Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: DRAJLA - Orzechówki, morwowa, śliwkowa, chmielinka i wiele innych .....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Zobaczymy czy ktoś jeszcze poczuje winne nuty.
Drajla, czy masz może jakąś tarninówkę i pigwówkę, ponieważ robię oba smakołyki płynne i chciałbym wiedzieć jak daleko mi od mistrzostwa Twego?:)
Tradycyjne czy z typu F? Którą chiałbyś?
Poprosiłbym o tradycyjne:) Wielkie dzięki.
Tarninówka ok, ale chcesz pigwowcową czy z pigwy? Inaczej -z tych małych żółtych czy z gruszkopodobnych.?
Drajla wiem czym się różni pigwa od pigwowca. Zdecydowanie chodzi mi o bardzo kwaśne gruszeczki,czyli owoc pigwy :)

Z góry dziękuję.
(16-12-2011, 14:11)dewas napisał(a): [ -> ]....pigwówkę, ......

Wolałem się upewnić. W poniedziałek Ci wyślę.
I ja dostałem przesyłkę od Pawła z Tarninówką-F
I powiem tak:
Minimalne aromaty winne posiada,ale niestety tylko nos je wyczuwa (po babci-dobry :D )
Klarowna jak zwykle idealnie,smak zharmonizowany już jak na młodą nalewkę,słodycz dobrana w punkt,bardzo smaczna,jeszcze trochę woń i smak spirytusu dominuje,ale z czasem zaniknie.
Smak mój żadnych winnych niuansów nie wychwytuje.
Może zbyt krótko fermentowałeś Pawle?
Za czas jakiś będę podobną posiadał (nalewkę znaczy) moja tarnina fermentowała na dzikusach prawie miesiąc.Porównamy.Oczywiście będziesz miał również tę możliwość.
Dziękuje i pozdrawiam

PS.Marcinie @dewas gdybyś chciał jakiej pigwówki mojej spróbować daj znać.Bo nalewki i wina tarninowe w tym roku dzięki Tobie się prawią :)
(17-12-2011, 15:33)Kargulena napisał(a): [ -> ]Może zbyt krótko fermentowałeś Pawle?
Za czas jakiś będę podobną posiadał (nalewkę znaczy) moja tarnina fermentowała na dzikusach prawie miesiąc.Porównamy.Oczywiście będziesz miał również tę możliwość.
Fermentowałem 12 dni. Nosem czułem aromat winny i wtedy zalałem %.

Wczoraj nastawiłem 1,1 kg tarniny z dodatkiem 15 dkg rodzynek i 10 dkg cukru.

A testerek z Twoją z chęcią posmakuję.

Pawle, porządna recenzja chwilowo się opóźni, bo wczoraj wieczorem dopadł mnie katar. Po otrzymaniu przesyłki powąchałam zawartość i pamiętam, że zidentyfikowałam zapach świeżej tarniny, po czym odłożyłam degustację na wieczór...
W tej chwili nie czuję niestety żadnego zapachu, smak też mam przytępiony. Kolor nalewki piękny, czerwony, choć myślałam, że tarnina oddaje więcej barwnika ze skórek (nigdy nie robiłam i nie próbowałam tarninowej). Smak - bo nalałam sobie pół kieliszka dla rozgrzewki - rozgrzewająca, lekko szczypie w usta (mam popękane), ogólnie smaczna i... właściwie niewiele więcej mogę powiedzieć. Trudno to uznać za rzetelną recenzję.
Z kolei LP spróbował wczoraj i na pytanie z etykiety ("czy czujesz winny posmak?") odpowiedział twierdząco, dodając "mocna i jakaś ostra", co zapewne wiąże się z młodym wiekiem nalewki.
Pozdrawiam (apsik!)
(17-12-2011, 16:43)agadu napisał(a): [ -> ]Z kolei LP spróbował wczoraj i na pytanie z etykiety ("czy czujesz winny posmak?") odpowiedział twierdząco, dodając "mocna i jakaś ostra", co zapewne wiąże się z młodym wiekiem nalewki.
Pozdrawiam (apsik!)
Dokładnie tak.

