Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
W innym miejscu na kwiatowych pisalem, ze balem sie o aromat i smak mojego tegorocznego akacjowego. Postanowilem na wszelki wypadek napowietrzyc przy II obciagu. Zrobilem to, ale i tak juz i absmaki i aaromaty zniknely w znacznej mierze.
Ja robilem na samym soku cytrynowym. Dalem tez ca. polowe miodu zamiast cukru, co zaowocowalo nieco innym, ale ciekawym i dobrym smakiem.
"Zjechalo" do okolo 0 BLG, ale ... jest zaskakujaco polslodkie.
U mnie jest podobnie jak u Witka, z tą słodkoscią
Kwasku nie dawałam, jedynie pomarańcze i cytryny do akacjowego, same cytryny do mniszka.
W tej chwili silnie przebija akacja, cytrusy ledwo wyczywalne jesli chodzi o amorat, kwasnosc zrównoważona...
Cytat:Originally posted by Witek
"Zjechalo" do okolo 0 BLG, ale ... jest zaskakujaco polslodkie.
Ciekawa sprawa. Własnie przy temacie "niam Niam" (gdzie o tym wspomniałes) zastanawiałem się dlaczego Tobie Witku tak wyszło, jesli użyłes miodu to poprawki na blg sporo się wahają w zależnosci od jego własciwosci (z miodkiem niestety nie mam doswiadczenia)- no ale poprawkę na niecukry się przecież odejmuje, a na alkohol dodaje.
Czy wynik 0 blg to Baling pozorny czy po odliczeniach?
Pozdrawiam
Rudi
Miodow sie ponoc nie koryguje. Ja ostatnio caly w miodach
mam nawet obciagniety piątak z kwiatow cz.b.. Napisze o nim przy okazji. Ustalilem bowiem chyba proporcje ilosci baldaszkow. Wg. mnie 30 na baniak 25 ltr
Ja robiłem pierwszy raz akacjowe i widze ze po 8 tygodniach pieknie sie klaruje, wiec trzeba bedzie pierwszy raz zlac i bedzie okazja na sprobowanie.
Co daje tanina w takich winach i ile sie tego daje zeby nie przecholowac, no i czy jest sens dawac teraz ?
Tanina(garbniki) powoduje że winko jest bardziej wyraziste w smaku-możesz i teraz dodac,rozpusc w małej ilosci letniej przegotowanej wody(wystarczy 0,5g/10l) i siup do balonu
Jej dodatek nie jest jednak konieczny-wolny wybór.
Zerknąłem do wątku niam niam i powiem że w moim nie było żadnych nieciekawych zapachów-czego nie można powiedziec o wielu winach owocowych w początkowym procesie fermentacji.
Może nic nieciekawego nie było wyczuwalne bo u mnie ilosc zielonych czesci kwiatostanów była zminimalizowana-ok 10% całosci stanowiły całe kwiatki,reszta to przebrane płatki i wbrew pozorom wcale nie było to czasochłonne
Co do cytrusów to faktycznie warto dawac sam soczek plus maksymalnie skórki z 2 cytryn na 10l-inaczej zbytnio przejdzie aromatem cytrusów.
Zauważyłem że wsród przedmowców jedynie mi zjechało do takiego blg-czyżbyscie nastawiali swoje kwiatowe na więcej niż 12-13% i stąd te słodkosci wynikające z nieodfermentowania całego cukru...?
Pomysł z miodkiem jest dobry-jakie miodki wg.was sprawdzą się najlepiej w dosładzaniu takowych winek-wydaje się że te o łagodnym smaku i zapachu(nie jakies ostre) jak wielokwiatowy chocby...?
Pozdrawiam
Majoro, uważaj na wielokwiatowy, bo potrafi byc ostry i bardzo aromatyczny. To zależy na jakie kwiaty pszczólka latała.
Z łagodnych miodów polecam akacjowy.
Niezła propozycja-miodek akacjowy w winku z tegoż kwiatu:-) Spadziowy też powinien się sprawdzić choc pewnie mniej..tak pomyślałem,że może też niezłym pomysłem byłoby dosłodzenie jakimś syropkiem chocby kwiatowym-może ktoś próbował?.
Jeszcze uwaga co do kwasku-nie wiem jak u was ale wydaje się ,że robiąc akacjowe dokładnie wg. przepisu ze strony gł.(bazując na tych proporcjach cytrusów) wychodzi zbyt mało kwaskowe winko-w każdym razie ja do swojego dodawałem nieco kwasku jeszcze wstępnie i dokwaszałem nieznacznie po obciągu....Na jaką moc ustawiliście swoje kwiatowe winka?
Pozdro
Ja poczekam z tą kwasowością do klarowności wina, bo to się cały czas zmienia. Robiłam również z przepisu na stronie. Wino zaplanowane na 12 %. Znam takiego jednego, który obecnie robi miód akacjowy tzn. miód pitny z dodatkiem kwiatów akacji
Robiłem wg przepisu ze strony, również nastawiając się na 12%. Zgadzam się z Agnieszką - kwasowość się cały czas zmienia, ale wino się zaczyna klarować i smak się powolutku stabilizuje - raczej nie będzie zbyt mało kwaśne, wydaje się, że będzie w sam raz
/sasza
Może miałem wyjątkowo małe cytrusy
Cytat:Wysłane przez Majoro
Może miałem wyjątkowo małe cytrusy
Albo wyjątkowo mało kwaśne
/sasza
Akacja kwitnie może ktoś ma jakieś nowe doświadczenia w wyrobie akacjowego.
