Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: DRAJLA - Orzechówki, morwowa, śliwkowa, chmielinka i wiele innych .....
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47
Dzięki i cieszę się że, aż tak smakowała.

Filtruje się ostateczna wersja koniaku. Wysyłka, tak jak zwykle w poniedziałek.

Otrzymałem dobrze odleżaną na poczcie F- suszoną tarninkę (oczywiście ma być czeremcha).

Wieczór wolny więc można degustować.

Barwa czeremchowa ( takie plamy widnieją na mojej koszulce w której zbierałem czeremchę ).
Nos fajnie czeremchowy. Pierwszy łyk - alkohol , czeremcha, migdalinka. Drugi łyk - alkohol mniej wyczuwalny, czeremcha, nuty winne , migdalinka i delikatne pieczenie.

Lubię czeremchę i ta naleweczka bardzo mi podchodzi. Oczywiście preferowałbym bardziej wytrawną (a sam przesładzam ) ale taki już mam gust.


Paweł miałeś podać skład ałyczanki i podaj także co tutaj namieszałeś.

Dzięki bardzo i pozdrawiam

Zaniosłem dziś nalewkę typu koniak pewnemu sommelier'owi-znawcy. Stwierdził, że w zapachu i w smaku sam koniak, i że te nuty słodkie są jak najbardziej przyjemne i żeby rozwijać temat.
(30-03-2012, 20:31)tasmol napisał(a): [ -> ]Otrzymałem dobrze odleżaną na poczcie F- suszoną tarninkę.
???Popraw na czeremchę.

(30-03-2012, 20:31)tasmol napisał(a): [ -> ]Paweł miałeś podać skład ałyczanki i podaj także co tutaj namieszałeś.

(07-03-2012, 19:46)Iuglans napisał(a): [ -> ]Zapach - delikatna śliwka i coś jeszcze, .........

Do F- Ałyczanki dodałem rodzynek, kawałek laski wanilii, kilka sztuk suszonej czeremchy i 50 ml wyciągu z Bogusiowego sasafrasu z 27-06-2011r.

Do F- Suszona czeremcha.
Tu łatwizna: nawadniałem najpierw suszone owoce, potem dodatek rodzynek, cukru i fermentacja. Po fermentacji owoce zalane alkoholem z dodatkiem wanilii i kwasku cytrynowego.




F-suszona czeremcha.
zapach - migdalinowo-cośtam nieokreślonego w tle dodającego dostojeństwa, przyjemny,
kolor - nie radosna, ale stara dostojna bardzo głęboka czerwień,
smaki - składniki już podane wyżej, więc się wymądrzać nie muszę. Pawle - po raz chyba pierwszy nawet moc mi nie przeszkadza (troszkę spirolizuje sam początek). Fajny mat owocowo-cośtam (alko pomijam) na wstępie przechodzący przez migdałki przyjemne w super zrównoważony ogon długi i przyjemny.
ogólnie - nie potrafię ocenić wpływu F na nalewkę (dodatki trafione jak najbardziej), ale gdyby się udało zatrzymać jej obecny ogon i pozwolić czasowi na cofnięcie początkowego spirka, to taką nalewką bym odważnie częstował najmilej widzianych dostojnych gości.
Kandydatka na konkursy.
F-suszona czeremcha (czekała długo na opis, bo nie miałam przez jakiś czas dostępu do Internetu)
Głęboka, ciemna czerwień z nutami brązu, przyjemny zapach marcepanu, w smaku lekka słodycz, trochę goryczki, wyraźne migdały, alkoholowe ciepełko. Nuty winne mało wyczuwalne. Może ciut przyduża moc dla mnie, ale, ogólnie, bardzo smaczna nalewka czeremchowa. Zostawiam trochę do spróbowania za jakiś czas.
Nalewka KONIAK 02.2012

Kolorek koniakowy w 100%
Nos słodkie drewno i ziemia
w smaku przyjemna drewniana słodycz,prawdziwy koniak to nie jest, bardziej skłaniam się do słodkiej metaxy. Ale trunek już teraz dobry,porównywalny z niejednym koniaczkiem,Ciekaw jestem jak będzie jęzor smagał za rok? Do lochu! :tuptup:
Witam.

Również dostałem próbkę do degustacji.

Kolor, ciemny bursztyn z pomarańczowym refleksem, innymi słowy koniakowy :)
Zapach, dyn z nutka karmelu, niestety aromat alkohol jest jeszcze zbyt intensywny i psuje trochę efekt.
Smak, taniny/garbniki (deska) dobrze wyczuwalne niestety na finiszu lekka goryczka. Nie do końca jestem pewien ale minimalnie wyczuwalna wanilia (możliwe, że z dębu).