Wracaj szybko do zdrowia! Herbatkę z nalewką malinową - polecam w takim stanie.
Poczta Polska i tym razem się sprężyła :D czas dostawy poniżej tygodnia, więc nie jest źle.
Pawle, na mój nochal, aromat swoisty tarninowy, fajny, lekko cierpki, bez aromatów winnych, które winne :nie: to się pojawić w nalewce z fermentacją wstępną. Nalewka smaczna, o średnim ekstrakcie. Nie do pomylenia z innym owocem, ale wydaje mi się, że wprowadzenie aromatów (smaczków) winnych będzie wymagało 2-3 * dłuższego czasu fermentacji.
Chylę czoła, przed uporem w dążeniu do ciągłego rozwoju palety, no i do absolutu :spoko:
Nieco spóźniona ocena nalewki z czarnej porzeczki drajla 2009

Nos: charakterystyczny aromat czarnej porzeczki,
Smak: nie przesłodzona , nie nadmiernie ekstraktywna jednak kwasowość nieco przeszkadza, myślę że gdyby była słodsza kwas byłby nieco bardziej zamaskowany, a tak dość się wybija.
Moc: właściwie dobrana do smaku, alkohol nie tłumi smaku i nie przeszkadza.

wrażenie : Dobrze zbilansowana i ułożona nalewka, gdyby było w niej mniej kwasu byłaby idealna.
Również nieco późno ale szczerze,
Do rzeczy, ocena F-Tarniny.
Winnych aromatów nie wyczuwam, choć próbując owej nalewki czuję iż kierunek zafermentowania owoców tarninki oraz zalanie % będzie naprawdę wybornym połączeniem, tutaj chylę czoło nad pomysłowością trunkotwórcy.

Konkretniej:
Kolorek: Piękna "nie głęboka" czerwień
Aromat: Czuć tarninkę, brak wyczuwalnych zapachów winnych.
Smak: Zrównoważony balans pomiędzy cierpkością a słodyczą, procent również odpowiedni jak na moje gusta.
Gdzieś plącze mi się po głowie lekki smaczek z dębówki- może jakieś chipsy?

Naleweczka smaczna, nawet bardzo- dzięki niej zacznę coś działać w kierunku F.
Dziękuję serdecznie za możliwość degustacji.
Pozdrawiam
I ja otrzymałem.

Niestety lekko przeziębiony jestem więc odczucia może lekko wypaczone.

Nalewka tarninowa a jakże. Młoda ale smaczna. Posmaków winnych nie zdiagnozowałem.
Może faktycznie troszkę dłużej fermentować lub pójść w kierunku słodkości.
Kierunek do eksperymentowania dobry. A tarnina wdzięczny owoc do nalewek.

Dzięki Paweł za próbkę ( reszta może się uchowa na później ).
Do wyżej omawianej tarninówki dodałem trochę jałowca, cynamonu, parę goździków, trochę imbiru, gałki i kolendry.


Tarnina F.
Kolor: czerwień, jaśniejsza, niż bym się spodziewała po owocu o fioletowej skórce, ale jest to pierwsza nalewka tarninowa, jaką widzę, wącham i smakuję. W tej czerwieni czasem pokazują się herbaciane refleksy.
Zapach: po otwarciu testera najpierw poczułam cierpki zapach świeżej, zgniecionej tarniny. Teraz czuję słodszą nutę, jakby wiśniową, ki diabeł? I odrobinę alkoholu, nienachalną.
Węszę, węszę, języka jeszcze nie umoczyłam... Ta wiśnia jakby ciut sfermentowana, minimalnie, czasem się trafi taki owoc wśród bardzo dojrzałych wiśni i to ten zapach.
W smaku przyjemna cierpkość, słodycz mi odpowiada, alkohol lekko szczypie w usta. Na sam koniec, przy przełykaniu, lekki winny posmaczek (wczoraj próbowałam raz i dziś drugi, by się upewnić i owszem, jest), ale bardzo delikatny, może należałoby podfermentować dłużej?
Bardzo przyjemna nalewka, w testerku już niewiele zostało. Dzięki:)
Dostałem już czas jakiś nalewkę z jagody kamczackiej. Niestety nie było okazji by skosztować i opisać (choć zaraz po przyjściu tylko spróbowałem). Święta to odpowiedni czas by oddać się przyjemności jaką obdarzył mnie Paweł.
Zapach wyraźny - czuję jagodę kamczacką, tak wyraźnie, że widzę oczyma wyobraźni krzak - zapach bardziej wyraźny niż mojej.
Kolor wyraźny, ciemny rubinowy (o ile nie pomyliłem odcieni).
W smaku alkohol już się sharmonizował, nie narzuca się - odpowiednio moim zdaniem. Czuję nuty jagody kamczackiej ale po chwili coś jakby nuty aronii :niewiem: (?).
Słodycz odpowiednia - sama jagoda jest mniej słodka, a tu odpowiednio.
Za podarek dziękuję - ocena późno, ale okazja przecież musi być i atmosfera odpowiednia.
Pozdrawiam
Karol
(26-12-2011, 21:15)muddy13 napisał(a): [ -> ]..Czuję nuty jagody kamczackiej ale po chwili coś jakby nuty aronii :niewiem: (?).....

