30-01-2012, 21:59
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
30-01-2012, 22:42
(30-01-2012, 21:33)TomaszB napisał(a): [ -> ]Akurat dla mnie na plus ta ostrość. Lubię imbir i pieprz i ich ostrość. Więc wydaje mi się że to taka nalewka w stylu kieliszek, robisz: uuuuuuuu i do boju...
Dobra na mróz

01-02-2012, 11:26
Alasz, który dostałem kilkanaście dni temu, w końcu doczekał się zbiorowego testowania 
Kolor: słomkowy
Zapach: czuć charakterystyczny zapach miodu, lekko anyż, nie czuć zapachu spirytusu
Smak: i tu lekkie zdziwienie, bo spodziewałem się ostrego kminku a tu prawie nic
gdzieś tam delikatnie przykryty słodyczą miodu... Dla większości to chyba dobrze, ja natomiast należę do mniejszości lubiącej kminek
W smaku czuć też, że trzeba jej dać trochę czasu
Dzięki Pawle za możliwość przetestowania

Kolor: słomkowy
Zapach: czuć charakterystyczny zapach miodu, lekko anyż, nie czuć zapachu spirytusu
Smak: i tu lekkie zdziwienie, bo spodziewałem się ostrego kminku a tu prawie nic


Dzięki Pawle za możliwość przetestowania

01-02-2012, 14:40
Otrzymałem "Podbipiętę" - dziękuję.
Przewrotnie powiem tak; słodyczą i świetnym aromatem przykryto okrucieństwo wyłącznie dla masochistów miłe.
Imć Kantorowicz albo miał w okolicy znienawidzonego snoba albo nielubianego a natrętnego sąsiada.
Ach gdyby nie ta cholerna papryka czy inne pieprzowe zielsko...i odrobinę mniej cukru...jakże świetny byłby to truneczek...a gdyby jeszcze trochę soku z cytryny alibo mięty...Wszak i kolor pięknie złoty i przejrzystość - jak zwykle - krystaliczna i zapach miły i świetnie alkohol chowający...a i aromat i smak na początku doskonałe, ale finisz ...czysty czwarty krąg piekieł.
Wszak trunek radośc a nie mękę ma dawać!...
Dzięki Pawle, ale pozostanę jednak wierny Twoim F (malinie i pigwie). Pozdrawiam serdecznie
Bogdan
Przewrotnie powiem tak; słodyczą i świetnym aromatem przykryto okrucieństwo wyłącznie dla masochistów miłe.




Dzięki Pawle, ale pozostanę jednak wierny Twoim F (malinie i pigwie). Pozdrawiam serdecznie
Bogdan
01-02-2012, 20:16
Nalewka ostra niczym miecz Longinusa.
Prawią się kolejne nalewy typu F: tarnina 2, ałycza, czeremcha i aronia. Chyba, na próbę zamrożę 100-200ml fermentującej ałyczy, żeby po rozmrożeniu użyć jej jako rozrusznika do kolejnych owocków.
Testowałeś w ten sposób?
Prawią się kolejne nalewy typu F: tarnina 2, ałycza, czeremcha i aronia. Chyba, na próbę zamrożę 100-200ml fermentującej ałyczy, żeby po rozmrożeniu użyć jej jako rozrusznika do kolejnych owocków.
Testowałeś w ten sposób?
01-02-2012, 21:39
A co to jest typ F ??
01-02-2012, 22:05
Tu masz odpowiedź.
(15-12-2011, 18:36)drajla napisał(a): [ -> ]Rozpocząłem eksperymenty z podfermentowanymi owockami. A wszystko w poszukiwaniu winnego posmaku. Tylko, że ja go nie czuję w tej nalewce.
Tarnina fermentowała 12 dni na dzikusach z 1/5 cukru do masy tarniny.
Ta grupa nalewek bedzie oznaczona literą F i nazwą danego owocu.
Jako pierwszą wysłałem do Was próbkę nalewki tarninowej.
02-02-2012, 11:15
(01-02-2012, 14:40)Iuglans napisał(a): [ -> ]Ach gdyby nie ta cholerna papryka czy inne pieprzowe zielsko...
To mnie zainspirowało! Mimo przeziębienia ...
Na języku kłącze "dla trudnej młodzieży"

