Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Granatnik - Granatniak [POŁĄCZONE WĄTKI]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam!
Przeglądając forum znalazłem informację, że miodzik z owocami granatów to jest cymes rzadki. Szukam po necie, ale znaleźć nie mogę - idzie w Polsce zanabyć rzeczone granaty, mając na myśli owoce oczywiście a nie "rozrywki"?
Jakieś opinie konsumentów "granatnika" mile widziane!
Pozdrawiam wieczorową porą!
Notos
:fajka:
Granaty do tanich owoców nie należą,nawet w Biedronce trochę sobie kosztują.
Ale są dostępne? Jakaś cena przybliżona?
Czy ktoś zna proporcje miodu i owoców "granatnika"?
Sprawdzam tesco, almę i biedronkę! Nigdzie nie ma granatowca...
Ostatnio w dino były w dobrych cenach. Pewnie ogolili jakiś upadający magazyn.
Zero wyników w necie dla "dino"...
(04-10-2013, 22:06)NOTOS napisał(a): [ -> ]Zero wyników w necie dla "dino"...


Słabo szukałeś http://marketdino.pl/pl/gazetka.html

Ja bym uderzył do Reala lub oszołoma tam zawsze widziałem.
Ewentualnie jak masz kartę to do Makro. Są w ciągłej sprzedaży.
W Biedronce na jesień/zimę pojawiają się duże i dojrzałe granaty, w nawet znośnej cenie.
TU , na niemieckim forum, uzytkownik JasonOgg opisuje swoje potyczki z winem z granatow.
Jako ze sezon na te owoce za pasem, jest mi to znakiem ze, pieciolitrowy balonik czekal na podsuniety przez NOTOS pomysl na trojniaka.
(05-10-2013, 11:31)robimhuk napisał(a): [ -> ]TU , pieciolitrowy balonik czekal na podsuniety przez NOTOS pomysl na trojniaka.


Zdałbyś relację "krok po kroku"? Ciekawych będzie więcej...:pijemy:
Nie chcę zbędnie multiplikować wątków, ale nie znalazłem nigdzie przepisu na miód z granatami. Był użytkownik Pigwa, który pisał, że winko z granatów nijakie mu wyszło ale miodzik to inna sprawa. Sprawdzałem - Pigwa był/była aktywna ostatnio 5 lat temu. Nie sądzę więc, aby odpisał na PW lub na forum.
Proszę zatem moda o ewentualne połączenie tego wątku z moim poprzednim "granatnikiem" albo wycięcie tamtego do archiwum. Niech zostanie "granatniak - przepis". Może ktoś, kiedyś popełnił taki miodzik? A jeśli tak, to może poda przepis?
Notos
:fajka:


PS
Znalazłem taki przepis:
Różowiutka nalewka z granatu

 2/3 duże, dojrzale granaty- nigdy zepsute ( owoce muszą mieć mocno czerwone i słodkie pestki)
 ¾ l wódki
 100g cukru
 laseczka wanilii
 w zależności od gustu (2 goździki, 1 ziarno kardamonu, kora cynamonu)

Granaty myjemy, przecinamy na pół i wybieramy pestki z białego miąszu. Ziarna granatu zalewamy w litrowej butelce wódką( butelka powinna być wyparzona i osuszona), dodajemy cukier, przekrojana laseczkę wanilii, ulubione przyprawy (u mnie 2 goździki) i szczelinie zamykamy. Odstawiamy nalewkę w słoneczne miejsce na około 30/40 dni, aby nabrała mocy. Co kilka dni potrząsamy butelką, aby cukier dobrze się roztopił. Po tym czasie przecedzamy nalewkę przez bardzo gęste sitko, lub filtr od kawy i rozlewamy do butelek. Po około 10 dniach możemy delektować sie pysznym, zdrowym:-)) trunkiem.

p.s u nas nic się nie marnuje. Słodkie, procentowe pestki (doskonałe na trawienie) na pewno znajdą zwolenników.



PS 2
A tu przepis na sok z granatów, taki do picia. Czy może on stanowić składnik do "granatniaka"? Oczywiście bez wody, cukru i lodu...

Składniki:
Owoc granatu
Łyżeczka cukru
Pół szklanki wody mineralnej


Przygotowanie:
1. Granat kroimy na małe cząstki i wydobywany soczyste nasiona.
2. Nasiona przekładamy do naczynia i dość długo traktujemy je blenderem.
3. Kiedy będziemy mieć już w miarę rozdrobnione nasiona, całość przelewamy przez drobny durszlak, aby odcedzić sok od reszty pestek.
4. Dodajemy pół szklanki wody i łyżeczkę cukru.
5. Całość dokładnie jeszcze mieszamy i możemy dodać kostki lodu. Schłodzony smakuje najlepiej.


(05-10-2013, 18:11)NOTOS napisał(a): [ -> ]Nie chcę zbędnie multiplikować wątków
A ja nie wiem na który z 3 odpowiedzieć.

