14-09-2013, 17:11
Pewnie już ktoś na to wpadł, ale nie znalazłem wątku.
Do konstrukcji bieda-prasy potrzebne są:
a) 3 takie same pojemniki plastikowe 30+ litrów (np. takie jak fermentory). W sumie to wystarczą nawet dwa pojemniki, idealnie jest, jeśli jeden z nich jest trochę węższy (są w sprzedaży różne fermentory)
b) wiertarka z wiertłem (cienkie)
c) woda
Bierzemy jeden z pojemników i wiercimy w dnie dużo dziurek - tworzymy coś na kształt wielkiego durszlaka.
Stawiamy jeden z pojemników (ten węższy) na podłodze.
Wstawiamy do niego drugi pojemnik, ten z dziurami. Pomiędzy dnem pierwszego a drugiego tworzy się przestrzeń (dlatego dolny powinien być węższy).
Wstępnie odcedzamy fermentowane w miazdze owoce (np. na durszlaku/sicie - ja trenuję to na aroniach itp.) - powinny być zmiażdżone, ale nie zmiksowane na papkę.
To co zostanie nam na sicie wrzucamy do drugiego pojemnika - część płynna nam się sama odsącza. Tu pojawia się trzeci pojemnik - stawiamy go na odsączanych owocach i nalewamy do niego wody. Mamy obciążenie wyciskające.
Oczywiście nie mamy efektu jak na prasie koszowej, ale nie musimy się bawić z odciskaniem przez szmatę itp. Roboty praktycznie zero.
Do konstrukcji bieda-prasy potrzebne są:
a) 3 takie same pojemniki plastikowe 30+ litrów (np. takie jak fermentory). W sumie to wystarczą nawet dwa pojemniki, idealnie jest, jeśli jeden z nich jest trochę węższy (są w sprzedaży różne fermentory)
b) wiertarka z wiertłem (cienkie)
c) woda
Bierzemy jeden z pojemników i wiercimy w dnie dużo dziurek - tworzymy coś na kształt wielkiego durszlaka.
Stawiamy jeden z pojemników (ten węższy) na podłodze.
Wstawiamy do niego drugi pojemnik, ten z dziurami. Pomiędzy dnem pierwszego a drugiego tworzy się przestrzeń (dlatego dolny powinien być węższy).
Wstępnie odcedzamy fermentowane w miazdze owoce (np. na durszlaku/sicie - ja trenuję to na aroniach itp.) - powinny być zmiażdżone, ale nie zmiksowane na papkę.
To co zostanie nam na sicie wrzucamy do drugiego pojemnika - część płynna nam się sama odsącza. Tu pojawia się trzeci pojemnik - stawiamy go na odsączanych owocach i nalewamy do niego wody. Mamy obciążenie wyciskające.
Oczywiście nie mamy efektu jak na prasie koszowej, ale nie musimy się bawić z odciskaniem przez szmatę itp. Roboty praktycznie zero.