Ja dziś idę zrywać kwiaty, zastanawiam się tylko nad ilością nastawu. Mam wolny balonik 8l i 34l. Czy naprawdę jest tak dobre i spokojnie sprawić sobie 30 litrów?
Nie robiłem ale piłem i jest naprawdę jednym z najlepszych win jakie miałem przyjemność pić. Najbliżej mu do Tokaju - ale wg. mnie wino z akacji ( właściwie to z robinii ) jest lepsze
Jak tylko zakwitnie robinia to na pewno zrobię takie wino.
Witaj,Soter.
Mimo, że użytkownicy się jeszcze nie wypowiedzieli to:
Zajrzyj na "podr str głów/przepisy szczegółowe/wina kwiatowe/akacja";
Oraz wątki: -"Powtórka z akacji"
-"Robinia akacjowa"
- Niniejszy wątek w całości.
Nastaw 30-o litrowy - to niemało, kwiaty zbierając partiami trzeba suszyć, lub zamrażać - jeżeli są zamrożone, to nie rozmrażać, tylko dodać syropu cukrowego.
Sugerowałbym nastaw ośmiolitrowy, potem następny.
Pozdrawiam.
Jednak wstawiłem 30l, tak sie przyjemnie i lekko zbierało kwiatki z synkiem, że nazbieraliśmy tego 12 litrów po odszypułkowaniu wstawiłem do fermentatora zgodnie z tutejszym przepisem.
Nie omieszkam oznajmić co z tego wyjdzie za kilka miesięcy.
Witaj, Soter.
Bardzo chętnie przyda się relacja wcześniejsza..
Przydałaby się ew. fotografia - Zauważ, że mało jest fotograficznych relacji z win kwiatowych na Forum.
Jest jedno zdjęcie nastawu z "Mniszka"- z ubiegłego roku.
Pozdrawiam serdecznie.
A tak w ogóle - to białe kwiatki czy żółte? Czy jest jakaś różnica? Bo u mnie kwitną drzewa akacji i tak i tak.
Witajcie, BiP,...
A to zależy, która to: Rodzaj = Robinia = Akacja = Grochodrzew .
Nazwa pochodzi od nazwiska franc. - J.V. Robin.
Robinia pseudoacacia L. - robinia akacjowa - "biała akacja".
Robinia viscosa Vent - robinia lepka - kwiaty bladoróżowe, w pełni rozkwitu - białe.
Jej odmiana - "Deicaisneana", czyt. "dekena" - kwiaty różowe.
Rośliny krzyżują się między sobą, zmieniają więc wygląd.
Wszystkie "Akacje" są jednakowo wartościowe.
Zródło: Wł. Seneta - Dendrologia, PWN, ISBN 83-01-022249-3.
Upalne pozdrowionka.
Gandalf, ale oni piszą o ŻÓŁTYCH! Żółty to jest złotokap, czy on nie jest trujący? Liście ma owszem podobne też do robinii....
BiPy, nie pomylcie się czasem
Witaj,Meganko, w Złotokapie trujące (dla ludzi) są nasiona, oraz kora młodych pędów.
Kwiaty nie mają zapachu charakterystycznego dla "Akacji", są złocisto-żółte.
Zwisają w luźnych gronach, długich na 20 cm, nawet do 40 cm, nazwy - w różnych językach - "złoty deszcz", - trudno to pomylić z "Akacją " - ma ciernie i ciemną korę.
Nawet gdyby BiP "użyli" kwiatów Złotokapu, nic się nie stanie.
Pozdrowionka.
Megana, ja też przypuszczam że nie chodzi o złotokap. Wszystkie części złotokapu zawierają, wg J. Mowszowicza, trujące alkaloidy: cytyzynę, sparteinę, lupaninę, sarotamninę, genisteinę
- liście - 0,3%
- kwiaty - 0,2%
- nasiona -1,5% (najwięcej)
Prawdopodobnie BiP myśli o karaganie syberyjskiej. Kwiaty motylkowe są żółte, a liście podobne do robinii, tylko na końcu liścia złożonego, jest para listków (u robinii listek jeden)
Niestety, nie wiem czy karagana jest "pijalna" , ale jest cenną rośliną miododajną i żywopłotową.
Odnośnie robinii: odwar z kwiatów stosuje się w stanach zapalnych nerek i dróg moczowych, w niewydolności krążenia oraz jako środek moczopędny. Myślę, że wino też będzie miało podobne działanie.
No nie wiem. Niech się BiP wypowiedzą co mieli na myśli... karagana jest ewidentnie krzewem, w pokroju niepodobnym do akacji/robinii.
W każdym razie, złotokapu należy się wystrzegać. Żadnych żółtych kwiatków.
..Już nie mówiąc o tym, że przeciętna "akacja" jest wyższa od Złotokapu.
Jeżeli zaś kwiaty "akacji wg BiP" są ewidentnie żółte, to rację ma Sawer - Karagana, nie akacja. Natomiast Robinia ma "żółte języczki" wewnątrz kwiatu. Spoglądając z pewnej odległości mogą wydawać się "żółtawe". Megana , oczywiście że Karagana jest krzewem
od 1 m do 6 metrów - nie ma więc pnia, zaś Robinia (akacja) może osiągnąć do 25 m wysokości..- Masz więc rację.
Wieczorne pozdrówka.
Dobra, chodziło mi o karaganę, która nazywana jest też akacją Syberyjską, albo żółtą akacją. Taka 6 metrów to prawie drzewo.
Ale skoro mam i to i to - wybiorę białe. Dzięki za odpowiedzi.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12