Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: 28 dni ciepłej stratyfikacji
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Poniżej zamieszczam fotkę łóz wyciagnietych ze skrzyni stratyfikacyjnej po 28 dniach wygrzewania w perlicie. Na pierwszej fotce mamy trzy stadia ukorzenienia - od lewej : silne korzenie, korzenie w fazie poczatkowej i sam kalus . Niestety zdjecia są robione aparacikiem przy telefonie wiec jakosc marna. Stopien ukorzenienia zalezał od jakosci łozy i odległosci w jakiej znalazła się pietka od grzejnego dna skrzyni.
Na zdjeciu powyżej widac, że najciensza łoza ma najgrubsze korzenie, więc co z ta jakoscią? W tym przypadku akurat ten kawałek miał najzdrowsze - grube paki. Był wyciety ze srodkowej częsci łozy. I był niżej w skrzyni niz pozostałe dwa.

Natomiast łozy z tzw pietką dwuletnia , czyli kwałkiem dwuletniego drewna u podstawy ukorzeniają się dłużej, ale po ilosci kalusa i nabrzmiałych pietkach widac, że wytwotrzą silniejszy system korzeniowy - przynajmniej w poczatkowej fazie.
W perlicie, tzn. zastąpiłes trociny perlitem? W paru słowach przybliż i opisz te 28 dni stratyfikacji. Jak technicznie to zorganizowałes (np. co grzało skrzynie). Cz np. plastikowa lub metalowa skrzynia zanurzona w wodzie o odpowiedniej temp. była by dobrym rozwiązaniem.
Powiem szczerze, że z zazdroscią oglądam Twoje ukorzenione łozy a od pewnego czasu myslę o zorganizowaniu stanowiska do stratyfikacji ciepłej wykorzystując np. starą lodówkę. Co o tm myslicie?.:glupek:
Pozdrawiam.
Darek? Czy to przy pomocy tej słynnej styropianowej skrzynki zasilanej elektrycznie? Powiedz cos więcej o tym urzadzeńku. Jak sie sprawuje, czy jestes zadowolony itp. Moje stobry juz półtora miesiąca sa w doniczkach, ale boja sie ich nawet ruszac aby sprawdzic czy są juz korzonki czy jeszcze ich nie ma. Wprawdzie pączki są ładne, ale najważniejsze - czyli o korzonkach nic nie wiem, moge jedynie sie domyslac.
W moim przypadku skrzynia została wykonana ze styropianu budowlanego FS-20 grubosci 4 cm - sklejanego podwójnie. Elementem grzejnym jest 50W kabel do terrarium o dług. 700 cm. Regulacja temperatury poprzez termostat akwarystyczny RT-2.
Skrzynia wygląda tak:
A kwestii temperatur utrzymywanych w skrzyni to utrzymujesz takie jak zaleca RM czy jakos to upraszczasz?
Darku,
a moglbys przyblizyc te metode ukorzeniania?
Tak krok po kroku...
Skad zdobyc ten perlit i gdzie umiesciles czujnik termostatu?

I co bedziesz robil dalej z sadzonkami?
Teraz do doniczek?
U mnie była to na tyle specyficzna sytuacja, że prowadziłem tę stratyfikację w pomieszczeniu gdzie temperatura panowała ok. + 1 st.C. Skrzynia była nakryta płytą styropianu i temperatury rozkładały się w niej następująco: przez pierwszy tydzień nastawiona na termostacie 30 st.C, ok, 3 cm ponad kablem grzewczym termometr wskazywał 28 st.C. Na głębokosci ok. 5 cm czyli w okolicach górnych oczek 16 st.C, nad perlitem (łozy były zasypane ok. 2 cm ponad górne ciecie) + 7 st.C.

W drugim i trzecim tygodniu temp. nastawiona + 26 st.C na termometrze dolnym (analogicznie jak wyzej) + 24 st.C, na głęb. 5 cm. + 14 st.C. nad perlitem + 6 st.C

W czwartym tygodniu nastawiona + 23 st.C, na dole +21 st. na 5 cm + 11, nad perlitem + 4 st.C

Wilgotnosc utrzymywałem orientacyjnie w ten sposób, że zasypałem łozy wilgotnum perlitem gdzie na ok. 30 L perlitu wlałem 6 l wody, potem dolewałem ok. 1 l tygodniowo (woda musi byc ciepła -ok. 30 st.C). Z tym,że nadmiar wody miał mozliwosc przesączenia się do dołu przez szczelinę między płytą podstawy a scianami bocznymi (kleiłem punktowo)
Perlit to droga sprawa- czy warto go stosowac zamiast trocin? Gdzie go można tanio kupic?
Teraz oczywiscie sadzonki poszły do doniczek i na parapet.

