Witam forumowiczów,
proszę o pomoc, ponieważ mam duży problem z trójniakiem korzennym. Zanim zabrałem się do nastawiania miodu, przeczytałem tu bardzo wiele artykułów. Myślałem, że teorię mam dość opanowaną. Jednak największy błąd popełniłem tam gdzie się go nie spodziewałem - przesadziłem z przyprawami...
Od początku:
1. 22.07.13r o godzinie 22:30 dodałem do niesyconej brzeczki Bajanusy G-955. Brzeczki miałem 13,5-14 litrów, poszło tam dużo wielokwiatu i z 400 ml gryki. Blg startowe to 28.
2. 23 lipca o 7:30 dodałem pożywki, o 22:30 Blg wynosiło 23,5-24, miód pracował w temperaturze 22-23 stopni, niższej nie mogłem mu zapewnić.
3. 24 lipca o 13:30 Blg miodu wynosiło 17,5, więc chwilę później domiodziłem nastaw do 24,5 Blg. W sumie dodałem 2,5 litra miodowego roztworu a razem z nim pożywki. Dodałem również łyżeczkę węglanu wapnia.
4. 25 lipca o 14:00 Blg nastawu wynosiło 18, miodzik dobrze robił
5. 26 lipca o 17:00 Blg wynosiło 14.
6. 27 lipca o 14:00 Blg wynosiło 11.
7. 28 lipca o 14:00 Blg wynosiło 8,5 i uznałem, że czas dodać przyprawy... Popatrzyłem na forum ile kto dodaje gram przypraw na jaką ilość nastawu.Na moje 16-16,5 litra dodałem 8 gram anyżu, 7 gram cynamonu, 1,5 grama goździków, 4 gramu kardamonu, 1 laskę wanilii, 6 gramów chmielu i 7 sztuk suszonych owoców jałowca. Przyprawy zagotowałem w małej ilości wody, ostudziłem i wlałem do nastawu. Żadne przyprawy nie były zmielone, jedynie połamane lub przecięte.
8. 29 lipca o 15:00 uznałem, że zniszczyłem miód... Blg wynosi 5,5, ale smak miodu jest tragiczny... Wali po nosie mdłymi goździkami i lekko cynamonem... Miód całkowicie stracił smak (przynajmniej dla mnie). Był bardzo dobry, a teraz nie da się go pić.
Czy ktoś wie co powinienem zrobić, żeby uratować smak miodu? Czy już teraz szykować się, że miód oddam kolegom, którzy po wstawieniu się wypiją wszystko co ma procenty?
Pozdrawiam,
Łukasz
Miód ładnie odfermentował. Ja bym go jeszcze nie skreślał. Zrób następny trójniak homogeniczny na samej gryce, w ilości podobnej, pod koniec fermentacji jak Bllg zejdzie poniżej 10 zmieszaj te dwa miodki.
Goździki są wredne i co gorsze potrafią się jeszcze bardziej wybić w czasie leżakowania.
Najgorsze jest, że nie mam już funduszy na kolejny nastaw
. Jak w jeden dzień goździki zrobiły taki smród, to będą jeszcze bardziej działać na miód? Może próbować je wyłowić
? W ogóle może zleję ten nastaw i pozbędę się przypraw? Blg 5 to i tak dość niskie, a miód ciągle pracuje. Jest jakiś smosób na zabicie smaku goździków? Może wyostrzyć ten miód, zakwaśnić, albo dodać anyżu, żeby anyżaka jakiegoś zrobić? Dobry anyż nie jest zły, a na pewno nie mdły.
Wywal je i to natychmiast, resztę przypraw zostaw. poczekaj co zmienią. Dodać inne przyprawy zawsze zdążysz. Zapewne miodek zejdzie do 0 Bllg bo startowałeś z poziomu poniżej trójniaka.
Jedna jeszcze uwaga, Twój miód ma dopiero tydzień a to nawet nie jest miód tylko nastaw.Zrób jak radzi Boullii wyrzuć goździki i odstaw ten baniak daleko od siebie. Jak wyrobi cały cukier zlej z nad osadu (przyprawy możesz jeszcze zostawić) i znowu zapomnij o nim do końca roku. Daj mu spokój, miód potrzebuje czasu duuuuużżżżo czasu.
Cierpliwości.
Wyłowiłem wszystkie 13 śmiedziuchów
Jak myślicie, jest szansa, że ich aromat trochę zejdzie? W sumie tylko dzień były w nastawie, ale masakrę już zrobiły. Jak miód prawie odfermentował, to już go ruszać nie będę, bo nawet mi się już nie chce
Miód z czasem się zmienia ale trzeba mu ten czas zapewnić.
Dobrze, że rękę na pulsie trzymasz. A zawsze jakiś kupaż możesz zrobić
Ja do wina jabłkowego dałem kawałek cynamonu. Przez 2 tygodnie nic, a później jak spróbowałem wina to tylko cynamon i dłuuugo nic. Po roku trochę zelżał zatem masz czas na zmiany.
Witam ,myślę że z czasem aromat goździków zelżeje ,nie odważyłam się dodawać ich do miodu ,ale dodaję je do dżemu jabłkowego 3-4 szt na duży garnek i czuć je mocno tylko na początku ,później po kilku tygodniach miesiącach mimo że dżem zamknięty w słoikach jest mało co wyczuwalny ,więc poczekaj i "zorcieńczenie" nie przyprawionym trójniakiem na pewno nie zawadzi.