Połamany jestem chorobowo nieco, nocka była ciężka, ale ranek lżejszy ... na karb onego trunku to składam (któren to niestety się jednak skończył wyjątkowo szybko

02-02-2012, 13:06
No i Andy Tu muszę z Tobą przybić pionę!
Też uważam go/ ją za wielce interesujący trunek - mimo tego że i tak twierdzę, że kiedyś gusta były inne...
Już się rozglądam za skompletowaniem ziółek na ten trunek i mam nadzieję że choć ciut ciut zbliżę się do mistrza
Też uważam go/ ją za wielce interesujący trunek - mimo tego że i tak twierdzę, że kiedyś gusta były inne...
Już się rozglądam za skompletowaniem ziółek na ten trunek i mam nadzieję że choć ciut ciut zbliżę się do mistrza

02-02-2012, 22:17
(02-02-2012, 13:06)TomaszB napisał(a): [ -> ].....mam nadzieję że choć ciut ciut zbliżę się do mistrza
Jasne, że się uda. Wszak Mistrz - Kartwig lub Kantorowicz, po to zostawił nam receptę.
@Andy05
..... kierunek - szafa, wyjąć za dwa lata - dla mnie bomba!
Dziś miałem na szafie- prawie bombę!! ! Słoik 4,2l wypełniony do połowy F czeremchą raczył ronić łzy z wysokości 2 m do podłogi, po całej szafie od wewnątrz.
Akcja ratunkowa, dzięki mojej Fajnej LP przebiegła szybko i sprawnie, wręcz profesjonalnie. Słoik ukazał rysę przy dnie, dookoła słoja od "godz. 9 do godz. 4".
Strat w ludziach brak.
Straty w nastawie -ok. 0,3l
Straty w odzieży ( do odzyskania ) znaczne- cała od góry do dołu, środkowa część garderoby do prania.
A sprawca czeka na specjalną komisję, którą powoła .........No wiecie, wiecie- hahaha.
Jak żyć , jak żyć panie..............
03-02-2012, 10:56
Oj straty stratami ale grunt że LP dobra i wyrozumiała
Jak by się wk... to założyła by embargo i był by w domu stres
A tak jeszcze ograniczać straty pomogła. Oj takiej osobie to się wiecheć kwiatów należy 
...A z tym mistrzem, to nie udawaj że nie zrozumiałeś



...A z tym mistrzem, to nie udawaj że nie zrozumiałeś

06-02-2012, 11:09
Podbipięta i dla LP okazał się za ostry - żeby nie było, że tylko delikatnej niewieście przeszkadza
"Nie mogłaś mnie ostrzec?!"
Za to dereń z gruszką bardzo przyjemny. Miałam kiedyś od Ciebie, Pawle, próbkę dereniówki, która (bo owocu derenia nigdy nie próbowałam) smakowała mi czarną porzeczką i wiśnią. Nalewka dereniowo-gruszkowa - może z racji wieku, bo nieco starsza, może dzięki tej gruszce - ma wg mnie nuty śliwkowe, nawet jakby odrobinę suszonej śliwki. Bardzo smaczna, nie za słodka, przyjemnie rozgrzewająca. Żurawiny i czarnej porzeczki jeszcze nie próbowałam, ale LP degustuje z wielkim zapałem

Za to dereń z gruszką bardzo przyjemny. Miałam kiedyś od Ciebie, Pawle, próbkę dereniówki, która (bo owocu derenia nigdy nie próbowałam) smakowała mi czarną porzeczką i wiśnią. Nalewka dereniowo-gruszkowa - może z racji wieku, bo nieco starsza, może dzięki tej gruszce - ma wg mnie nuty śliwkowe, nawet jakby odrobinę suszonej śliwki. Bardzo smaczna, nie za słodka, przyjemnie rozgrzewająca. Żurawiny i czarnej porzeczki jeszcze nie próbowałam, ale LP degustuje z wielkim zapałem