W zeszłym tygodniu zakupiłem sok z granatów 100%.
Planuję nastawić trójniak 17-18 % i po fermentacji dodać zakupiony sok.
Myślę, że może wyjść z tego coś ciekawego :)
Czy mógłbym prosić, żeby miód z udziałem owoców granatu nazywał się nie "granatniak", a "granatnik"? Wiem, "granatniak" jest bardziej poprawny i zgodny z przyjętą nomenklaturą. Ale "granatnik" brzmi tak pięknie...
Taaaak, brzmi wręcz rozrywkowo.
...no jak "wyciągnie" ponad 17%, to się będzie można nawet nieźle rozerwac:diabelek:
Jaja se robicie!:D:D:D
Macie jakiś przepis oprócz wyrwania zawleczki?:glowa_w_mur:
(05-10-2013, 21:06)NOTOS napisał(a): [ -> ]Jaja se robicie!:D:D:D
Macie jakiś przepis oprócz wyrwania zawleczki?:glowa_w_mur:
Po co Ci przepis?! Jaki przepis?! Zrób tak, jak robi się wszystkie napoje fermentowane: dostosuj kwasowość do zawartości cukru resztkowego i cześć. Zmiareczkuj sok z granatów, żeby poznać kwasowość, policz , ile tego soku potrzebujesz, żeby uzyskać coś rzędu 10-12g/l kwasów w trójniaku i po prostu zrób. Niesycony, rzecz jasna, jak to zazwyczaj w przypadku miodów owocowych. I raczej na neutralnym miodzie, np akacjowym, bo sok z granatów jakoś szczególnie wyrazisty nie jest.
No i za 4-5 lat napisz, co Ci z tego wyszło.
Koszt owoców ( małe po 1 zł szt, duże ładne po 5 zł ) i ilość soku jaki z nich uzyskasz wskazują na to że będzie to najdroższe wino świata. Ale kto bogatemu zabroni.
W ramach ciekawostki udało mi się kupić wino z granatów w Izraelu polecane przez przewodniczkę i miejscowych. Dokładnie takie jak w tym linku (słodkie).

http://open-bar.pl/swiat_alkoholi/zdrowe...anatow/414

Jeszcze nie próbowałem czekam na odpowiednią okazję :D. Ale jak zdegustuję to na pewno coś naskrobię na forum.

Pozdrawiam, Maciek.
NOTOS, użyj sobie jakiegoś translatora-online, da się TO czytać kontekstowo. Kulawo, ale da.

No i chyba miód z owocami granatowca to graniatniak a nie granatnik ;)
Ale to na marginesie, powodzenia.
Zanabyłem dziś drogą kupna granat jeden. Przekroiłem na pół, w środku owoce, wylatywać same nie chcą, w środku każdego owocka pestka. Wydłubać te owoce można tylko łyżeczką, sok ciemnoczerwony.
Pytania mam takie:
1. jest jakiś patent na wydobycie tych owocków?
2. a jeśli już je wydłubię, to w jaki sposób najlepiej odebrać z nich sok?
3. czy też lepiej jest wrzucić całe owocki do miodu i fermentować?

Będę zobowiązany za cenne rady praktyków. Uprzedzając zdziwienie - dzisiejszy jedyny granat kupiłem w celach czysto poznawczych!:D
Pozdrawiam wieczorową porą!
Notos
:fajka:
Witajcie, jako że miodu na chwilę obecną nie mam postanowiłem zaplanować zrobienie wina z granatów, a dokladnie z soku.
Na allegro można znaleść sok za ok 10zł/1l, czy tanio? Raczej nie chociaż względem zawartości soku w owocach to nie ma tragedii.
Plan jest taki:
- Zakupić 6 lub 12l soku (zależne od ilości dutków)
- Zmierzenie blg soku lub odczytanie z etykiety.
- Organoleptycznie skosztować sok, jeżeli będzie mocno kwaśny to użyje drożdży które obniżają kwasowości.
- Planowany % to ok 14-15, wstępnie wytrawne a później dosłodzone do dwóch wersji (półwtlytrawne oraz półsłodkie + trzecia wersja bez dosłodzenia wytrawna)

Plan jest, sądzę się realizacja zacznie się na początku 2014r.
Będę informował na bieżąco co i jak.

Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie to będę wdzięczny ;)
Sok z granatów nie jest kwaśny (przynajmniej ten oryginalny jaki piłem kilkanaście lat temu w ZSRR :) ) Ja bym nie bawił się w mierzenie Bllg soku i nie ufał bym etykiecie. Zrobił bym miód według zasad dając 25% soku na całość, kontrolując tylko startowe Bllg w granicy 34 i ewentualnie gdyby drożdże zasmakowały w granatach i zeszły za nisko, domiodził na koniec.
Tak jak pisałem wstępnie myślę o winie, lecz nie wykluczam miodu ponieważ może się okażę że zakupie parę litrów i zrobię jakiś balonik 10-15l do leżakowania granatnika ;)
(22-12-2013, 18:28)Boullii napisał(a): [ -> ]dając 25% soku na całość,


Rozumiem, że postulujesz dodanie soku PRZED rozpoczęciem fermentacji?
Notos
:fajka:
Stron: 1 2 3