13-04-2014, 00:31
13-04-2014, 00:59
Chciałbym takie stare winko wypić, ale piłem już 20 letnie winko ponoć było ze śliwek. Super gęste winko.

13-04-2014, 08:34
Co nam z galerii, jak tych win nie da się skosztować? Lepszy szamorodni w garści niż eszencia na dachu.
13-04-2014, 08:43
Teraz wiadomo po co Władymirowi Krym.
Pić się chce chłopakowi
Ps; "...Bo tam na wschodzie od wioski Bachłaje
Już ów tatarski „Czarny-Szlak” nastaje
I wieją wschodnie wiatry ukraińskie,
I w trawnych stepach buja sobie oko,
I pierś oddycha wolno i szeroko:
Hej! gdzie Rzym? gdzie Krym? gdzie Karczmy Babińskie?.."
Pić się chce chłopakowi

Ps; "...Bo tam na wschodzie od wioski Bachłaje
Już ów tatarski „Czarny-Szlak” nastaje
I wieją wschodnie wiatry ukraińskie,
I w trawnych stepach buja sobie oko,
I pierś oddycha wolno i szeroko:
Hej! gdzie Rzym? gdzie Krym? gdzie Karczmy Babińskie?.."
13-04-2014, 09:49
Ja myślę, że te starsze niż 100 lat są już niedobre, a te najstarsze w ogóle niepijalne. I zaraz pewnie zostanę zjedzony przez fanów leżakowania. 

13-04-2014, 20:43
Fotki z Massandry są w forumowym kalendarzu 2014. Były chyba i we wcześniejszych. W Massandrze z całą pewnością był Emto, a ja ze cztery razy.
Stare, archiwalne wina z Massandry są, jak najbardziej, w pełni pijalne. To wina wzmacniane - przede wszystkim Sherry i Portwajn. A tego typu wina są wieczne - to stąd bierze się stereotyp, mówiący że im wino starsze, tym lepsze. W przypadku Sherry, Porto, Madery, czy Marsali to często prawda.
Najstarsze wino z Massandry piłem w Odesie - było to Sherry z 1937 roku. Nie rewelacyjne, ale to raczej wina wina, nie jego wieku.
Stare, archiwalne wina z Massandry są, jak najbardziej, w pełni pijalne. To wina wzmacniane - przede wszystkim Sherry i Portwajn. A tego typu wina są wieczne - to stąd bierze się stereotyp, mówiący że im wino starsze, tym lepsze. W przypadku Sherry, Porto, Madery, czy Marsali to często prawda.
Najstarsze wino z Massandry piłem w Odesie - było to Sherry z 1937 roku. Nie rewelacyjne, ale to raczej wina wina, nie jego wieku.