06-02-2012, 18:03
(03-02-2012, 10:56)TomaszB napisał(a): [ -> ]Jak by się wk... to założyła by embargo i był by w domu stresA tak jeszcze ograniczać straty pomogła.
To nie wchodzi w grę, bo ja robię, a ona pije hahah.
(06-02-2012, 11:09)agadu napisał(a): [ -> ]Żurawiny i czarnej porzeczki jeszcze nie próbowałam, ale LP degustuje z wielkim zapałem
Może coś dla Ciebie zostawi

(06-02-2012, 11:09)agadu napisał(a): [ -> ]Za to dereń z gruszką bardzo przyjemny.
Ale moim zdaniem dereń przykrył całkowicie gruszkę.
Dzięki i pozdrawiam.
20-02-2012, 14:55
Dziś dotarła od Pawła kolejna testerkowa przesyłka
Mianowicie F-Tarnina nr 2
Po porównaniu z wcześniejszą jak by o ton ciemniejsza czerwień. Być może przez to, że we wcześniejszym testerku pojawiły się pływające kłaczki - dość sporo i przez to lekkie odbarwienie nastąpiło.
Zapach testerka nr2 wyraźniejszy - bardziej owocowy i na pewno czuć więcej tej "F" niż we wcześniejszej. Ciut mniej na końcu alkoholu przy wdechu.
Smak. Testerek nr 2 zdecydowanie bardziej ostry, mniej słodki i jak by z lekką goryczką. Mi osobiście ciut słodyczy brakuje. Wydaje mi się, też trochę mocniejsza niż nr1, a przynajmniej te procenty bardziej atakują język.
Wszystko spisuję na młody wiek nalewki i że wszystko jeszcze musi się ułożyć
Ocena: DOBRA! Ale plusik stawiał bym jednak przy wcześniejszej - choć na pełne porównanie na pewno potrzeba czasu na dojrzenie.
Pawle dziękuję za zaszczyt skosztowania kolejnej dobrej nalewki
Kłaniam się do nóg i dziękuję!

Mianowicie F-Tarnina nr 2
Po porównaniu z wcześniejszą jak by o ton ciemniejsza czerwień. Być może przez to, że we wcześniejszym testerku pojawiły się pływające kłaczki - dość sporo i przez to lekkie odbarwienie nastąpiło.
Zapach testerka nr2 wyraźniejszy - bardziej owocowy i na pewno czuć więcej tej "F" niż we wcześniejszej. Ciut mniej na końcu alkoholu przy wdechu.
Smak. Testerek nr 2 zdecydowanie bardziej ostry, mniej słodki i jak by z lekką goryczką. Mi osobiście ciut słodyczy brakuje. Wydaje mi się, też trochę mocniejsza niż nr1, a przynajmniej te procenty bardziej atakują język.
Wszystko spisuję na młody wiek nalewki i że wszystko jeszcze musi się ułożyć

Ocena: DOBRA! Ale plusik stawiał bym jednak przy wcześniejszej - choć na pełne porównanie na pewno potrzeba czasu na dojrzenie.
Pawle dziękuję za zaszczyt skosztowania kolejnej dobrej nalewki