Tylko jagoda zdążyła już chyba u Ciebie dojrzeć- co jest korzyścią przy długim leżakowaniu.

Dziękuję za paczkę.

Tarnina

Zapach: nutka tarniny i chyba dodatek wiśniowy. Tak mi się zdaję.
Kolor: rubinowy, ciemny, czysty, klarowny
Smak: delikatna cierpkość tarninowa na przodzie, słodycz zamieniająca się na końcu w przyjemną kwaskowatość.
Wydaję mi się, że ta słodycz jest dzięki, jakiemuś miodowi -jakbym zgadł, to napisz którego użyłeś.

Generalnie świetnie zharmonizowana, moc idealna. Bardzo nam smakowała i druga połowa prosi o dokładny przepis:)

Zostawiłem sobie trochę na dnie, bo od 2 miesięcy mam tarninę zalaną spirytusem i wódką i wtedy sobie porównam:)

Pigwa

Zapach: procenty na przodzie i gdzieś w dali czuć pigwę. Generalnie uważam,że nalewki z pigwy lepiej smakują niż pachną
Kolor: wiśniowy, przejrzysty, klarowny.
Smak: Pawle 37%? Na mój język to ma 47% jak nie więcej i czuć tę moc spirytusową na samym początku. Nie wiem czym tym ją zabarwiłeś, chodzą mi obok nosa też jakieś posmaki wiśniowe, ale nie jestem pewien. Moc tej nalewki trochę zamydla odczucia.
Też chyba ciut za mało słodyczy ma ta nalewka, też miodziłeś?

Porównywałem z moją 3 miesięczną nalewką, do której dodałem tylko cukru. Dwie różne nalewki. Nie chcę być jakiś niemiły, tudzież zbyt krytyczny, ale w mojej opinii poza tym, że moja ma posmak jeszcze spirytusowy to owoc pigwy bardziej wyczuwalny na języku i jej charakterystyczna kwaskowatość.

Pawle, podaj adres (nazwiska nie mogę się doczytać) na PW to prześlę Tobie moją pigwóweczkę.

@Kargulena
Wino tarninowe właśnie kończy się robić w miazdze, a co do nalewek z pigwy to z chęcią się wymienię:)
Czyli jak czytam nie tylko ja wyczułem nuty "wiśni w pralince" w F-Tarninowej.
Moi bliscy również potwierdzili: "Tak wiśnia w likierze".
Jak dla mnie to akurat na plus, gdyż lubię wiśnię :)

Druga sprawa to oczekiwane nuty fermentacji tarniny w tej nalewce.
W święta ciut szerzej popróbowałem testerka.
I owszem, tym razem winny aromat był bardziej wyczuwalny, niż przy pierwszym teście.
Może to nabiera intensywności z czasem - choć tego aż tak wiele od pierwszego testu nie upłynęło - ale zawsze. Może to, że pierwszy test było dosłownie kilka minut po dostarczeniu przez listonosze (wychłodzony testerek), a teraz po odstaniu się w warunkach domowych (cieple), ale przy tym teście aromaty winne było znacznie bardziej zarysowane i wyczuwalne - w smaku mniejsza zmiana.

Może właśnie zmienna opinia o wyczuwalności fermentacji zależała głównie od warunków dokonania testu?
Może dla tego niektórzy testujący od razu wyczuwali winne nuty inni nie, gdyż zależało to od temperatury testerka podczas oceny - im chłodniejszy testerek tym mniejszy aromat winny?