Co do czujnika termostatu to był on umieszczony tuż nad kablem grzewczym. Może 1 czy 1,5 cm nad nim.
Perlit kupuje się w workach po 120L w hurtowniach ogrodniczych lub w 2l woreczkach w sklepach ogrodniczych, ale wtedy jest drogo. Worek 120 l kosztuje kilkanascie zł.

cła ta skrzynia nie jest rzeczą tanią - sam kabel i termostat kosztują 92 zł (60 -kabel, 32 termostat)_ styropianu i kleju nie liczyłem.
Tak perlit to rzeczywiscie drogo nie jest przy tych ilosciach, no i jest wielorazowy.
Musze przyznac ze Darek mial wspaniały pomysl z tą skrzynką. I rezultaty tez są swietne. Brak slów po prostu :-)
Dobrze ze w pore zalapałem i zrobilem podobną :D:D:D. A jak wyjdzie to zobacze wkrótce.

POZDR K
A nie mówiłem Darku że zrobisz sensację z tą rozmnażalka :D. Ja niestety pomimo iż wiedziałem o eksperymentach jakos się nie zorganizowałem na podgrzewanie podłoża czego teraz żałuje bo sądzę że naprawdę warto. Skusiłem się natomiast na perlit który zamówiłem zainteresowanych hurtowni ogrodniczej, dla zainteresowanych informuje że za worek 120L zapłaciłem chyba 34 zł ale jest on bardzo wydajny. Importer na dołączonej ulotce zaleca mieszanie go z dodatkiem ziemi ogrodniczej 20-30%.
Wbrew zaleceniom czesc moich eksperymentów wygląda tak jak na fotce. Pojemnik jest przykryty folią dla zapewnienia lepszej wilgotnosci – na ponad 90% łóz ruszyły już pąki co będzie dalej pożyjemy zobaczymy :)
Krzysztofie napisz jakie u ciebie wyniki?
Widzę, że nasze mieszkania wyglądają podobnie- skrzynki, skrzynie, doniczki, etc.:)
Ja za ok. 0,5 l perlitu płaciłem 2 zł dlatego wydawał mi się drogi, ale jeżeli da się go kupic tanio to jest warto. Czy można go używac przez wiele sezonów?
W kwestii skrzyni, to miałem pomysł, aby stworzyc taką łaźnię wodną, w której zanurzona byłaby nieprzemakalna skrzynia z łozami i trocinami, Temperatura wody utrzymywana byłaby grzałką do akwarium. To mój pomysł, a czy są jakies inne rozwiązania techniczne które planujecie zastosowac? :fajka:
Ciekawostka z tym perlitem. Ja za 120 L płaciłem ok. połowe tego co Mariusz. Nie pamiętam dokładnie ale chyba 15 czy 16 zł. Mój perlit jest słowacki - moze to dlatego? Ale nawet 34 zł to nie jest duzo za 120 L. Mozna go wykorzystywac wielokrotnie z tym, że po raz pierwszy perlit jest sterylny - potem trzeba go jakos dezynfekowac, przynajmniej przeciwko grzybom.
Tu mnie Darku zaskoczyłes. Mój też jest słowacki Producent Perlit, spol sr.o. senov u N. Jicina a dystrybutorem jest P.P.U.H , Puców 31. (duży szary papierowy worek)
Można by było pomyslec że różnica w kosztach wynika z różnicy w odległosci – transport itp. ale ja do granicy mam 50 km a ty pewno 850 km a u ciebie jest taniej? - nic nie rozumiem :nie:
Co do wyglądu mieszkań to dobrze że nie widac mojego garażu w domku rodzinnym. Całe szczęscie że mieszkam u żony bo jak bym mieszkał u siebie to by mnie rodzice już chyba dawno z domu wywalili wszędzie jak donice, butle, łozy, prasy itp. rzeczy. Po jesiennych nastawieniach win nazwali mnie prawie alkoholikiem :big:
Pomysł z podgrzewaniem grzałką jest ok. z tym że grzałka musi byc zalana wodą i mimo wszystko trzeba założyc regulator temperatury. Ja wykorzystałem plastikowy pojemnik na zaprawę budowlana 80 L – 28 zł. są mniejsze chyba 60L i można by było do większego wlac wody włożyc grzałki na dno do tego włożyc mniejszy napełniony perlitem zaizolowac to styropianem co by ciepełka nie traciło i powinno byc super - chyba ktos już mi kiedys powiedział że za bardzo kombinuje.:D
Oczywiscie, że regulacja temperatury musi byc. Są grzałki z termostatem. Czyli klaruje mi się układ do stratyfikacji: leżąca, stara lodówka, w srodku kasta budowlana 80l wypełniona wodą z grzałką i termostatem, w niej kasta 60l z trocinami i sztobrami!:tuptup::tuptup:
Już to widzę, ale chyba na przyszły rok,bo w tym roku to już za późno (chociaż mam ponad 100 sztobrów do ukorzenienia). Dzisiaj wysadzam do doniczek.
Tu jest opisana piękna mnożarka , którą po drobnych zmianach (chłodna strefa pąków) łatwo dostosowac do winorosli.
Stronka w ogóle wporzo - polecam lekturę.
Co do ceny perlitu to muszę przyznac, że kupowałem go w takiej hurtowni, która zajmuje się głównie zaopatrzeniem sadowników i gospodarstw ogrodniczych a nie sklepików dla działkowców i tam sa naprawdę tanie rzeczy, m. in. srodki ochrony jakie sobie zażyczysz (nawet Folpan, który jest podobno nieosiagalny), tyle, że w opakowaniach po 1 kg :diabelek: (ale ten 1 kg Folpanu kosztuje 18 zł), poza tym mają duże magazyny - byc może ten perlit był ze starych zapasów - to się nie psuje, mozna trzymac jak się ma gdzie.
Nie każdy ma pod bokiem taki sklep. Czy próbowałes stratyfikowac w trocinach i czy jest widoczna różnica w stosunku do perlitu? Czy należy przetrzymywac sadzonki w skrzyniach aż do momentu wyrosnięcia tak długich korzonków?
Czy perlit pozwala nie pryskac przeciw grzybom ukorzenianych sztobrów?
W trocinach nie próbowałem. Podobno trzeba je wstepnie wyparzac. Ja nie pryskałem akurat niczym swoich sadzonek, ale miałem przygotowane Dithane gdyby wybiły pąki i pokazały sie listki. Były jednak wstepnie , przed sadzonkowaniem moczone przez kilka godzin w Topsinie.
Oczywiscie mozna stratyfikowac krócej, np. 21 dni - tak zalecają RM i Kaszuba, z tym, że im chodzi o stratyfikację przed wsadzaniem do szkółek na pasach czarnej folii a w tym przypadku korzenie sa niepożądane, tylko kalus, korzenie poobłamywały by sie przy mechanicznym wsadzaniu sadzonki przez dziurke w folii.

