Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: DRAJLA - Orzechówki, morwowa, śliwkowa, chmielinka i wiele innych .....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
To i ja chętnie.
I z chęcią się podzielę moimi wyrobami.
Ok. Podaj dane do wysyłki na PW.
Renklodówkę robię i lubię, chętnie Twojej spróbuję.
A swoją wyślę w zamian.

Jacek
:) to ja tez poproszę
oczywiście wyślę coś w zamian z moich produktów
Jest już komplet. Wysyłka w poniedziałek.

Jak dostaniecie listy to bardzo proszę o potwierdzenie, zdarzało się bowiem, że listy ginęły.

Otrzymałem spodziewanie-niespodziewanie:

nalewka z głogu i renklodowy duet. Wszystko pięknie zaetykietowane, opisane, bardzo starannie opisane.

1) głóg

kolor: piękny koniak, widziałem dziś taki, ale cenę miał nieadekwatną do mojego portfela, lekkie czerwone refleksy

aromat: przypomina dr, zapach oleisty, gęsty, bezalkoholowy, za to słodki

smak: bardzo smaczne, przyjemne, nie zostawia ciężkich nut, lekko grzeje, słodkie na granicy, jakiś maleńki marcepan się plącze

2) renklodowy duet

kolor: średnio-żółty złotawy, ciepły

aromat: troszkę przypomina mirabelkę, ale aromat dużo bardziej delikatniejszy, muskający nozdrza, ani chyba renkloda jest śliwką, bo to daje się wyczuć, leciutki zapach migdałowy

smak: kwaśne, ale krótko, za to za słabe i za słodkie, takie jakby nie ręki Pawła

Głóg o dziwo lepszy, renklodowa młoda może przez to nie zachwyca tak jak powinna.

Dziękuję za miły upominek.
Dzięki za recenzję.

Duet - bobas- z każdym miesiącem będzie nabierał " urody", a za rok będzie urodziwy

hahahah.
Jako żem też obdarowany został to nie będę się ociągał.
Wstępnie plagiat popełnię co mi mówi oko (ładniej niż Bogi nie potrafię to co będę się silił)
Nochal mówi mi że to renkloda i o dziwo w całej rozciągłości ze skórą, dość mało dojrzała, trudno jeszcze odchodząca od pestki. Jakaś pestka też pewno przetrącona wpadła do nalewu.
Smak potwierdza to co nos powiedział ani kawałek skórki nie trafił na kompost stąd kwaśność duża. Dosłodzone jak dla mnie miarę.
Ale, ale, gdzie ten duet ?
Jest coś palącego ogniście co nie renklodowe jest.
Przyznaję że w pierwszej chwili stawiałem na jakąś nie aromatyczną
odmianę pieprzu ale w końcu stawiam na znaczną jednak ilość pestek
które mogą być mało migdałowe a ten palący smak dawać.
Moc jak na mój gust odpowiednia.
Będzie dobra niech tylko trochę odpocznie w ciemnicy.
Dziękuję że dane mi było takiej wersji popróbować.
Jacek
(22-02-2011, 22:52)R-Jacek napisał(a): [ -> ]Ale, ale, gdzie ten duet ?

Pierwszym nalewem zalewana jest druga porcja owocków. To nalewka ( z cukrem ) bez pestek i innych dodatków.
Dziękuję za opis wrażeń i pozdrawiam.


Nalewka dotarła do mnie wczoraj. Ja dostałem nr 8.
Na razie wizja, opis niebawem ;)


[attachment=13577]
(23-02-2011, 09:29)drajla napisał(a): [ -> ]Pierwszym nalewem zalewana jest druga porcja owocków. To nalewka ( z cukrem ) bez pestek i innych dodatków.
Dziękuję za opis wrażeń i pozdrawiam.

Szukajcie a znajdziecie.
Jak widać udało mi się duet w dublecie znaleźć.
I wierz tu człowieku w pisane.:chytry:

Jacek
Nalewka dotarła bezpiecznie. Teraz czas na opinie. Ręce się trzęsą, serce bije mocniej przed wystawieniem pierwszej mojej recenzji. Recenzentów było dwóch, ja i moja luba. Ogólnie byliśmy zgodni. Jedyna różnica jest w ocenie końcowej. A więc do rzeczy:

Kolor:
Miodowo-złoty, przypominający mocną herbatę z cytryną.
Aromat:
Delikatny i ciekawy. Na początku czuć tylko delikatny zapach śliwek oraz lekką nutę miodu. Powiedziałbym, że aromat suszonych (nie wędzonych) śliwek. Przy mocniejszym zaciągnięciu pojawia się zapach alkoholu, ale nadal czuć owoce.
Smak:
Na początku smak słodki, bardzo aromatyczny i nasycony, po chwili pojawia się smak lekko cierpki-kwaskowy, który z kolei zastępuje lekka śliwkowa goryczka wraz ze smakiem alkoholu, na końcu pozostaje tylko słodycz w postaci lekkiego osadu na wargach i języku.

Podsumowanie:
Mnie naleweczka smakuje bardzo. Powiedziałbym, że jest świetna. Natomiast moja żona twierdzi, że dla niej w tym momencie jest zbyt wyczuwalny alkohol, ale ogólne odczucie również bardzo pozytywne.
(23-02-2011, 17:26)Angelos napisał(a): [ -> ]Ręce się trzęsą, serce bije mocniej przed ...........

Jak to podczas pierwszego razu!!! Hhahahahah!

Alkohol cofnie się w ciągu roku.

Miło mi, że Wam smakowało i dzięki za opis wrażeń.