Kłaniam się do nóg i dziękuję!
20-02-2012, 18:38
Za chwil parę podam noty Tarniny F nr 2 i nalewki typu koniak. Co czynię:
1) Tarnina F nr2
kolor: bardzo ładna, klarowna czerwień z nutami różu
aromat: tarnina, lekki spirytus, potem wino, mało harmonijne
smak: ostrawa, nieułożona, krótka
Pierwsza mi smakowała dużo, dużo bardziej. Coś się stało?
2) Nalewka typu koniak
Kolor: ciemny koniak XO
Aromat: lekkie muśnięcie migdałów, długie łzy, na finiszu solidna beczka dębowa
Smak: waniliowa nuta poprzedzona uderzeniem pieprzu, odrobina anyżu, bardzo złożony bogaty smak, ale coś wchodzi pomiędzy i psuje harmonię, że to mógłby być koniak, beczka na finiszu wydłuża się i robi za bardzo garbnikowa, ale znowu grzeje jak koniak i jest aksamitny, wytrawny, nawet gorzki.
W tym przypadku warto chylić czoła. Doskonała kopia koniaku-powinieneś założyć wątek i opisywać co robisz.
1) Tarnina F nr2
kolor: bardzo ładna, klarowna czerwień z nutami różu
aromat: tarnina, lekki spirytus, potem wino, mało harmonijne
smak: ostrawa, nieułożona, krótka
Pierwsza mi smakowała dużo, dużo bardziej. Coś się stało?
2) Nalewka typu koniak
Kolor: ciemny koniak XO
Aromat: lekkie muśnięcie migdałów, długie łzy, na finiszu solidna beczka dębowa
Smak: waniliowa nuta poprzedzona uderzeniem pieprzu, odrobina anyżu, bardzo złożony bogaty smak, ale coś wchodzi pomiędzy i psuje harmonię, że to mógłby być koniak, beczka na finiszu wydłuża się i robi za bardzo garbnikowa, ale znowu grzeje jak koniak i jest aksamitny, wytrawny, nawet gorzki.
W tym przypadku warto chylić czoła. Doskonała kopia koniaku-powinieneś założyć wątek i opisywać co robisz.
20-02-2012, 21:10
"powinieneś założyć wątek i opisywać co robisz"
O, to to......
O, to to......

20-02-2012, 22:13
(20-02-2012, 21:10)markus383 napisał(a): [ -> ]"powinieneś założyć wątek i opisywać co robisz"
O, to to......
I to jest słuszna koncepcja...

21-02-2012, 07:53
(20-02-2012, 14:55)TomaszB napisał(a): [ -> ]Zapach testerka nr2 wyraźniejszy - bardziej owocowy i na pewno czuć więcej tej "F" niż we wcześniejszej.Tu fermentacja trwała 24 dni.
(20-02-2012, 18:38)Bogi napisał(a): [ -> ]Pierwsza mi smakowała dużo, dużo bardziej. Coś się stało?Inne dodatki, inaczej prowadzona, no i taki efekt.
(20-02-2012, 18:38)Bogi napisał(a): [ -> ]Doskonała kopia koniaku-....
Jakoś tak wyszło.
22-02-2012, 21:59
Dotarła z "przygodami" Tarnina F nr 2.
Po prostu brakuje słów na to co wyrabia PP u mnie, nie dość że znów awizo (po raz setny już chyba gdy ktoś jest cały czas w mieszkaniu) to dziś LP odebrała z Poczty otwartą kopertę.Zauważyłem dopiero w domu.
Dlatego pytanie do Pawła-zakrętka była ta z zabezpieczeniem plastikowym na dole czy bez?
Bo w buteleczce było tak 3/4 i korek odbezpieczony.
Składałem już skargę nie raz na zostawianie awizo gdy ktoś jest w mieszkaniu,ale dzisiaj to już przegięcie.
Chyba się spotkam z kierownikiem mojego punktu PP.
Paweł
Oczywiście opis w swoim czasie.
Po prostu brakuje słów na to co wyrabia PP u mnie, nie dość że znów awizo (po raz setny już chyba gdy ktoś jest cały czas w mieszkaniu) to dziś LP odebrała z Poczty otwartą kopertę.Zauważyłem dopiero w domu.
Dlatego pytanie do Pawła-zakrętka była ta z zabezpieczeniem plastikowym na dole czy bez?
Bo w buteleczce było tak 3/4 i korek odbezpieczony.
Składałem już skargę nie raz na zostawianie awizo gdy ktoś jest w mieszkaniu,ale dzisiaj to już przegięcie.
Chyba się spotkam z kierownikiem mojego punktu PP.
Paweł
Oczywiście opis w swoim czasie.
25-02-2012, 18:06
U mnie też listonosz nawala. Siedzę w domu z nogą w gipsie a awizo w skrzynce. Ciężko potem dokuśtykać na pocztę.
Ale do rzeczy.
Tarnina F2
Pięknie klarowna i wyraźnie kolorowa naleweczka.
Winny aromat i owszem. Tarnina wyczuwalna.
Smak taki "ostrawy" i mało tarninowy.
Zostawię sobie resztkę na później - porównam z moją tarniną.
Czekam na kolejne eksperymenty
Ale do rzeczy.
Tarnina F2
Pięknie klarowna i wyraźnie kolorowa naleweczka.
Winny aromat i owszem. Tarnina wyczuwalna.
Smak taki "ostrawy" i mało tarninowy.
Zostawię sobie resztkę na później - porównam z moją tarniną.
Czekam na kolejne eksperymenty