Co do róznicy trociny - perlit myslę, że jesli masz mozliwosc wyparzenia tych trocin (w mniejszych partiach mozna to zrobic w kuchence mikrofalowej, trociny musza byc mokre), to mozna je stosowac z takim samym efektem.
Dzisiaj po 21 dniach wyjąlem moje szobry z mnozarki. To co ujrzelem przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. To bylo PIEKNE. :D:D:D. Sztobry byly powiązane w paczki i moze dlatego efekt tych zblizonych do siebie korzonków był nawet silniejszy. Naprawde wspaniałe korzonki, na stopce czesto po kilka sztuk ( do ok 10) o grubosci mysle nawet 2-3mm, wyglądało to jak roslinki ktore czasem ukorzenia sie w wodzie w warunkach domowych.
Niektóre byly juz tak długie ze nie udało mi sie ich w całosci zapakowac do butelek PET :-). Generalnie potwierdzam obserwacje Darka. Na wszystkich sztobrach utworzyly sie kalusy, mysle ze na ok75 % korzonki. Byc moze te ktore byly za wysoko mialy tylko kalusa. Mam wrazenie ze moje korzonki byly grubsze i jasniejsze moze dlatego ze bylo wiecej wody ? Temp nastawiona i mierzona w okolicy stopek najpierw 28 potem 26C. Otoczenie mysle ok 10-12.
Wielokrotne dolewanie wody tak ze na dole stala zawsze minimalna warstwa.
Aha nie usunąlem dolnych oczek, mialem piekne szparagi winoroslowe po kilka cm :-))) Najpiekniejsze korzonki byly ze sztobra z piętką z dwuletniego drewna.
No po prostu WSPANIALY WIDOK:-))
Zapomnialem aparatu i postanowilem zrobic chciaz kilka zdjec telefonem. Niestety sprzet Sony Ericsson zawiodl w najwaznejszym momencie :-(((( Niech ich szlag ...