Dzięki za wszystkie rady
Miodu nie ruszałem od czasu łowienia goździków, szczerze mówiąc trochę mi się nie chce
. Wczoraj wróciłem po 3-dniowej nieobecności do domu i zobaczyłem wyklarowany (a raczej pewnie podklarowany) nastaw. W niedzielę rano wyjeżdżam na tydzień, miód pracuje baaardzo powoli, bulka raz na 5-10 minut. Co radzicie - zostawić miód w dużym, 25-litrowym balonie, czy przed wyjazdem zlać miód znad osadu i wpakować go do balonu 15-litrowego?
Pozdrawiam
A blg? Jak jeszcze spadło (z 5,5) to przelej. Chyba że miodek w chłodzie stoi i nie boisz się autolizy. Przy okazji możesz sprawdzić smak i aromat, czy jeszcze pozostawić przyprawy, a które odłowić.
Witam ponownie
Dzisiaj, jakieś 2 godziny temu zlałem miód. Blg wynosi równo 0. Aromat goździków trochę zelżał, ale nadal prawie nie czuć innych przypraw. Po zlaniu wyszło prawie 15l miodu, lecz część będę musiał odlać, żeby móc domiodzić nastaw. Będę celować w miód słodki, bo alkoholu jest dużo. Tu pytanie: w jakim przedziale Blg mieści się miód słodki? Kiedyś czytałem taki temat, ale nie mogę go teraz znaleźć, może przez to, że nie znam się na nazewnictwie
. Z tego co pamiętam, miody słodkie mają 7-10 Blg. Trafiłem czy się mylę
?
Kolejne pytanie: czy na podstawie tego, co pisałem teraz i wcześniej mógłby ktoś obliczyć stężenie alkoholu w moim miodzie?
Pozdrawiam
Ja jak mam trochę za dużo i mi się nie mieści w balonie to odlewam 1l lub 0,7 do butelki po winie/wódce czystej oczywiście, biorę korek (taki od wina) wiercę dziurkę, moczę przez chwilę w gorącej wodzie po czym wkładam rurkę i zamykam butelkę a do rurki oczywiście woda. Po którymś tam zlewaniu robi się na tyle miejsca w balonie, że dolewam ten miodzik z butelki i znowu jest pełno. Nic się nie może zmarnować ( ot taka natura moja wszak Pyra jestem
.
Co do dosładzania to ostrożnie i lepiej mniej niż za dużo. A ile? To już Twoja decyzja, dosładzaj powoli i próbuj. Trójniak powinien mieć poniżej 10 Blg z tym, ze 10 to jest bardzo słodki (dla mnie) a osobiście lubię takie 5-6 Blg.
Startowałeś z niskiego (jak dla 3-niaków) Blg więc najprawdopodobniej po domiodzeniu jeszcze trochę się ruszy i powoli będzie sobie pracowało. Nie siarkuj !!!! Mocy mozesz mieć (tak na oko) 14-15%
stam222 ma rację . Jeżeli dosłodzisz za dużo to może być niezdatne do picia, po prostu za słodkie . Jak zostało wyliczone to 14-15%? To tak na oko czy jakieś konkretne obliczenia były?
Jeśli nastaw ma 14-15% to zmienia to postać rzeczy. Przy takim stężeniu zrobię miód półsłodki. Szczerze mówiąc, myślałem, że w moim balonie kryje się napój o stężeniu alkoholu ok. 19-20%. Po domiodzeniu 24 lipca uzyskałem proporcje miód-woda jak dla trójniaka. Sądziłem, że nastaw o gęstości 35 Blg zjedzony do zera daje wyższy procent :/
Przecież sam napisałeś że blg startowe to 28 a nie 35. Skąd teraz ta zmiana?
Mi wg tej tabeli
http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=722 wychodzi, że ma 17%
edit.
No tak, nie doczytałem, że domiadzałeś
Więc może faktycznie mieć więcej. Nawet ok. 20
Sorka, też nie doczytałem , że domiodziłeś a jak pisałem na oko tzn. na oko (bez liczenia).
A jak domiodzę do 7-9 Blg to miód nadal będzie trójniakiem, czy już półdwójniakiem?
No i tutaj zdania bywają podzielone. Według mnie to ciągle będzie 3-niak ale to moje prywatne zdanie.
Adams ta tabela jest nieprawdziwa, było o tym kilka razy na forum.
Moje wyliczenia:
blg startowe 28=313g/l
blg 17.5 =185g/l
domiodzone do blg 24.5 czyli 270g/l czyli o 85g/l
blg końcowe 5.5 = 55g/l
313-185=128
270-55=215
128+215=343g/l przerobionego cukru
343g/16.8= około 20%
zakładam 17%
poprawka na alkohol 17*0.3+1=6.1
blg końcowe 5.5+6.1=11.6 czyli 120g/l
przerobione 343-60= 283g/l /16.8= około 17%
Twój miód ma około 17%
Tak nawiasem mówiąc zastanawiam się ile win/miodów 18-20% na tym forum zostało po prostu źle policzonych, mi się tak mocnych trunków nie udaje uzyskać... Chociaż nawet i za bardzo się o to nie staram.
bart3q, całkiem możliwe że masz rację. Ja aż takich dokładnych obliczeń nie robię. Zawsze lepiej skorzystać z tej tabeli niż zgadywać. Tak czy inaczej: jest moc
Blg końcowe to 0