25-02-2012, 18:09
Czas tak leci czy ja zwalniam niebywale - nie wiem. Pawle - wybacz "poślizgi" wszak zima.
Do rzeczy (zaznaczam tylko, że długi okres bez należytego treningu mógł powyrabiać ze zmysłami różne dziwolągi, a nie zwykłem czytać recenzji innych zanim swoją ogłoszę więc ryzykując błazeństwami mam dodatkową frajdę choćby za cenę wyjścia na błazna).
Tarnina-F
Kolor - cudny rubin.
Zapach - wydelikacona tarninka z jakimś ziółkiem(?) w dalekim tle.
Smaki - doskonała równowaga za rok bo na dzisiaj to szczypie nieco. Moc/słodycz super. Długi ogon słodko-owocowy na lekko kwaskowatym podłożu.
Ogólnie - jeśli była podfermentowana to wzbogaciło to nalewkę, można by spróbować z mocniejszą fermentacją. Generalnie - Pawle podążaj tą drogą, bo ona we właściwym kierunku prowadzi.
Smaczna.
F-tarnina 2
Kolor - cudny rubin prawie identyczny jak Tarniny-F.
Zapach - wydelikacona tarninka bardziej "miękka" niż poprzedniczka.
Smaki - mniej słodka od poprzedniczki. Moc podobna. Jeśli to jest bardziej podfermentowany owoc niż u tarniny-F to albo cukru za mało, albo ja się czepiam. Raczej się czepiam, bo ogon bardziej owocowy niż u F-ki.
Ogólnie - jak dla mnie bardziej ekstraktywna niż tarnina_F, ale może tam cukier zamaskował owoce. Więcej kwaskowatego (winnego?) posmaku.
Ciekawa.
F-malina.
Kolor - cudny rubin głębszy niż tarninówek. Śliczotka.
Zapach - malinka przypominająca farmaceutkę malinową. Przyjemny.
Smaki - wyraźnie "winna" malinówka. Na finiszu efekty fermentacji umykają. Jakby za mało słodka jak na malinówkę i za słaba moc jak na Pawła. Ogon malinowy bardzo długi.
Ogólnie - coś by z nią zrobić jak na mój gust chociaż bardzo mi smakuje. Dosłodzić i wzmocnić na próbę. Ogonek malinowy to rewelacja,a winne posmaki może nieco za mocne. Nie wiem.
Intrygująca ale za słaba.
Podbipięta.
Kolor - blady bursztyn, popołudniowe słońce.
Zapach - jakieś zielska na imbirze. Taki korzenny mało słodki.
Smaki - gdyby nie pieprz imbirowy od startu do ogona to może bym się pokusił na jakieś zgadywanki tatarakowe.
Ogólnie - nie moja bajka. Piekące. Pawle nie idź tą drogą.
Nie.
Tutaj dłuższa przerwa w degustacji z powodu pieczenia w paszczy.
Alasz Orłow poprzedzony solidną kromeczką własnego żytniego chlebka ze słusznym dodatkiem kminku plus nieco słonecznika - polecam. Zabije pieczenie po Podbipięcie i wprowadzi (mam nadzieję) w kminiaste klimaty.
Alasz Orłow.
Kolor - radosna słoma owsiana.
Zapach - tu mam zgryza - oczekiwałem kminku, a jakieś skórki cytrusowe być i może że z kminkiem w tle nawet w korzenny zalatujący. Totalna zagwozdka.
Smaki - likier z mocą doskonale wyważoną o smaku położonego na cytrusowo miodowym kminku. Szkoda, że z kminku najbardziej pieczenie czuć. Jednak pewien jestem, że czas (rok-dwa) zrobi z tej nalewki mistrzostwo świata.
