Forum Domowych Winiarzy

Znalazłem taki przepis:
"Wyrób wina figowego jest bardzo łatwy:
Figi należy pokroić, wsypać do odpowiedniego naczynia, dodać zaczyn drożdżowy, letnią (nigdy nie gorącą) wodę w odpowiedniej ilości i dobrze rozmieszać. Po jednym dniu przecedzić przez bardzo gęste płótno, nie wygniatając. Na miazgę na płótnie nalać resztę wody, cedzić przez kilka godzin i w uzyskanym płynie rozpuścić cukier. Rozczyn ten wlać do moszczu (w przypadku dużej dawki cukru na 2-3 raty)."
Proporcje(10l) na 17%:
- 1,5 kg fig
- 8l wody
- 2,6 kg cukru

Przepis jest dla mnie trochę nie jasny. Np: co znaczy "cedzić przez kilka godzin"?

Kolejna sprawą są same owoce. Dostane figi nazbierane w Chorwacji i nie wiem w jakim stanie będą. Muszę je wysuszyć?

(26-08-2013, 13:17)Sitam napisał(a): [ -> ]co znaczy "cedzić przez kilka godzin"?

Zalać resztą wody, macerować przez kilka godzin, ponownie
przecedzić.

Ale najlepszy w tym przepisie jest fragment:

(26-08-2013, 13:17)Sitam napisał(a): [ -> ][...]
letnią (nigdy nie gorącą) wodę w odpowiedniej ilości i dobrze rozmieszać
[...]

Zły to przepis, gdy go teoretyk tworzył.

No właśnie dlatego piszę. Co to jest odpowiednia ilość wody. Trochę to nie dokładne, a w innych przepisach piszą np: dodać 500mg piro...takie skrajnośći

Figi chorwackie te zielone są duże i słodkie. Wolał bym je zjeść niż robić wino , zwłaszcza z takiego przepisu. Proporcje są fatalnie zestawione. Nie idź tą drogą .

Jakie figi były by najlepsze?

Dojrzałe i słodkie. W Polsce może być problem z dostępem do takowych w sporej ilości i rozsądnej cenie. Ale jak masz możliwość przywiezienia z zagranicy to co innego. Ja bym jednak wolał je zjeść. Ale kto komu zabroni.