Mam kłopot z nabyciem miodu wielokwiatowego. Na giełdzie pojawiła się oferta miodów: nektarowo - mniszkowy, nawłociowy oraz nektarowo spadziowy.
Chcę zrobić trójniaka lub dwójniaka tarniniaka i z DR. Nie mam pojęcia, czy któryś ze wskazanych wyżej miodów nie zdominuje mi smaku owoców lub w ogóle z nimi się pokłóci?
Rady oczekując - pozdrawiam wieczorową porą niezmiennie!
Notos
Jeżeli sycisz, to nie ma problemu. Możesz swobodnie robić zgodnie z planem. Wiele zapachów w czasie sycenia ulatuje.
Pozdrawiam Janusz
Jak bym miał wybór, wybrał bym nawłociowy.
Gdy nawłoć kwitnie tarnina dojrzewa.
Ot, takie skojarzenie.
Właśnie tarniniaka na pięknej dobrze dojrzałej tarninie nastawiam.
Jacek
Według mnie wszystkie miody które wymieniłeś są dobre. Nawłociowy jest kwaskowaty i neutralny w smaku, będzie pasował. Bierz najtańszy
Z tych wymienionych, ja bym wziął nektarowo-spadźowy. Czystej 100% nawłoci żal (pewnie i tak jest z domieszką spadzi) a taki nektarowy wydaje się ,że powinien byc najbardziej neutralny.
NOTOS - nektarowo - spadziowy będzie ok.
Nawłociowy najlepszy na miód korzenny
, ew. jabłczak.
(22-10-2013, 18:16)bigmisiu napisał(a): [ -> ]Według mnie wszystkie miody które wymieniłeś są dobre. Nawłociowy jest kwaskowaty i neutralny w smaku, będzie pasował. Bierz najtańszy
Nawłociowy neutralny w smaku? Ar ju siur?
Wezwany do tablicy odpowiadam - miałem do tej pory 3 miody nawłociowe, każdy bardzo delikatny w smaku, przyrównałbym do wielokwiatu gdyby nie ten wyczuwalny kwasek. Lubię wyraziste miody (gryka, lipa) ale nawłoć cenię za tą kwaśną nutę. Może po prostu nie wiem jakiego smaku się spodziewać po nawłoci
(23-10-2013, 08:54)bigmisiu napisał(a): [ -> ]każdy bardzo delikatny w smaku, przyrównałbym do wielokwiatu gdyby nie ten wyczuwalny kwasek.
Gdyby nie ten kwasek to dla mnie byłby delikatnie gorzkawy z dobrze wyczuwalną nutą cytryny.
Na stronie ministerstwa
napisano, że podobny do faceliowego.
Nie wiem jak smakuje faceliowy, ale nałociowy trudno pomylić z tymi które znam.
Nie znam facelii, fakt że zdarzyła mi się nawłoć o posmaku orzecha włoskiego, była wtedy mniej kwaśna. Chociaż w ślepej próbie z rzepakiem i wielokwiatem nie wiem czy bym zgadł. Niestety ciężko to udowodnić, bo każdy ma miód z innego źródła, z innymi domieszkami i trudno o obiektywizm. Miód musi być super-czysty.
Wracając do tematu - dalej obstawiam nawłoć, kwasku nie trzeba będzie dodawać
Albo najtańszy jaki jest. Tarnina i tak zdominuje smak lekkiego miodu.
Nawet jak zrobisz miód na nawłoci, to i tak musisz dokwasic. Ani miód, ani tarnina nie mają wystarczającej ilości kwasów, bez których miód będzie po prostu mdły.
P.S. Możesz miec inne zdanie
Adam82 żarty sobie robisz? Na forum masz oferty trzykrotnie tańszych miodów. Jeśli to reklama twoich produktów to nie tedy droga.
Osobiście uważam, że akurat spadziowy to nie najlepszy wybór na miód pitny.
Każdy miód daje trochę inny miód pitny, jak każda winorośl inne wino. Powtarzalność ciężej uzyskać niż w wypadku wina, bo pszczoła lata gdzie chce i ładuje w plastry co chce.
Proponuję miód gryczany jako korzenny w smaku i aromacie, a do miodów często dodaje się przyprawy korzenne. Z drugiej strony jest miód "panieński", delikatny, wyrabiany z czystego miodu lipowego.
Co do zakupu. Na standardowy gąsior 40 l. potrzeba kilkanaście kilogramów miodu. Taką ilość można zakupić bezpośrednio u pszczelarza negocjując cenę. Może wyjść ok. 30 zł /kg. Pszczelarzy łatwo znajdziesz w sieci, także na stronach SWiMP.