Ogólnie - na już za młoda do oceny, bo jak znam kminek to potrzebuje czasu. Może ciut za słodka, ale to likier w końcu jest.
Obiecująca.
Ranking.
W klasie F:
- tarninki przed maliną(za słaba).
Ziołówki:
Alasz z potencjałem.
Podbipiętę wolę w filmie.
Pawle - proszę o wybaczenie, że tak długo trzymałem. Cóż, przyroda.
Do rzeczy (zaznaczam tylko, że długi okres bez należytego treningu mógł powyrabiać ze zmysłami różne dziwolągi, a nie zwykłem czytać recenzji innych zanim swoją ogłoszę więc ryzykując błazeństwami mam dodatkową frajdę choćby za cenę wyjścia na błazna).
Tarnina-F
Kolor - cudny rubin.
Zapach - wydelikacona tarninka z jakimś ziółkiem(?) w dalekim tle.
Smaki - doskonała równowaga za rok bo na dzisiaj to szczypie nieco. Moc/słodycz super. Długi ogon słodko-owocowy na lekko kwaskowatym podłożu.
Ogólnie - jeśli była podfermentowana to wzbogaciło to nalewkę, można by spróbować z mocniejszą fermentacją. Generalnie - Pawle podążaj tą drogą, bo ona we właściwym kierunku prowadzi.
Smaczna.
F-tarnina 2
Kolor - cudny rubin prawie identyczny jak Tarniny-F.
Zapach - wydelikacona tarninka bardziej "miękka" niż poprzedniczka.
Smaki - mniej słodka od poprzedniczki. Moc podobna. Jeśli to jest bardziej podfermentowany owoc niż u tarniny-F to albo cukru za mało, albo ja się czepiam. Raczej się czepiam, bo ogon bardziej owocowy niż u F-ki.
Ogólnie - jak dla mnie bardziej ekstraktywna niż tarnina_F, ale może tam cukier zamaskował owoce. Więcej kwaskowatego (winnego?) posmaku.
Ciekawa.
F-malina.
Kolor - cudny rubin głębszy niż tarninówek. Śliczotka.
Zapach - malinka przypominająca farmaceutkę malinową. Przyjemny.
Smaki - wyraźnie "winna" malinówka. Na finiszu efekty fermentacji umykają. Jakby za mało słodka jak na malinówkę i za słaba moc jak na Pawła. Ogon malinowy bardzo długi.
Ogólnie - coś by z nią zrobić jak na mój gust chociaż bardzo mi smakuje. Dosłodzić i wzmocnić na próbę. Ogonek malinowy to rewelacja,a winne posmaki może nieco za mocne. Nie wiem.
Intrygująca ale za słaba.
Podbipięta.
Kolor - blady bursztyn, popołudniowe słońce.
Zapach - jakieś zielska na imbirze. Taki korzenny mało słodki.
Smaki - gdyby nie pieprz imbirowy od startu do ogona to może bym się pokusił na jakieś zgadywanki tatarakowe.
Ogólnie - nie moja bajka. Piekące. Pawle nie idź tą drogą.
Nie.
Tutaj dłuższa przerwa w degustacji z powodu pieczenia w paszczy.
Alasz Orłow poprzedzony solidną kromeczką własnego żytniego chlebka ze słusznym dodatkiem kminku plus nieco słonecznika - polecam. Zabije pieczenie po Podbipięcie i wprowadzi (mam nadzieję) w kminiaste klimaty.
Alasz Orłow.
Kolor - radosna słoma owsiana.
Zapach - tu mam zgryza - oczekiwałem kminku, a jakieś skórki cytrusowe być i może że z kminkiem w tle nawet w korzenny zalatujący. Totalna zagwozdka.
