Witam
Mam mały problem odnośnie przepisu:
chciałem zrobić nastaw na ok 10-12l.
Początkowo miało być porzeczkowo agrestowe (w większości porzeczka).
Co do % i rodzaju to właśnie dzisiaj siadłem żeby nad tym pomyśleć i pojawiła się myśl żeby dorzucić tam czereśni.
Co o tym sądzicie ?
Druga sprawa to porzeczka czarna.
Zamierzam w tym roku zrobić też i tu pytanie czy czereśnie wiśnie oraz porzeczka czarna (w przewadze) są sensownym pomysłem ?
Czereśni mam tylko 3kg więc pytam na zapas już, a ceny są w sklepie kosmiczne...
Co do pierwszych kombinacji to większość Ci pewnie powie, żebyś eksperymentował i się podzielił przemyśleniami. Owoce sobie wybrałeś poza czereśniami bardzo aromatyczne, więc wino tak czy siak wyjdzie nienajgorsze. Pamiętaj, że wiśnie są kwaśne, tak samo porzeczki czerwone. Co do czereśni to odradzam kupowanie, bo po prostu szkoda pieniędzy zwłaszcza teraz. Dodatkowo róźnie ludzie mówią o czereśniowych, a negatywne uwagi zazwyczaj dotyczą małej ekstraktywności i pustości. Więc jeśli planujesz czereśnie jako samoistny surowiec to pamiętaj dużo wody nie dodawaj, a wręcz polecam nawet bez dodatku wody w ogóle, ewentualnie woda z syropu cukrowego, ale bez szaleństw i rozcieńczania.
tzn. mam 3kg czereśni (wrzuciłem do zamrażarki) i myślałem czy po prostu nie dodać ich do któregoś z tych win jako dodatek.
No z 3 kg to możesz mieć problem wino czereśniowe zrobić. Nie wydaje mi się żeby czereśnie mogły zniweczyć wino
U mnie w rodzinie nawet niektórzy robią takie wina do których wrzucają wszystko co wpadnie im w ręce i też wychodzą pijalne więc nie ma co się bać
to najwyżej dorzucę do czarnej porzeczki i wiśni a jak nie to w zimie będzie co jeść
Czereśnie dodałbym do czarnej porzeczki, ale bez wiśni.
Wino czarnoporzeczkowe wychodzi dość kwaśne przez wysoką kwasowość samego owocu,
dodatek czereśni ma szansę tą kwasowość obniżyć do sensownego poziomu.
No właśnie tutaj myślałem czy nie dodać drożdży Maurivin B (żeby troche wyżarlo z wiśni kwasu).
Co o tym sądzicie ? Czy nie warto się bawić w ten sposób.
Tak ja też używam drożdży które zjadają mi kwas zwłaszcza w tych kwasiorach z porzeczek i wiśni.
Tylko, że z tego co kojarzę to drożdże Maurivin B metabolizują kwas jabłkowy, a czarna porzeczka ma głównie kwas cytrynowy, więc niewiele one pomogą. Za to w wiśniach dobrze się sprawdzają.
Dodatek czereśni trochę pomoże, ale głównie obniżyć kwasowość, bo w smaku porzeczka na pewno je zdominuje.
Tak, właśnie chodziło mi żeby wyżarły z wiśni trochę kwasu.
I właśnie czereśnie i wiśnie żeby obniżyć kwaśność porzeczki bardziej chciałem dodać.