Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Trójniak aroniowo-tarninowy pechowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
No! Nazwałem go "pechowy", bowszystko od początku idzie przy nim "nie tak".
Skład:
4 l miodu - 3,1 wielokwiat i 0,9 l wielokwiat z domieszką gryki (sprzedawcy brakło czystego wielokwiatu),
8 l woda - tu problemów nie napotkałem...
3,0 kg aronii i około 0,5 kg tarniny - przemrożone oba składniki (tak się kończy brak opisu jagód w zamrażalniku).
Po wlaniu brzeczki do balona okazało się, że jest za mało miejsca (dymion był na 15 litrów...). Przelewałem więc całość do dymiona 20-litrowego, uzyskanego interwencyjnie po jakijś nalewce, którą podzieliłem na 2 słoje.
Po zadaniu MD - olał mnie i nie wystartował!
Następnego dnia - 28 września - równo tydzień temu - zrobiłem nową MD - 20 g bayanusów, 500 ml wody i 50 g cukru. Poszedłem - po 20 minutach, po powrocie do kuchni drożdże już spacerowały luzem po blacie, bo w słoju było im ciasno.
Zapodałem MD do nastawu, fermentacja ruszyła z przysłowiowego kopyta. Zapodałem więc - 8 godzin po rozpoczęciu fermentacji - 7 g DAF-a i 7 g Activitu. Dziś miód zaczął wyraźnie zwalniać, mimo, że wcześniej szalał. Żeby nie bulgotał za głośno, jak zwykle wstawiłem mu w rurkę mały czopik z ligniną. Gdy poruszyłem dymionem to nastaw tak się tym wzburzył, że mi wypluł gumowy korek razem z rurką...

A teraz pytania:
1. nie zmierzyłem mu Blg startowego, bo nie było jak w jagody wstawić urządzenia a kolejny raz przelewać nastawu do menzurki już nie chciałem. Czy prawidłowo określam przybliżone Blg na 34 stopnie?
2. czy dodać teraz DAF i Activit a jeśli tak, to ile?
3. jeśli okaże się, że fermentacja się zatrzyma to owoce wyrzucić czy jeszcze w jakiś sposób je użyć?

Pozdrawiam!
Ciężko zfrustrowany
Notos

(chyba zacznę palić...)
Nikt się nie zlituje???:placze:
@NOTOS.... a spada poziom cukru w nastawie? Ważne jest ,byś miał stałą temperaturę otoczenia (nocki mamy już chłodne) wahania mogą źle wpływac na drożdże. Pożywki dałeś wystarczającą ilośc i pozostaje Ci jedynie obserwowanie-kontrolowanie nastawu. Owoce do końca fermentacji a potem dobrze je "przyciśnij".

P.S. Zamiast palenia zajmij się szydełkowaniem.... może potem będziesz miał "lepszą rękę".
Ja się zlituję, choć trochę dziwnie to wygląda przy naszej ilości postów. Co do miodu robionego z proporcji, założenie Blg 34 jest poprawne przy miodach panieńskich. Dodatek owoców teoretycznie powinien podbić Blg o 2-3. To raz. Dwa. Nie wiem czemu MD nie wystartowała ale i drugie szczepienie drożdżami, to nie jest szczepienie nastawu za pomocą MD, tylko uwodnienie drożdży aktywnych (obudzenie ich do życia).
Przeczytaj sobie to: http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=16028
oraz to: http://wino.org.pl/forum/showthread.php?...#pid286324
Wnioski wyciągnij sobie sam.
Ja stosuję tą metodę szczepienia miodów. I nie mam żadnych problemów z rozpoczęciem fermentacji (odpukać w niemalowane) . Co do bulkania i tym podobnych, powinieneś wiedzieć, że nie jest to miernikiem fermentacji. Miód zwolnił bo gęsty i CO² zaczęło w nim "grzęznąć". Zamieszałeś i wywaliło.
Gdzieś było ile pożywek na 1/l nastawu. Ja daję na "oko", 1 Część DAF i ½B1. Około 1-1,5g pożywek na 1litr. Wszystko na raz na początku. Dasz jak ruszy fermentacja też będzie dobrze. Owoc wyrzucić po "burzliwej", nie ma co ucierać tyłka szkłem. Więcej nie zawsze znaczy lepiej.
Zlałem go dzisiaj, bo zatrzymał się definitywnie. Blg - 1. W życiu żaden miodzik nie zszedł mi do takiego poziomu w ciągu 2 tygodni. Jest ewidentnie wytrawny. :D
Chętnie dosłodziłbym. Pytanie - czy, kiedy i ile miodu dodać, żeby był "nieco" słodki?
Noooooo.... Ewidentnie pechowy :diabelek:
Dosładzaj już teraz ( miodem albo gryczanym albo jakąś mieszanką jeśli lubisz grykę). Tylko co rozumiesz przez "nieco" słodki??