Witam,
Jestem nowz na forum, a take od niedawna zainteresowłąem się winiarstwem.
Postanowiłem zrobić wino z czarnej porzeczki z przepisu z głównej.
Mam takie pytanie czy do tej miazgi mam wlać całą wodę potrzebną do całej fermentacji, czy mogę na przykład tylko troszeczkę zalać tą miazgę- którą odsącze za 2/3 dni a dopiero później resztę wody wlać do balona wraz z rozpuszczonym w nim cukrem>?
Nie wiem czy mam wystarczającą ilość naczyń aby zrobić tym 1 sposobem.
Co mam zrobić ?
Pozdrawiam
Sawy3R11
Ja wodę daję stopniowo razem z cukrem. Czytaj trochę więcej forum lub wyszukuj tematy bo 2 dni temu chyba był dokładnie taki sam temat.
to wiem że cukier należy dodawać na raty. Chodzi mi o to jak dodać tą wodę czy całą trzeba dać do miazgi czy można potem dolać.
np.
Do miazgi dodaję 10l wody, po 3 dniach wyciskam sok wlewam do balona i dodaje resztę wody z cukrem?
ps. Do moszczu dodać cukru?
Do moszczu z porzeczek dodaje się część wody z przepisu ze względu na dużą kwasowość tych owoców. Ja do 5kg dolewam 5 litrów wody i kilo cukru, kolejne 5 z resztą cukru daję po wyciśnięciu owoców. Fermentacja w miazdze 3-4 dni.
Zależy jakie słodkie masz porzeczki, cukier w porzeczkach nie zawsze wystarcza drożdżom na te 3-4 dni, więc troche można dać. Dodatek cukru może też zwiększyć wydajność moszczu

Wielkie dzięki kolego luckyluke

!!!
Co do MD to dodać całą do moszczu ?
Tak, a czemużby inaczej ?
Przepraszam że się tak głupio dopytuję ale chcę wiedzieć to na 100%
Czyli do tej miazgi zalanej wodą dodać MD i cukru troszkę ?
TAK, jak najbardziej jak dasz troszkę cukru do moszczu to i fajnie się wyciska sok a w dodatku będziesz go miał więcej.
Pozdr/gynek63
Gynek a jakim to sposobem cukier zwiększa ilość soku?
Cukier do fermentacji w miazdze daje się po to aby drożdże dłużej miały co jeść jeśli im braknie cukru z owoców przy dłuższej fermentacji. Przy dwu, trzy dniowej nie ma potrzeby dodawać cukru.
Magicznym sposobem

literatura tak podaje

Sprawdze dokładnie w Cieślaku to wam napisze

cukier wyciąga sok także, patrz nalewki.
Lepsze efekty w "wyciąganiu"daje pektopol. "Wyciąganie" soku to nie to samo co zwiększenie jego ilości. To tak samo jakbym napisał, że prasa zwiększa ilość soku w owocach.
(10-07-2014, 11:06)Boullii napisał(a): [ -> ]Lepsze efekty w "wyciąganiu"daje pektopol. "Wyciąganie" soku to nie to samo co zwiększenie jego ilości. To tak samo jakbym napisał, że prasa zwiększa ilość soku w owocach.
ale można powiedzieć że bd więcej soku w soku, przynajmniej ja tak to rozumie

Wolfgang Vogel, Wino z winogron i innych owoców, str.128, wino z tarniny...wydajność soku możemy zwiększyć, jeśli do już fermentującej miazgi dodamy połowę roztworu cukrowego. Myślę że przy porzeczkach to też działa.
Jaj najbardziej, ja do moszczu dawałem cukier a owoc był mrożony. Super wyciskanie soku.
Pozdrawiam/Gienek
Gliwice
(10-07-2014, 10:30)Boullii napisał(a): [ -> ]Gynek a jakim to sposobem cukier zwiększa ilość soku?
A takim, że dodanie kilograma cukru do jednego litra soku da nam 1, 6 litra soku
Ja tam nadal początkujący ale do moszczu wolałem zawsze dać więcej cukru .
I nie ma w tym żadnego podstępu . Zwyczajnie uwielbiam smak czarnej p. i wolę dłuższą operację na całych owocach by wydobyć jak najwięcej dobra z owocu i ze skórek .
Dziękuje z porady
Moszcz już odcedzony i od niedzielnego wieczoru gorliwie pracuje w butli
Mam takie pytanie, postanowiłem iść za radą w przepisie z głównej i dodać cukru na 2 raty. I zrobiłem to w taki sposób:
Nie dolewałem częśi wody ok 4l i 4kg cukru i teraz planuję dolać to do butli po 1 tygodniu.
Dobrze robię ? Chodzi mi głównie o okres po jakim mam dolać tą "drugą ratę"
Syrop z drugą ratą cukru dolewasz jak Blg spadnie w okolice zera... Blg mierzysz cukromierzem.
Jak nie masz cukromierza i zauważysz, że fermentacja zwalnia to najlepiej spróbuj odrobinę na łyżeczce. Jak będzie kwaśne/wytrawne to możesz dodać syrop. Choć to i tak metoda "na czuja", więc lepiej to sprawdzać cukromierzem.
Cukru dodajesz 50g na każdy litr nastawu.
Ps. Twój "odświeżający" post usunąłem.
Witam
Lukihah-- Bardzo dodrze napisałeś.
Ja mam cukromierz ja go nie używam, bez niego robię bardzo dobre wina. Robię tą metodą co pisałeś i, wina mam takie jak ja chcę. Ostatnio robię prawie nie słodkie z czarnej porzeczki. Nie wiem jak z agrestu wyjdzie bo robię pierwszy raz 28/litrów, ale z godnie z waszą recepturą (Krzysztofa)
Nie wiem czy dobrze zrobiłem wino z malin zeszłorocznych, stanęło z puściłem z nad osadu 2 raz. Z lałem z powrotem do balona dosłodziłem ale miodem i dałem piro i, tak myślę po 2-3 m-c/ zlewanie i korkowanie. Czy to dobrze a, jak myślisz?
Pozdrawiam/Gienek/Gliwice