Zgadzam się z Kargulena - "Do lochu!" i zapomnieć na dłuższy czas.
Intensywny aromat alkoholu i nutka goryczy powinny złagodnieć w okresie leżakowania. Zdecydowanie dobry kierunek, jeśli to możliwe poproszę mnie zapisać na degustację za dwa lata.
Dostałem wczoraj Koniak z 23.02.2012 i nie mogłem się powstrzymać, zeby nie spróbować. W zapachu jeszcze lekko spirytusowy, ale delikatny zapach Hennessy wyczuwalny. Smak też jest jeszcze ostry, spirolowy. I według mnie jeszcze nie do przyjęcia. Po chwili pojawia sie posmak tak jakby orzechów. Kolor jest prawie idealny, ale mógłby być jeszcze lekko ciemniejszy.

Tak jak poprzednicy, proponuję jeszcze wrzucić do piwnicy na kilka lat. Poprzedni koniak był świetny, ale ten na pewno też będzie świetny za jakieś 2-3lata.

Tej paczuszki zupełnie się nie spodziewałem i dziękuję za pamieć. Polecam się też na przyszłość. Specjałów takich jak Twoje niestety(albo stety) nie kupię nigdzie w sklepie. Mam nadzieję, że nie zasłodziłem Cię :)

Pozdrawiam.
Mateusz.
Koniak wersja ostateczna:

kolor: troszkę za ciemny na koniak, kierunek brandy de jerez, niemniej jednak klarowny i gęsty, nuty czerwieni

aromat: nuta górna: świeżo ścięte kwiaty polne, drewno po deszczu, rodzynki, bakalie, przewija się gryzienie spirytusu, ale aromat jest bardzo złożony i długi. Nuta dolna: piernik, ściółka leśna, para po deszczu. Ta nuta jest krótsza, mniej wyrazista, ale też dużo mniej spirytusowa.

Podsumowanie aromatu: żadna nalewka tak nie pachnie, tak pachnie koniak lub brandy, czyli mamy pierwszy sukces. Osobiście, ten zapach bardziej mnie nastraja w kierunku koniakowym niż poprzednia próba.

smak: również wyrazisty, piekący, mniej głębi niż w aromacie, brak pewnej nuty, którą spotyka się w koniaku, za to jest nuta słodyczy znana z brandy, ale nie z tak słodkich jak metaxa. Z drugiej strony, smak koniakowy był bardziej wyeksponowany w poprzedniej próbie.

Całość jako eksperyment wspaniała, ale żeby osiągnąć doskonałość należy dokonać kupażu aromatu tego ostatniego i smaku tego aktualnego.

Wielkie dzięki i Wesołych Świąt!

Dzięki za Wasze recenzje!

A dziś życzę wszystkim Mokrego Dyngusa!
Aż takim ekspertem jak Boguś to ja nie jestem, więc nie będę się wymądrzał.

Koniaczek ów otrzymany bardzo mi podpasował.
Paweł jeśli to nie tajemnica to zdradź tajemnicę :diabelek: sukcesu.

pozdrawiam
Zaległości mam:(
Poprzednicy tyle pięknych słów napisali, spróbuję tylko dodać swoje trzy grosze.
F-suszona czeremcha.
Suszenie a może wpływ zastosowanych dodatków powoduje że nalewka wydaje się być starsza niż jest. Nastawiałem jesienią na świeżych owocach czeremchy ale gdzie mi tam do Mistrza.

Koniak.
Brandy de jerez przedkładam ponad inne koniaki i brandy które miałem okazję próbować. Naśladownictwo jest niemal doskonałe.
Kolor ciut ciemniejszy i aromat/smak pewien nieco za intensywny (Bogi pisze o kwiatkach, Bouli o wanilii) ja podejrzewam że to pewna "fasolka" z nad Orinoko rodem.
Gratulacje, trunek ekstra klasa.
Zakładaj fabrykę.

Jacek
Jutro wysyłam priorytety do:
tata1959, Andy05, TomaszB, tasmol, R-Jacek, Bogi, Iuglans, Kargulena i Agadu -
z F- aronią do przetestowania.

Proszę o potwierdzenie otrzymania na PW. Udanej degustacji!
Daaawno dawno temu Mistrz Paweł podesłał mi flaszynkę z koniakiem. Po wstępnej degustacji zatelefonowałem do Bogiego i Andyego płacząc nad poziomem nadesłanego trunku:glupek:. Na szczęście dla siebie i Mistrza nie napisałem tego com wygadywał do Wymienionych. W dobę później zległem złożon słabością. Po tygodniu wyglądało, że zmartwychwstałem, ale złuda to jeno była! Nie mniej wykonałem z wrodzonej uczciwości telefon do Ofiarodawcy opowiadając o zastosowanej metodzie badania i efektach ( Brandy Torres - Hiszpania v. Koniak Mistrza). Mistrz na to; " napisz na Forum". Niestety padłem powtórnie tegoż dnia:niewiem:. Na nieszczęście dla Rodziny SKS i choróbsko nie przeszły w chroniczny CKC - spadku znowu nie doczekali i dobrze Im tak chuliganom!:chytry: Za to wracając powoli do normy mogę wreszcie uczciwie bić się w zapadłe piersi i kajać; Po pierwsze primo NIE NALEŻY W CHOROBIE ANI JEJ POCZĄTKU PRÓBOWAĆ TRUNKÓW ! Po wtóre primo NIE NALEŻY WYDZWANIAĆ DO ZACNYCH SKĄD INNĄD LUDZI I ZATRUWAĆ ICH W MALIGNIE.
Ad Koniak - podtrzymuję: zdecydowanie DOKTÓR CZAS! Dla mnie ciut za mało słodki i za bardzo świeży ale przekonany jestem, że Dr. Czas sprawę załatwi - zresztą ( o słodyczy ) - jak wiadomo - jeden lubi Brandy Torres inny Metaxe. Gratuluję i ciekaw jestem co z tego za rok powstanie. Przepraszam i dziękuję.
Bogdan
Iuglans- jak człek zdrowy to i humor się poprawia. Dobrze, że już wyzdrowiałeś, bo coś za długo Ciebie trzymało!

