Witam wszystkich, czytających i chętnych do pomocy.
Problem mój polega na tym iż nie jestem dobry z matematyki i gubię się przy liczeniu przerabianego cukru gdy dolewa się w ratach , myślę że gdyby ktoś policzył mi na moim przykładzie rozpisując to zrozumiał bym technikę liczenia.
Poniżej mój przypadek :
30.12.2013 Głogowe
do 4 kg głogu rozgniecionego dolano 10 l wody +2kg cukru
MD z płynnych drożdży Malaga
10 g kwasku cytrynowego
2 ml pektopol
łyżeczka pożywki
szczypta pirosiarczanu
Blg wyniósł 24
fermentacja w miazdze w wiadrze fermentacyjnym
po 6 dniach 05.01.2014
odciśnięte przez gazę i przelane do gąsiora wyszło 5 Blg i 12 litrów
dolano 1 litr wody plus 1,2 kg cukru dało dodatkowe 1,8 l syropu i pomiar całości 13 Blg
20.01.2014
pomiar 5 Blg
odlałem 1 litr wina i rozpuściłem w nim 1 kg cukru podgrzewając do około 40 stopni po wystudzeniu z powrotem wlane do gąsiora i pomiar wyszedł 14 Blg
28.01.2014
pomiar 11 Blg, zlane z nad osadu mało starannie wyszło 12,5 litra
03.01.2014
pomiar 8 Blg, dolano 0,7 wody + 0,7 cukru co dało dodatkowy 1 l syropu potym pomiar 12,5 Blg
10.02.2014
pomiar 11 Blg
I teraz najtrudniejsze ile może mieć już procent moje wino ??
Dodam jeszcze ,że nie widać bąbelków wychodzących z rurki ale widać malutkie bąbelki w winie i cały czas jest biała pianka na powierzchni. W smaku czuć jakiś alkohol ale interesuje mnie ile i jak to policzyć gdyby podjął się trudowi policzenia rozpisując to tak aby taki amator jak ja w końcu się tego nauczył. Z góry dziękuję za cierpliwość i wysiłek .
O rany! Ale się chłopie nazlewałeś i nadosładzałeś! Ja głóg fermentuje 4-6 tygodni w nastawie... Ty zaledwie 6 dni. Ciekaw jestem jak smakuje to twoje wino. Pozatym po co tak zlewać w trakcie fermentacji? Przekombinowane troche jak dla mnie... No nic spróbuje to policzyć za chwile...
Edit. No to jedziemy. Zaznaczam że nie uwzgledniłem straty obj. nastawu ze zlania znad osadu bo szczerze powiem nie chce mi sie...
Liczymy końcową obj. nastawu
10+1+0.7+4.9*0.6=14.6l
Liczymy cukier
4.9kg bo głogu nie uwzględniam.
Cukier dzielimy przez obj.
4900/14.6=335g/l
Odejmujemy cukier ktory nie został przefermentowany
335-110= 225
Obliczamy moc
225:16.9=13%
Uwzgldniamy poprawke na alkohol
0.3*13+1=5
Liczymy znowu moc
335-(110+50)/16.9=10%
Znowu poprawka
10*0.3+1=4
Więc 335-(110+40)/16.9=11%
Znowu poprawka bo sie nie zgadza dalej...
11*0.3+1=4.3
A wiec znowu moc
335-(110+43)/16.9=11%
Hurra zgadza się. Ale twoje jest mocniejsze bo zmniejszyłeś objętość po czym dosłodziłeś i wino dalej pracowało... Popracuje pewniejeszcze troche i dobrze bo 11blg na cukromierzu to baaardzo słodko.
To jest skutek nadmiaru czytania od którego robi się mętlik w głowie tym bardziej że są tak rozbieżne sposoby. Niektórzy piszą że w miazdze fermentuje się około 6 dni (dlatego tak krótko), z kolei piszą też że nie można zbyt długo trzymać z martwymi drożdżami (dlatego raz już zlałem ) ale również wiele osób pisze tak jak Ty zupełnie odwrotnie. I taka sprawa, ja jestem początkujący i chciałbym wyrobić swój sposób i mieć zdanie na temat co jest lepsze ale do tego potrzebny jest czas, próby i na pewno również nauka na błędach. Jeszcze raz dzięki za poświęcony czas i nerwy przy liczeniu czekam z niecierpliwością na odpowiedz. Pozdrawiam
P.S. celowałem w 15-16%
Edytowałem post dodając obliczenia. Malaga powinna dociągnąć do 16%. Moja rada: mierz blg jak spadnie poniżej zera dosładzaj tak z 50g/l. W końcu jak dojdzie do około 16%, blg przestanie spadać, wtedy nie zostaniesz napewno ze zbyt słodkim winem, a w razie czego dosłodzisz do smaku. Ale pewnie nie zejdzie już do zera bo cukru było sporo dodane.
Teraz jest 13.5 litra więc w przybliżeniu strzelam ! można dodać jakieś 2 % czyli wino ma jakieś 13 % ?? zgadza się ??
Tak coś koło tego. Ciężko mi powiedzieć... Tak czy siak nie dodawaj już cukru tylko poczekaj aż samo się zatrzyma na twoim planowanym %

