Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Cydry domowe - inne niż jabłkowe - czy ktoś z Was robi?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Hehe, co może zrobić z człowiekiem jeden rok. Cytat, że mam 2 butle 5L na eksperymenty :) Od tamtego czasu powiększyłem moc przerobową cztero albo nawet pięciokrotnie i już mam możliwości piękne. Skoro polecasz dodatki to prawdopodobnie będę nastawiał pod koniec września coś cydrowego pierwszy raz od bardzo dawna :) Masz jakieś sprawdzone ilości przypraw na 5L soku fermentującego?
Póki co tak "na oko" to ta laska cynamonu przy powierzchni na około 7dni (u mnie początkowo była zanurzona w 3/4), myślę że jutro powiem czy te 3dodatkowe dni wpłynęły znacząco na zintensyfikowanie aromatu
Niestety nie jestem w stanie jednoznacznie tego ocenić z powodu kataru, ale wydaje mi się że te dodatkowe dni znacząco nie zaszkodziły (inna sprawa że wciąż ciągnie się za tym cydrem perspektywa ogórków); albo obawy okażą się płonne, albo będę miał cydr jabłkowo-gruszkowo-cynamonowo-ogórkowy ;)
Panowie, a robił ktoś może z Was cydr z sokiem z owoców Czarnego Bzu?
Pytam, bo nastawiałem wino dzisiaj i zostało mi trochę soku i zastanawiam się, czy jakiś cydr z wkładką bzową miałby jakieś szanse bytu. Jeśli tak, to jakie proporcje polecacie? No i wyjdzie wtedy cydr Afrykański :D
Ja bym nie robił, pamiętam jak nastawiałem wino, to przez pierwsze 2tygodnie nie szło wejść tak "ładnie pachniało"..
Myślę że lepiej dolać soku do szklanki :-)
Ale nastawiałeś z owoców, czy z kwiatów bzu czarnego? Bo kwiaty śmierdzą faktycznie, ale owoce (i sok z nich) mają bardzo przyjemną (wg.mnie) woń. Wino bzowe fermentuje już od kilku dni (baaardzo ochoczo) i nie mogę powiedzieć, iż śmierdzi.
Toteż ostatecznie nastawiłem cydr z małą domieszką soku z czarnego bzu i śliwki. Zobaczymy, co wyjdzie :)
W takim razie życzę powodzenia, moje wino już od roku czasu w produkcji wciąż średnio-ładnie pachnie :(
Chociaż z tego co pamiętam to zapach zaczął się psuć po kilku dniach..
A ja nastawiłem "cydr" z wiśni :)

Owoce wydrylowałem (następnym razem zrobię 50/50), zasypałem cukrem a po upływie około doby odlałem sok.
Był bardzo słodki i gęsty - rozcieńczyłem go wedle gustu przegotowaną wodą. Cydr pracował dość długo (bodajże 4 lub 5 tygodni) - powodem był dodatek cukru. Pseudo-cydr zabutelkowałem, dosłodziłem lekko ksylitolem i zabutelkowałem.
Po 10 dniach otworzyłem jedną butelkę (po ówczesnym schłodzeniu) i jest pyszny - mocny i przyjemnie słodki. Kolejna próba za 2 mc. Niech się ładnie przegryzie.

Na następny rok na pewno zrobię go więcej ale w kilku wersjach - chcę dodać sok z aronii oraz czarnego bzu. Zrobię również test z owocami niedrylowanymi.

Podsumowując - polecam wisienki! :)