Smaki - likier z mocą doskonale wyważoną o smaku położonego na cytrusowo miodowym kminku. Szkoda, że z kminku najbardziej pieczenie czuć. Jednak pewien jestem, że czas (rok-dwa) zrobi z tej nalewki mistrzostwo świata.
Ogólnie - na już za młoda do oceny, bo jak znam kminek to potrzebuje czasu. Może ciut za słodka, ale to likier w końcu jest.
Obiecująca.
Ranking.
W klasie F:
- tarninki przed maliną(za słaba).
Ziołówki:
Alasz z potencjałem.
Podbipiętę wolę w filmie.
Pawle - proszę o wybaczenie, że tak długo trzymałem. Cóż, przyroda.
26-02-2012, 10:40
(25-02-2012, 18:06)tasmol napisał(a): [ -> ]Smak taki "ostrawy"........
...dał imbir.
(25-02-2012, 18:06)tasmol napisał(a): [ -> ]Czekam na kolejne eksperymentyBędą, będą, szykuj wątrobę hahaha.
(25-02-2012, 18:09)tata1959 napisał(a): [ -> ].... podążaj tą drogą, bo ona we właściwym kierunku prowadzi.Podążam, podążam i już niedługo poleci do Ciebie F ałycza.
(25-02-2012, 18:09)tata1959 napisał(a): [ -> ]- proszę o wybaczenie, że tak długo trzymałem. Cóż, przyroda.
No dobra, ale pod warunkiem, że się poprawisz hahahah.
04-03-2012, 18:54
Po anginie i odrobieniu zaległości nareszcie czas na opisanie otrzymanej onegdaj tarninyF2;
Kolor - bardzo śliczna czerwień,
Przeźroczystość - jak zwykle u Waści - perfekt,
Zapach - prawie kwiatowy, (kładę na karb fermentacji), delikatny.
Aromat - uderzenie alkoholu, baza, wino,
Smak- alkohol, słodycz, nuty winne na finiszu z delikatną wytrawnością pozostającą u nasady języka. Grzeje!
Osobiście wolałbym tę od jej poprzedniczki. Bardzom ciekaw czy odstawiłeś Mistrzu Pawle obie do szafy i jakie też będą za pół roku, rok. Dałbym se durny łeb uciąć i do kadłuba nasikać, że "dwójka" będzie lepsza od "jedynki". Czas pokaże! Dzięki za próbkę. Pozdrawiam
Bogdan
Kolor - bardzo śliczna czerwień,
Przeźroczystość - jak zwykle u Waści - perfekt,
Zapach - prawie kwiatowy, (kładę na karb fermentacji), delikatny.
Aromat - uderzenie alkoholu, baza, wino,
Smak- alkohol, słodycz, nuty winne na finiszu z delikatną wytrawnością pozostającą u nasady języka. Grzeje!
Osobiście wolałbym tę od jej poprzedniczki. Bardzom ciekaw czy odstawiłeś Mistrzu Pawle obie do szafy i jakie też będą za pół roku, rok. Dałbym se durny łeb uciąć i do kadłuba nasikać, że "dwójka" będzie lepsza od "jedynki". Czas pokaże! Dzięki za próbkę. Pozdrawiam
Bogdan
05-03-2012, 07:56
Tarninówka F2 IMHO jest bardziej winna w smaku niż poprzednia, wpływ procesu bardziej się zaznaczył. W aromacie nadal wpływ fermentacji za mocno się nie odznacza, ale dla mnie to atut, bo nie winiak tworzysz, a nalewkę. Fermentacja fajnie przykrywa ostrość spirytusu. Jestem na "tak".
05-03-2012, 10:53
A mi za bardzo jedzie winem, a nie nalewką