Witam wszystkich miodosytników!
Jestem bardzo początkujący ale od dłuższego czasu przygotowuję się do nastawienia pierwszego miodu pitnego (do tej pory robiłem jedynie nalewki).
Chciałbym nastawić niesycone: owocowy jeżyniak oraz "klasyczny" i mam kilka pytań na początek:
1. Sok z jeżyn przygotowałem sokownikiem i na gorąco zamknąłem w słoikach - czy taki się nadaje?
2. Czy sok dodać do brzeczki już na samym początku czy może później?
3. Czy do "klasycznego" na miodzie gryczanym dodawać aromaty czy lepiej pozostawić tylko miód i wodę a na koniec kwasek do smaku?
4. Czy miód nawłociowy i faceliowy też nadają się do procentowego wypicia?
5. Mam dwa balony 10l czy wystarczą na 6l nastawu każdy (chodzi o efekty fermentacji)?
Pozdrawiam
Adam
ad -3 nie wiem co znaczy "klasyczny"
Odpowiedź na pozostałe pytania - TAK
Jacek
Klasyczny, czyli czysty, naturalny? Jeżeli tak, to nie dodawaj nic do niego, a szczególnie sztucznych aromatów. Do naturalnego tylko miód i woda oraz kwasek/sok z cytryny na koniec.
Wielkie dzięki za pomoc Jacek i gr000by.
"Klasyczny" to taki czysty miód i woda bez dodatków smakowych.
Jeszcze tylko muszę zakupić fosforan dwuamonowy i będę nastawiał.
Adam
A on się naturalny nie nazywa?
Zaczynam od jeżyniaka i pierwsze wątpliwość:
1.ile dodać bayanusów na 6l nastawu ?:
- wg opakowania 30-60g/100l
- wg
www.klubwiniarzy.pl 1-1,5g/1l
2. czy przy uwadnianiu drożdży dodać brzeczki miodowo-owocowej?
adamwas
1. Całą torebkę. Tam jest chyba 7 g czy coś w ten deseń.
2. Przy uwadnianiu nie, ale zaraz później - nie zaszkodziłoby hartowanie. Chociaż do trójniaka...
Wielkie dzięki bozoo.
Trochę spanikowałem:
- 6g (w torebce było 10g) uwadniałem w 50 g wody+10 g brzeczki ale zobaczyłem, że woda miała ok 38c
(ale rosną jak szalone)
- otworzyłem paczkę szwedzkich bayanusów i jak poprzednio tylko tem 34c (rosną znacznie słabiej)
- po Twoim poście uwodniłem pozostałe z paczuszki i dodam je razem z tymi co mocno rosną
Nastawiony. BLG 34 i teraz czekamy co się wydarzy
Po 4 godzinach zaczęło bombelkować.
Po 18 godzinach, mocno bombelkuje i dodałem 2,4 g DAF i 3g pożywki Kombi.
Dalej bombelkuje.
Kiedy powinienem zmierzyć BLG przed dodaniem kolejnej porcji pożywki?
3 dzień BLG spadło do 26 i dodałem kolejną porcję pożywek (1,2g DAF+3g Kombi).
6 dzień BLG 22 pH ok. 3,8 lub mniej (trudno odczytać z paska o skali 3,8-5,5).
8 dzień, bombelkuje trochę wolniej ale po zamieszaniu bardzo mocno i powstaje dużo piany. Zmierzyłem BLG 14
10 dzień, BLG ok. 12 i przestało bombelkować (jedynie po zamieszaniu balonem).
Po 22 dniach BLG zeszło do 8. Kolor i zapach bardzo ładne, smak w sam raz (nie za słodkie z lekkim posmakiem kwasowości). Dosyć mocne
Najgorsza sprawa z klarownością - w butli dosyc "ciemno" i nie widać dokładnie gdzie się kończy osad a zlewać chyba powoli już pora?
Klarował się będzie długo. Skoro Blg spadło do wymaganego poziomu zlewaj i niech dojrzewa.
Nie wiem dlaczego ma się jeżyniak długo klarowac? Z mojego doświadczenia wynika wręcz przeciwnie.