PS. dużym plusem jest to, że soku z owoców nie trzeba wyciskać :D
To niestety nie jest cydr :(
Ja nastawiłem, a właściwie wlałem w butelce po Grolshu pół butelki soku brzoskwiniowego z odrobiną pracującego cydru jabłkowego z dna, niestety ze względu na suszę materiału wyszło tak mało, że trudno oceniać cokolwiek (czy choćby zmierzyć blg) bo pewnie prędzej zoctuje/spleśnieje niż się nagazuje, co mogę póki co powiedzieć na pierwszy "rzut języka" wydaje się niesmaczny, kwaśny, wręcz gorzki, ale mimo wszystko moje wrażenia nie są do końca negatywne i osobom mającym dostęp do brzoskwiń polecam spróbować.
Ja mój z czarnym bzem troszkę wzbogaciłem. Oto moje zapiski odnośnie składu:
6l soku z jabłek (kartonikowy z lidla)
2l soku (w tym 1,5l soku z Czarnego Bzu, 0,45l soku z śliwek i szczątkowe ilości soku z czerwonej porzeczki). Do cydru dodano sok z 2kg nektarynek (objętości nie zmierzyłem). Został on rozłożony w 2/3 do pierwszego balona i 1/3 do drugiego (dwa nastawy po ~4,75l).
Po pięciu dniach burzliwej fermentacji odfermentowały do zera. Dziś zlewałem znad osadu.
Podczas fermentacji czarny bez faktycznie zmienił zapach (tak, jak mówił kolega Adam), aczkolwiek nie mogę powiedzieć, iż był nieprzyjemny.
Smakuje bardzo fajnie (jak na młody cydr), jest całkowicie czarny i posiada przyjemny, delikatny zapach. Posiada lekką goryczkę.
Zobaczymy, co z nim będzie, jak poleży z tydzień na cichej i 2-4 tyg na refermentacji.
A dodawałeś pożywkę, jeśli tak to jaką?
Zainspirowany postem sputnik zdecydowałem się dodać cz.b lecz jako sok do refermantacji (problem w tym, że na oku i o mały włos miałbym drugie "malowanie" kuchni w tym roku :lol: - nauczony doświadczeniem ostrożnie otwarłem go jednak w zlewie) i muszę powiedzieć, że jest całkiem spoko, jak będę zlewał cydr to muszę policzyć ile soku dodać żeby odpowiadał 4g cukru.
Smak i aromat ma taki bardziej nawet jak kwiaty choć w pełni nie jestem w stanie tego rozstrzygnąć gdyż wciąż mam katar..
Wybacz Adam, że Ci nie odpisałem, ale nie miałem niestety dostępu do komputera przez cały zeszły tydzień.
Dziś butelkowałem wspomniany cydr z dodatkiem 2/3 soku z nektarynek. Finalnie wyszło go 3,75l. W smaku jest troszkę inny, dość ciekawy. Najważniejsze, że mniej kwaśny, co ma dla mnie kluczowe znaczenie (zwykły zbyt szybko zmywał mi szkliwo z zębów i bolały, jak chciałem coś zjeść). Zapach póki co mało wyraźny, ale wąchałem jedynie młody cydr z gara przed przelewaniem do butelek. Zobaczymy, jaki będzie za 2/4 tygodnie. Dam znać!


//EDIT!
Próbowałem dzisiaj pierwszą butelkę wspomnianego "cydru" - wyszedł G-E-N-I-A-L-N-Y! Na prawdę ligowy napój. Mętny, bardzo orzeźwiający i posiadający pełny, głęboki smak. Wspaniały zharmonizowany owocowy aromat, żaden z zastosowanych składników nie wybija się ponad inne. Czarny Bez się fajnie wyrobił - zarówno aromat (pięknie pachnie świeżym sokiem z jagód tego krzewu), jak i smak. Dodałem 1,5 tabletki słodzika na butelkę 0,33l.
Polecam serdecznie, bo napój ligowy.
Doktorze Winko - mam pytanie co do cydru z DR. Dodawałeś dżem, ale jak myślisz - ile należy trzymać w nastawie owoce DR? Tak, jak przy winie, tj.6 tygodni?
Pytam, bo nastawiłem wczoraj cydr z dodatkiem DR i Głogu. Na dwa tygodnie przed wyjęciem owoców planuję dodać jeszcze troszkę jarzębiny.
Około 10 dni temu nastawiłem taki "cydr" (a raczej owocowy napój alkoholowy):

1. 5,5l banana water (proporcje: 1kg pociętych na 1-2cm kawałki bananów w skórkach na 2 litry wody, podrzewane, nie gotowane przez około 40 minut, było około 6l wody i 3kg bananów).
2. 2l soku pomarańczowego 100% pasteryzowanego z tesco.
3. 1kg cukru (bez cukru BLG banana-water miało równe 0).
4. 44g kwasku cytrynowego.
5. Drożdże do cydru Spirit Ferm.

Wczoraj zlałem znad osadu (po bananach było tego bardzo dużo) i 3,5l zabutelkowałem. Była także mała degustacja - bardzo dobry bananowo-pomarańczony napój alkoholowy! Dam znać jaki będzie efekt gdy postoi w butelkach i się nagazuje.

Do pozostałego "cydru" dodałem 1kg cukru 3,5l banana-water tym razem z bananów bez skórki i 1l soku jabłkowego z tesco. Aktulnie BLG=15, więc dla mnie za dużo. Dodam kilka litrów soków (jabłkowego i pomarańczowego), żeby BLG=10 i dam znać jaki jest efekt gdy się przerobi cukier.
Mnie kusi cydr na soku jabłkowym z 20-30% dodatkiem nektaru z czarnej porzeczki. Normalny Cydr znudził mi się, a takie połączenie z porzeczką myślę, że może fajnie wypaść. Ma ktoś jakieś doświadczenia?
Też mnie kusił i zrobiłem sobie testową buteleczkę. Cytuję swoje notatki:
"250ml porzeczki
750ml jabłka
...
Smak trochę landrynkowy. Może być, ale do jabłkowego się nie umywa. Wynik negatywny. Kolor bardzo ładny rubinowy."

Nie polecam, chyba że do oglądania.
Stron: 1 2