(23-02-2011, 17:42)drajla napisał(a): [ -> ]Alkohol cofnie się w ciągu roku.
Tak też właśnie myślimy :)

Jeszcze raz bardzo dziękujemy za możliwość spróbowania nalewki od prawdziwego mistrza i polecamy się na przyszłość :)
Zapraszam więc do czytania tego wątku, bo w nim właśnie będę koleżeństwo częstował różnymi swoimi nalewkami.

Dwie flaszeńki pod mój dach dotarły tym razem, pięknie opisane, zaetykietwane przecudnie,
Oczekiwany - Renkolodowy Duet, klarowny, lecz matowy, co jeszcze coś zrzuci, aromat śliwkowy mocny, nawet mirabelkowo-ulenowy, słodka, niezbyt mocna, lekko kompotowa, moim zdaniem całkiem dobrze się zapowiadająca (mimo słodyczy nie z mojej parafii ). LP nie jest jednak tak przychylnie jak ja nastawiona.

No i druga, lecz pierwsza! Dereniówka 2009, bardzo intensywna, słodycz zgrana świetnie, przypraw nie wyczuwam, dość mocna lecz ani ostra, ani kwaskowa. Trunek konkursowy! Ślij ... jeśli to nie ten co nagrodzon już był onegdaj :chytry: Bardzo, bardzo.
(23-02-2011, 21:16)Andy05 napisał(a): [ -> ]... jeśli to nie ten co nagrodzon już był onegdaj :chytry: Bardzo, bardzo.

Nie to nie tamta konkursowa ale inna. Ta jest na owockach z Torunia od naszego kolegi Bazylego.

Duet jest już w lochu i tam sobie będzie dojrzewał.

Dzięki za opis wrażeń.

Dziękuję bardzo drajla za możliwość degustacji kolejnego z Twoich wyrobów.
Poniżej parę słów o nim.

Klarowność prawie idealna, co wcześniej było widać na zdjęciu.
Barwa troszkę ciemniejsza niż renkloda Ulena.
Przypuszczam, że z tej odmiany renklody nalewka powstała.

Ach ten zapach, toż to lato w nosie ;)
Wyczuwalna śliwka, ale musze podkreślić, że nie należy kojarzyć ze śliwowicą, to na pewno renkloda Ulena (mam nadzieje że się nie mylę ;) ).

Kwasowość, słodycz i ekstraktywność dobrze wyważone.
Smak przyjemny, renklodowy, może delikatne nuty imbirowe, ale to może jakieś błyski na moim podniebieniu ;)
Nalewka mocna, alkohol wyczuwalny, dla delikatnego podniebienia, może nawet lekko drażliwy, jak pisali moi poprzednicy, nalewka musi poleżeć.

Szczerze powiem, za nalewkami śliwkowymi osobiście nie przepadam, ale renkloda draili mi smakuje. Jeszcze raz dziękuje za możliwość skosztowania tego wyrobu.

ps bardzo ładna etykieta, nastąpiła poprawa co do poprzenich nalewek :lol:
(28-02-2011, 10:09)Castleman napisał(a): [ -> ]Ach ten zapach, toż to lato w nosie ;) ..............
to na pewno renkloda Ulena (mam nadzieje że się nie mylę ;) ).

Tak, masz rację, to Ulena.


(28-02-2011, 10:09)Castleman napisał(a): [ -> ]Szczerze powiem, za nalewkami śliwkowymi osobiście nie przepadam, ale renkloda draili mi smakuje.

Cieszę się, że smakowało! I dziękuję za recenzję.


Do kompletu brakuje jeszcze tylko opinii tasmola!

Około niedzieli będzie wystawiona następna nalewka do spróbowania.









Właśnie ukończyłem nalewkę z owoców liczi. Osoby zainteresowane poznaniem co

z tego wyszło, proszę się tutaj wpisać na listę. Ponieważ napoju jest mało dotyczy to

tylko 5 pierwszych osób, które po otrzymaniu testerka w krótkim czasie ( 7 dni ) opiszą

swoje wrażenia w tym wątku.

Serdecznie zapraszam do zabawy.


1. TEQUILA - podaj dane do wysyłki na PW
2. Bogi
3. SERVATOR - podaj dane do wysyłki na PW
4. Castleman
5. Angelos
6. Andy05









Bardzo smakowała mi onegdaj herbata z liczi Lipton'a, więc jeśli można prosić, to chętnie. Ostatnio liczi można często spotkać w sklepach.
(03-03-2011, 23:29)Bogi napisał(a): [ -> ]Bardzo smakowała mi onegdaj herbata z liczi Lipton'a, więc jeśli można prosić, to chętnie. Ostatnio liczi można często spotkać w sklepach.
Bogi.... myślę, że i w przypadku liczi (podobnie jak z ananasem) warto spróbować wykorzystać owoce w puszce. Ostatnio w Lidlu w tygodniu azjatyckim spora puszka liczi była po ok. 4 zł. Smak owoców z puszki jest moim zdaniem lepszy niż "świeżych" bo te co są w puszce trafiły tam już jako dojrzałe. Do tego owoce w puszce nie mają skorup i pestek :)
Najlepiej jak posmakujecie sami, bo jest to zupełnie coś innego niż owocki z puszki.

Dopisałem Was do listy. Jak to wstępnie wyglądało można zobaczyć tu: http://wino.org.pl/forum/showthread.php?pid=0#pid0

To ja też poproszę, jeżeli można.
Smaku nalewki z liczi jeszcze nie zaznałem ;)
I ja też bym chętnie skosztował :)
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47