka. Po południu zmierzę blg i będę czekał na dosłodzenie.
Daniel
No i jak tam wasze hibi + daktyle? Jak się klarowało? Dodawaliście taniny? Czy 150g hibi i 500g daktyli styknie na 10l.?
IMO trochę mało, dałbym przynajmniej kilogram daktyli, może nawet dwa.
A na czym yours opinion jest oparta? Sęk w tym że ja nie chce wina daktylowo hibiskusowego, tylko hibiskusowo daktylowe. Daktyle mają być delikatnym dopełnieniem a nie zagłuszyć hibiskus. Nie wiem tylko jak ekstraktywne są daktyle bo z nimi jeszcze nie współpracowałem.
Witam. Podłącze się trochę do tematu. Nastawiłem hibiskusowe z rodzynkami.

12 l wody 150 gram hibiskusa 3 kg cukru 1 kg rodzynek gdy wyrzuce rodzynki doleje 2 litry wody 50 gram hibiskusa 1.40 kg kg cukru i bedzie pod korek
dodałem tez 2 limonki na całość dają lekki posmak co myślicie o takich proporcjach?


p.s. wczesniej było tak zawile bo tak robiłem wywar po 4 litry partiami i nie wiem dlaczego zasugerowałem się tym pisząc posta
Shapp, ja Cię nie rozumiem co napisałeś, popraw to!

Co do limonek - ze skórkami, sam miąższ? Jak ze skórkami to zakładam że albedo wykroiłeś? Jak nie to wino będzie gorzkie i niesmaczne.
Skórki tylko troszeczkę starłem, bo bałem się właśnie że dadzą gorycz tarłem tylko tą zieloną powłokę nie za głęboko. Miąższ to co wycisnąłem z limonki to wrzuciłem nie było żadnych pestek ani nic takiego. (choć w sumie nie wiem czy pestka w limonce wystepuję w ogóle)
200 g hibiskusa na ponad 16 L - troszkę mało (tak o 100 g moim zdaniem). Cukru masz na jakieś 16-17%, nie wróżę nic dobrego takiemu połączeniu, nawet nie poczujesz rodzynek, nie mówiąc już o hibiskusie. Zmniejszyć cukier o kilogram minimum, dodać kwiatów, na pewno dodać rodzynek lub innych suszonych owoców kosztem cukru.

Kwiatki gotujesz i wrzucasz do balona, czy tylko sam napar? Skórki z limonki jak długo chcesz trzymać?
No tak cukru jest na 16 procent ok i szczerze nie chce tego zmniejszać mam zamiar ciągnąć do maksa. Planuje wino słodkie więc jesli sie uda że cały cukier zjedzą drożdze to jeszcze dosłodze tak żeby do spożycia winko miało 7-9 Blg.

Co do rodzynek zastanawia mnie dodanie ale nie chciałbym żeby zdominowały smak.

A limonka wylecieć miała z rodzynkami razem po miesiącu od startu.

Hibiskusa napewno dodam obiecuje :) 100 gram ponad plan począkowy.

Z kwiatów robię napar nie gotujac ich podgrzewam mieszam nie doprowadzam do wrzenia kwiatów nie dodałem do nastawu.
7-9 blg? Z uwzględnioną poprawką na alkohol czy bez? Tak czy siak to słodko jak fiks... No ale o gustach sie nie dyskutuje....
Może i za słodko może nie nie wiem sam na koniec będę słodzić mieszać próbować małymi kroczkami aż dojdę do odpowiedniego efektu. Możliwe że będzie mnie zadowalać mniej słodyczy. Na koniec opisze wszystko.

A i ktoś mnie pytał jak długo mam zamiar trzymać skórki. Bede trzymał miesiąc około nie za długo?
Słodko, mocno - pryta jak w mordę strzelił:D Ja Ci mówię shapp - jak chcesz mieć mocne to chociaż zwiększ dwukrotnie ilość rodzynek (zamiast części cukru) i hibiskusa bo potem będziesz marudził.

Miesiąc to długo na skórki, na rodzynki też - 2 tygodnie im wystarczą.
Stron: 1 2