Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Jägermeister
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Tak. Nic już nie trzeba dodawać, to jest pełny przepis, na tym polega właśnie ten myk.
Bardzo dziękuję.
Jeszcze jedno, koloru który jest prawie czarny, raczej składnikami które wymieniłeś tego się nie osiągnie, a dodając jakiś dodatków, których celem miałoby być przyciemnienie nalewki, może zarazem zmienić jej smak.
Jestem również ciekaw, czy wykonując nalewkę tak by miała te 38% jak oryginał, to czy nie będzie wręcz taka sama, bo z przepisu wychodzi, że ma dużo więcej.
Dodatek karmelu nie ma wpływu na smak, podobnie mocny nalew na czarny bez.Wg przepisu wychodzi 46,6%, więc po korekcie wodą procentowo coś koło współczesnej mocy. 35% może ciutek więcej.
OK  :spoko:
Jeszcze jedno, rozumiem, że w przepisie jest mowa o zwykłym anyżu nie gwiaździstym...pytam, bo akurat mam gwiaździsty :)
To dasz go dwa razy mniej i będzie ok. Aczkolwiek przepis na esencję skupia się tylko na 55g cynamonu, 25g kardamonu, 50g imbiru, 25g goździków i 25g galangi na litr o mocy 50%, a nawet mniej.
(21-07-2015, 11:18)Bogi napisał(a): [ -> ]Nowego forum ni widu, ni słychu, więc zadanie na wakacje (podaję w oryginale):

Essenz 100,0
Spiritus 4 ¼ Liter
Zucker 500,0
Wasser 4 ¼ Liter

I teraz najważniejsze czyli esencja:

250ml spirytusu o mocy 90% połączyć z 30g kolendry, 25g anyżu, jałowca, gorzkich migdałów, 15g dzięgla i kardamonu. Parę dni maceracji i używać jako esencji.

Likier można dobarwić na żółto.
To teraz nie rozumiem nic, bo powyższa esencja dość znacznie się różni od tej z Twojego ostatniego postu.
Bo to jest rozszerzona esencja, jak z biegiem lat ją udoskonalano. Dlatego sugeruję wyjść od podstawowej, a likier komponować już według upodobań metodą prób i błędów.
(23-08-2019, 13:41)Bogi napisał(a): [ -> ]a likier komponować już według upodobań metodą prób i błędów.
Achaaa...bym musiał mieć doświadczenie kolegi, by wiedzieć czego brakuje i czego dodać, a przede wszystkim wiedzę o ziołach i przyprawach. No nic, zrobię najpierw zaprawę z pierwszej strony tego wątku, bo rozumiem, że jest to ta podstawowa.
Bierzesz przepis na esencję. Robisz esencję. Pierwszy likier robisz zgodnie z przepisem, kosztujesz. Nie pasuje, zwiększasz/zmniejszasz ilości podanych części składowych, czyli np. więcej esencji, mniej cukru, itd. W końcu Ci podejdzie. No chyba że nie będziesz zadowolony z esencji, wtedy tam wprowadzasz poprawki. Na razie radzę zrób jak jest-w mniejszej ilości i zobacz co wyszło. Zepsuć, nie zepsujesz, a że będzie mało, to się wypije. Przepis jest z roku 1914 czyli odzwierciedla smak i upodobania osób z tego okresu, więc powinien być mało kontrowersyjny. Piłem już dwa likiery robione wg tych wytycznych, poza kolorem nie do odróżnienia od Jaeger'a. Np. w przepisie z roku 1922 esencji ma być 1/4 litra, 4 litry spirytusu o mocy 90%, 2 kilogramy cukru i wody tyle, żeby całości było 10 litrów, ale w przepisie z roku 1892 na 42 litry spirytusu o mocy 90% bierze się 1,750ml esencji, 25ml esencji fiołkowej, syrop sporządza się z 12 kilogramów cukru kandyzu.
Właśnie tak zrobię. Szukałem postów @Iuglans na ten temat, bo wiem z tego wątku, że robił Jegera według przepisu podanego przez Ciebie, a Ty jego trunkowi dałeś wysoką notę.
Myślałem, że coś napisze więcej po leżakowaniu, ale widać, że od tamtej pory nie napisał ani jednego postu Huh
@Bogi własnie się zabieram za robienie esencji z pierwszej strony tego wątku i tak się zastanawiam, czy nie lepiej trochę rozbić składniki w moździerzu oraz czy aby na pewno użyć do maceracji tak mocnego spirytusu (90%)
Połamać możesz, nie ma sensu ich niszczyć mechanicznie. Masz napisane parę linijek wyżej, że esencję możesz zrobić na 50%, więc nie musi być 90%.
Stron: 1 2