Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: miodek partiami czy nie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam
-Sporo juz o tym na forum bylo-co czlowiek to opinia-jak wy zawodowcy nastawiacie swoje miodki 3-niaczki cz tez 4-niaczki startujecie od razu z calosci czy wiekszosc z Was daje partiami miodek by jednorazowo nie przekraczac 20blg w nastawie...?

J-uz o tym w innym watku wspominalem ale nie kazdy czytal.Jezeli dosladzacie partiami to mierzycie za kazdym raziem blg przy dosladzaniu by okreslic koncowa moc czy moze wystarczyloby zrobic pomiar blg na probce wzorcowej brzeczki planowanego nastawu i znajac juz "slodkosc"naszego miodku nawet dosladzajac potem stopniowo bazowac jedynie na poczatkowym i koncowym odczycie przy ustaleniu mocy miodku-korzystajac chocby z tabelki zamieszczonej niegdys przez JM?
Dzieki
Porządne drożdże, a chyba i nieprzypadkowa pożywka to podstawa w fermentacji miodków.
Doswiadczenia mam niezbyt wielkie, ale zdążyłem się przekonac na własnym przykładzie niestety, że miodki bywają kaprysne - potrafią się ni z gruchy ni z pietruchy zatrzymac w pół drogi, albo, szczególnie przy lipnych drożdżach, nie ruszyc od początku.
W tej chwili dwa trójniaczki niesycone stoją na Blg 13 (wypracowały od Blg 35, czyli niby te 13% mają) i ani drgną. Cóż, będą słodkie...
Dodawanie miodu partiami, to moim zdaniem zbędna komplikacja - przy czwórniakach i trójniakach - na pewno, a może i przy dwójniakach.
Niby sadze tak samo,dobre drozdze i pozywka np serii Anka,calkowity nastaw i jazda-ale potem czesto sie czyta o klopotach podobnych do Twoich chocby...A spotykalem opinie b.doswiadczonych(przejrzalem nieco postow) i wskazywali na dawanie partiami,zreszta jak przy mocnych winkach sie robi-wszak staramy sie tych 20blg nie przekraczac...sam juz nie wiem.
Wystartowalem4-niaczka od razu na mocnych drozdzach i zjechal z 26 do 4 blg ale z problemami wiec moze te dawanie partiami ma sens....
Tak mysle ze jak odezwa sie Ci co robia od lat i nie beda teoretyzowac tylko jasno okresla jak postepuja z dobrymi efektami to przyjdzie nam ich nieco ponasladowac i klopoty znikna;)

Przy okazji Macieju blg swoje mierzysz przeskalowanym cukromierzem czy klasycznym rozcieczajac wagowo brzeczke i mnozysz potem?Bo ciekawi mnie jak to zrobic w przypadku m.owocowych gdy dojdzie jeszcze moszcz ale o tym wrzuce w innym zaraz watku w technologiach.....

BTW,gdzies natknalem sie ze np przy dawaniu ubogiej pozyweczki do miodku jak klasyczny fosforan mozna dorzucic 1 tab.wit Bcomp.na 5l-probowal ktos moze,w sumie nie do konca jestem przekonany czemu mialoby to sluzyc..
thanks
A mnie interesuje jak przeskalowac cukromierz? Tzn rozumiem ze dokleja sie cos do cukromierza? Tylko co i w jakiej ilosci?
Wesoły kiedys nawet zobrazował przeskalowanie, sprawa jest prosta: robisz roztwór 20blg i dociążasz aerometr tak żeby wskazywał 0.
Co do miodków: wielkim fachowcem nie jestem ale myslę że Anka C + feramid w dawce po 1g / litr brzeczki załatwią sprawę.
Kilka razy już męczyłem się z MD na suszonych bądź biowinowych i nigdy jeszcze bez akcji ratunkowej się nie obyło. Na ance hula niczego sobie.
Do tego Wesoły poleca jeszcze solidne napowietrzenie brzeczki.
Ostatnio odpalił tak dwójniaka.
Oj amatorskim sposobikeim mozna dosc latwo np.jak w jakims poscie pisal niegdys majchal "W ostatecznosci można pokombinowac i dołożyc ciężarek
Skalujesz np na 10Blg, obciążasz tyle by wskazywał 0 Blg i wtedy masz poprawkę +10Blg."
A ciezarkiem moze byc np. kawalek cyny owinietej wokol cienkiej szyjki cukromierza-proste prawda?
:)
Albo nie przeskalowywac i mierzyc klasycznym pamietajac jednak o odpowiednim rozcienczeniu objetosciowym w brzeczce stounku miod/woda(inne gestosci) i potem wynik razy 2-juz o tym na forum bylo....

Mnie bardziej interesuja moje pytanka jak to czy np. robi ktos jedynie pomiar probki blg brzeczki i pomimo dawania potem miodu partiami juz nie martwi sie pomiarami bo ma 1szy i ostatni:-)
Pozdro
Cytat:Originally posted by Majoro Przy okazji Macieju blg swoje mierzysz przeskalowanym cukromierzem czy klasycznym rozcieczajac wagowo brzeczke i mnozysz potem?Bo ciekawi mnie jak to zrobic w przypadku m.owocowych gdy dojdzie jeszcze moszcz ale o tym wrzuce w innym zaraz watku w technologiach...
BTW,gdzies natknalem sie ze np przy dawaniu ubogiej pozyweczki do miodku jak klasyczny fosforan mozna dorzucic 1 tab.wit Bcomp.na 5l-probowal ktos moze,w sumie nie do konca jestem przekonany czemu mialoby to sluzyc...

Mierzę refraktometrem. Problem moszczu znika sam.
A dodatek witaminy B uzupełnia jedzonko drożdżom. Zawodowa pożywka zawiera witaminkę B własnie.
Aha,czyli jak jedziemy na klasycznej pozyweczce-fosforan-a nie np.fermaid to warto dodac wit B w dawce wspomnianej przeze mnie na dana ilosc?Moze cos jeszcze dorzucasz?
Dzieki
Cytat:Originally posted by Majoro Moze cos jeszcze dorzucasz?

Nie dorzucałem. Ale też oba moje niesycone trójniaczki przystanęły w okolicy 13 Blg. A że alkoholu jest już 13%, to nawet się nie silę na restart. Cóż, słodkie będą...
Ale obiecałem sobie, że żadnej lipy więcej: Anka C (dużo) + Fermaid i czesc.
Wybacz Majoro, zełgałem.
Dorzucam: chmiel, wanilię, czarną porzeczkę, pieprz, goździki, korzonki itp., w zaleznosci od miodku.
Ale chyba nie o to Ci chodziło ?
No nie o to mi chodzilo,jak dajesz fermaid to pewnie wit.B niepotrzebna juz:)
Tak przy okazji-moze robisz tez miodki owocowe?(choc pytanko w sumie jest ogolne dot.caly czas tematu glownego)-pewnie nastawiasz jak i przy innych calosc od razu ale co sadzisz o technice by robic nastaw jak na winko-moszcz,woda,czesc miodu i stopniowo dosladzac miodkiem-czyli jest to dzialanie partiami-efekt koncowy taki sam byc powinien jak start od razu calosci a unika sie problemow z ciezka praca ktora czesto jest jednak zwiazana z przekroczeniem 20blg cukru w nastawie...ciekawe jak wiele osob tak postepuje majac nawet tak silne drozdze jak Anka a jak wiele dysponujac Anka jedzie z calosci od razu....
Pozdrawiam