Jeszcze szybkie pytanie co oznacza liczba 16,9 ??
jeszcze raz dziękuję za poświęcony czas

Tyle gram cukru w litrze potrzeba by drożdże wytworzyły 1% alkoholu. Stała liczba.
ok dzięki. Już rozumiem ja znałem to jako 17 dlatego to mnie zmyliło. Jesteś bardzo dokładny .
To chyba jest 16.7, a nie 16.9 ;-)
Witam ponownie znów mam małą zagłostkę która nie daje mi spokoju otóż wino zatrzymało się na 9 Blg ale to nie problem bo lubię słodkie i do tego mocne około 15% to jest ok ale dodałem do tego wina prawie 2 g pirosiarczanu w celu zabicia ostatecznego drożdży i w dwa dni zmienił się kolor z jasno, bladego czerwonego na bardzo ciemny, brunatny, cherbaciany kolor.
Czy nie zepsułem mojego wina??
(11-02-2014, 10:47)Grze$ napisał(a): [ -> ]To chyba jest 16.7, a nie 16.9 ;-)
Z kąd ten pomysł?
Co do zmiany koloru to może poprostu się klaruje?
Wydało mi się to strasznie dziwne że od początku przez 8 tygodni miało kolor bardzo jasny blady czerwony a po dodaniu 1,5 g pirosiarczanu nagle w 2-3 dni piana zniknęła (to chyba dobrze) lecz i kolor zmienił się nagle na bardzo ciemny brunatny, coś jak mocna herbata. Niewiem może przy głogu to normale, czytałem gdzieś że zmienia kolor z czasem ale tak nagle?? Pierwszy raz robię z głogu i byłem z niego dumny dlatego nie chcę go zepsuć. Miałem zamiar dodać jeszcze klarowin żeby ładnie się wyklarowało.
Nie dodawaj klarowinu. Głogowe zwykle fajnie klaruje się samo. Nic nie zepsułeś. Spokojnie

Ok, Dzięki rock and roll za cenne rady.
Trochę mnie uspokoiłeś.
Zastanawiam się po co czekać z klarowaniem i zlewać wino kilka razy przy czym dużo się marnuje skoro można to zrobić w 2 tygodnie z klarowin?? Czy ten środek nie jest tak dobry jak podaje producent na opakowaniu?? Pytam ponieważ miałem zamiar pierwszy raz go użyć i nie wiem czy się sprawdza?
Nie wiem jak się sprawdza, nigdy nie używałem. Uważam że skoro wino może się samo wyklarować to po co coś sypać. Wydaje mi się że jakbym go użył to bym nie spał po nocach bo by mnie sukienie gryzło.... Nie chce tu oczywiście skreślać ludzi ktorzy używają takich środków... Poprostu taką mam zasade i już
Ps. Nie pisz posta pod postem. Możesz posta edytować

Przepraszam zapomniałem się, dowiedziałem się co chciałem dziękuję jeszcze raz za pomoc i temat można zamknąć