Została jeszcze połowa buteleczki, więc kolejny test przeprowadzę za jakieś pół roku dla porównania.
(28-12-2011, 09:05)dewas napisał(a): [ -> ]Tarnina
Wydaję mi się, że ta słodycz jest dzięki, jakiemuś miodowi -jakbym zgadł, to napisz którego użyłeś.

Ta nalewka jest bez miodu, tylko z cukrem.

(28-12-2011, 09:05)dewas napisał(a): [ -> ]Generalnie świetnie zharmonizowana, moc idealna. Bardzo nam smakowała i druga połowa prosi o dokładny przepis:)
Te odczucia potwierdzają, że dla tarninówki 2 lata w lochu to minimum. Jak nie zapomnę to przepis poleci na PW.

(28-12-2011, 09:05)dewas napisał(a): [ -> ]Pigwa
Nie wiem czym tym ją zabarwiłeś, chodzą mi obok nosa też jakieś posmaki wiśniowe, ale nie jestem pewien. Moc tej nalewki trochę zamydla odczucia.
Też chyba ciut za mało słodyczy ma ta nalewka, też miodziłeś?

Dostałeś nalewkę z 15-09-2007. I w niej widać i czuć upływ czasu. To też nalewka bez miodu. Tylko cukier.

Bardzo dziękuję za dokładny opis wrażeń i pozdrawiam.

@TomaszB
Została jeszcze połowa buteleczki, więc kolejny test przeprowadzę za jakieś pół roku dla porównania.

Sam jestem ciekawy jak będzie smakowała po dłuższym czasie.

Poza przepisem na tarninówkę poproszę Pawle o Twój adres. Jestem ciekaw Twojej opinii na temat mojej nalewki z pigwy. Ale zaznaczam jest ona młodziutka, no i chyba jedna z pierwszych poważniejszych nalewek :)
Bądź wyrozumiały :D

pozdrawiam,
Marcin
No to nie tylko ja próbowałem Twoich specjałów w Święta.
Ja też poproszę o przepis na tarninówkę:)
Pozdrawiam
Karol
Witam :)

Dziś dotarł do mnie testerek z nalewką Alesz Orłow

No tym razem niestety muszę powiedzieć to nie moje klimaty...

Ale oczywiście nie to żeby nalewka ręki mistrza była nie dobra, po prostu kminku unikam jak ognia.
Jak kiedyś trafię do piekiełka to będzie to największa dla mnie tortura - co dzień kopczyk kminku do zjedzenia ;)

Ale oczywiście nie unikam i nie omijam skosztowania i recenzji

Kolor - złoto zółty, przezroczysty, kryształowy, z drobnymi pływającymi drobinkami - przyjemny dla oka.
Zapach - lekka mandarynka, kminek i jeszcze coś... Alkochol wyczuwalny ale nie nachalny, bardziej czuć przy wdechu szczypanie w nosie oparów, niż polot spirytusu - przyjemny. Efekt na plus!
Smak - w pierwszej chwili mocne uderzenie kminku - ale z jakąś domieszką smakową - nie mogę identyfikować, następnie smak skórki mandarynki (podobna do suszonej pomarańczy ale wyczuwalna jednak różnica). Na końcu pozostaje na języku smak kminku. Alkohol nie natręty w tle.
Jak na razie ten procent alkoholu jest dla mnie najwłaściwszy z testowanych. Chyba najsłabszy lub smaki dobrze go tuszują. Nie ma na buteleczce oznaczenia procentów.

Gdyby nie lubiany przeze mnie smak kminku powiedział bym że mieszanka smaków jest bardzo ciekawa i zaskakująca.
Mimo iż jest to bardzo młoda nalewka to smak ma dość harmoniczny i przenikający się (uzupełniający).
Osoby które lubią kminek z pewnością docenią jej walory smakowe i ocienią na duży plus.

Buteleczkę odstawiam do archiwum aby dojrzewała... Kiedyś jeszcze jej spróbuję :)

Dzięki wielkie Pawle za kolejne doświadczenie i chęć dzielenia się swoimi wyrobami!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47