Ukorzenione sztobry poszly do butelek i w zasadzie stały sie sadzonkami. Wszystko stoi w skrzynkach pod oknem i wyczekuje wiosennego sloneczka.
Aha w skrzynce sa teraz nowe sztobry :-)))
Za 3 tyg kompleksowa relacja ze zdjeciami z robienia skrzynki i efektami ukorzeniania.

POZDR K
A co powiecie o pedzeniu sadzonek?

Mieczyslaw Kaszuba w ksiazce "Winorosl" opisuje to tak:
W przygotowanym jesienia dole o glebokosci 1m ukladamy warstwe sniegu lub lodu o grubosci 20-30cm i przykrywamy trocinami lub sloma. Wiosna sadzonki zwiazane w peczki ukladamy pionowo ale odwrotnie jak przy sadzeniu. Przykrywamy je cienka warstwa piasku. Na wierzch kladziemy warstwe 20-30cm obornika konskiego. Po kilku dniach sprawdzamy temperature i wilgotnosc piasku. Temperatura piasku nie powinna przekraczac 20st. gdy zas jest niska i nie podnosi sie obornik ubijamy i polewamy ciepla woda. Temperatura obornika nie powinna przekraczac 30st. Sadzonki czesto kontrolujemy, a po 8-12 dniach, jezeli utworzyly sie biale zgrubienia na wezle wokol dolnego ciecia lub zaczatki korzeni, sadzonki wyjmujemy z dolu i natychmiast wysadzamy.

CZy ktos juz probowal?
Cytat:Napisane przez KrzychoG
Za 3 tyg kompleksowa relacja ze zdjeciami z robienia skrzynki i efektami ukorzeniania.

I jak efekty? Czy Twoja skrzynka zbudowana jest takich samych materialow (kabel grzejny, termostat) co DarkaRz?
Powiem szczerze, ze powoli przymierzam sie do bdudowania czegos takiego, stad moje zainteresowanie. Chetnie wyslucham wszelkich rad jak zrobic, czym kleic, gdzie kupic.
I ostatnie pytanie, gdzie stala Twoja skrzynka? I jaka byla temperatura na zewnatrz?
Efekty absolutnie rewelacyjne w pierwszej turze. Nietety byla mala awaria zdjecia szlag trafil. Druga tura to jednak byl material nie do konca szkolkarski i efeky byly o niebo gorsze. Dodatkowo chyba nastapilo przelamie woda. W efekcie nie bylo to juz tak imponujace - choc kalusy byly to jednak korzonki mniejsze a sadzonki w sporej czesci ok 1/3 sie nie nadaja, reszta poczeka roczek. W pierwszej turze chyba doslownie 100% skutecznosci (kilkadziesiat sadzonek , chyba ok 100)
Skrzynka tak jak u Darka. Kabel ok 100 W zrobilem sam z odpowiednio dobranych rezystorow. Koszt b maly ok 15 zl ale polecam tylko dla ludzi co widza co i jak z pradem, bo przy laniu wody mogloby byc przebice i dalej nie chce nawet myslec.

Dobra do rzeczy.
Kabel ok100 W , teoretycznie 98.5W
30 rezystorow 18 Ohm, 5W
rezystancja ok 537 Ohm, zatem moc na jeden rezystor ok. 3,3W - z zapasem.
Do tego termoregukator RT 2 z czujnikiem zewnetrznym. Termometr glebowy dla potwierdzenia wskazan i wyskalowania czujnka. Sklala na regulatorze była w zasadziee w porzo.
Skrzynke skleilem wg pomyslu i wskazan DarkaRz, potem doszło do umieszczenia kabla i tu mialem seka bo moj kabel nie byl odizolownay elektrycznie. Najpierw poszla wersja folia alu, kabel, blacha, silikon ale jednak cieklo. Druga wersja to byla z duza folia - dobra bo nie bylo mozliwosci zalania kabla , zla bo woda nie uciekala i doszlo prawdopodobnie do przelania.
Widac towar z I tury i czujnik temp.
Stron: 1 2 3