Inną sprawą jest,że potrafi zrzucac "kolor" ,który osiada na ściankach (a jako ciekawostkę podam,że dwójniak jeżyniak z tego samego nastawu w jednej piątce zrzuca kolor a w drugiej nie).
Wielkie dzięki za porady.
Może z doświadczenia pomożecie mi określić "wysokość" osadu na dnie - mi się wydaje, że to jest ok 2-3 cm - abym bezpiecznie rozpoczął zlewanie.
Bezpieczne zlewanie rozpoczniesz (z doświadczenia to stwierdzam
) od samej powierzchni tj. góry i systematycznie powoli aż do dna, czyli aż zauważysz ,że rozpoczęło się zaciąganie "syfu" z owego dna. Jak zaciągniesz trochę owego "syfu" nie wpadaj w panikę, bo w najbliższej przyszłości czeka Cię kolejne zlewanie. A potem jeszcze jedno.... i jeszcze jedno.
P.S. Nie miałem zamiaru,by zabrzmiało to cokolwiek złośliwie ale tak to z reguły wygląda w życiu.
Źle się wyraziłem. Chodziło mi raczej o to , że nie ma co czekać ze zlewaniem jeśli blg dopowiednie. Mi się żaden nie sklarował przed pierwszym zlewaniem. Fakt, że jeżyniaka nie popełniałem
Wielkie dzięki i w takim razie zlewam a z klarowaniem poczekam do następnego zlewania
I zlane: z 6l w butli do galonu 5l (Dama); nie udało się pod korek pozostało ok. 5 cm.
Ps.
Syfu trochę pozostało w postaci mazi czyli nie cały przelał się do galonu.
Pytania:
1.Czy uzupełnić kulkami szklanymi tak aby było pod korek?
2.Czy galon zakręcić plastykową zakrętką czy zatkać gumowym
korkiem z rurką fermentacyjną z wodą?
3.W jakiej temperaturze przechowywać po pierwszym zlaniu?
4.Kiedy kolejne zlewanie
?
Nie musisz uzupełniac szklanymi kulkami balonu. Lepsza będzie rurka z wodą. Do klarowania najlepsza będzie niższa temperatura, więc do piwnicy z miodkiem. Kolejne zlewanie za 6-8 tyg. jak się na dnie uzbiera.
Nie mam piwnicy ale mam spiżarnię przy garażu z temp. o tej porze roku ok. 10 st. (w mroźną zimę dogrzewam do ok. 3-5 st.)
Ps.
I co ja będę robił przez 6-8 tygodni?
Nowy miodek...
Dokładnie tak jak piszesz. Zamiast bezczynnie czekać nastawiaj następny. A potem jeszcze jeden, i jeszcze...
Nastaw jest na tyle mały, że jak będzie smakował to zniknie błyskawicznie. Jeśli w międzyczasie nie nastawisz kolejnych to będzie znowu dwa lata posuchy
I nastawiłem naturalny niesycony:
0,9 l wielokwiat z gryką
1,2 l gryczany
4,3 l wody
10g Bayanusów
BLG 36
Teraz czekam na pierwsze bombelki aby dożywić.
Po pierwszych bąblach (nie wiem kiedy pojawiły się pierwsze ale po 11 godzinach już bulgotało):
2,6g DAP + 3,25 Kombi
Wielka piana w baniaku i woda ucieka z rurki
(4 dzień) BLG spadło do 26 i dodałem kolejną porcję "odżywek" - 1,3g DAP + 3,2 Kombi. Codziennie mieszam balonem.
edit
(9 dzień) BLG 14.
Bombelkuje trochę słabiej ale nadal po zamieszaniu się pieni.
Czy nie za wolno spada BLG?
W 9 dni 22 Blg i jeszcze marudzisz??
Pora by powoli zaczął hamowanie, bo w 2 tygodnie zejdzie do zera
Dzięki za podpowiedź, tylko co to znaczy w praktyce hamowanie?
Jeżyniak zatrzymał się na ok. 8 blg