Fakt, koniak młody, bo kompozycja powstała dopiero 23-02-2012r. Najstarszy składnik pochodzi z 2004 , a najmłodszy z jesieni 2011. Ale całość wymaga lochu- to pewnik.

Zajrzałem sobie dzisiaj do barku, żeby zobaczyć czy nie pojawiły się jakieś osady. Mój jest klarowny i przeźroczysty. Oto zdjęcie na dowód:




[attachment=15478]

Czy u kolegów, którzy testowali ten trunek pojawiły się jakieś osady lub nastąpiło zmętnienie cieczy?
Nie mam jeszcze żadnych wiadomości od taty1959, Andy05 i TomaszaB.

U mnie i owszem po pobycie w lodówce chmurka pyłowa na dnie. A barek to smutny jakiś;) jedna flaszencja?...
(03-05-2012, 12:53)Iuglans napisał(a): [ -> ]..... A barek to smutny jakiś;..........

.......bo nie ma komu pić hahaha!
U mnie w testerku nie ma śladu osadu.Stoi w temperaturze pokojowej w ciemnej szafce.
Koniak.
Kolor - jasny brązik jakby w bursztyn idący.
Zapach - orzechy po krzyżacku (lekkie porównanie) plus nuty dębowe i owocowe ze śliwką nie na końcu. Jakieś ziarnko kawy się plącze. Po dłuższych dywagacjach rodzynki w rumie się ujawniają (skojarzenie do lodów malaga?).
Smaki - to co w zapachach na zacnym destylacie. Dobry jak dla mnie tylko w tle niepotrzebnie jakieś (nie potrafię nazwać) kwaskowate posmaki się plączą jakby surowego drzewa.
Ogólnie - (próbowaliśmy we dwóch) kolor i zapachy zacne, smaki: moje wyżej opisane, druga osoba - na nie (nie pasują mu wrażenia smakowe w porównaniu do pięknego zapachu).
==============
Zajechał paczkolistonosz z rozdartą kopertą, a w niej: pigwowiec, węgierka, dereń, malina, ałycza - wszystko z wanilią, czyli konkursowe. Zostawiamy więc je na później. F-aronia - to na już.
=================
F-aronia.
Kolor - jak by istniała czarna czerwień to by było to.
Zapach - ładny z pewną nutką surowej aronii.
Smaki - gdyby ciut słabsza i bardziej słodka to ... no, no. Cierpkości jakby za wiele. Ferment czuć na plus. Ogon krótki i mało aroniasty (fermentacja to zrobiła?).
Ogólnie smaki - (próbowaliśmy we dwóch), jak dla mnie zbyt wytrawna, za mocna i za mało aroniasta. Druga osoba - można by ciut słodziej, ale bardzo smakowita.

Dzięĸi Pawle za przesyłkę i przepraszam, że czekałeś (jak zwykle w moim przypadku) na opinię o koniaku.
(04-05-2012, 16:02)tata1959 napisał(a): [ -> ]Zajechał paczkolistonosz z rozdartą kopertą, .....

Heniu- jesteś kolejną osobą, która zgłasza rozerwanie koperty ( mimo zszycia w rogach). Chyba zakupiłem wyjątkowo spartaczone koperty. Resztę kopert będę reklamował w hurtowni papierniczej w poniedziałek. Wszystkich przepraszam za ich dziadowską jakość i utrudnienia przy odbiorze przesyłek.

Tradycyjnie dziękuję za recenzję i pozdrawiam.

Do mnie również dojechała przesyłka od Pawła, niestety też w zdezelowanych kopertach-ale testerki całe :D
Opis F-aronii wkrótce.
Pojawiło się też w jednej przesyłce 5 buteleczek z różnymi owocami z wanilią-efekt naszych eksperymentów. Ja już też powoli przymierzam się do wysyłki,ale przyznam się szczerze oczekuję przesyłki od Taty(wraz z 50-teczkami).
No i brakuje mi też kilku adresów do wysyłki-kto nie podał proszę na PW o info.
Paweł
Heniu opisał tak wnikliwie, a ponadto wpisał się w moje odczucia co do KONIAKU, że pozostaje mi się tylko podpisać i pogratulować trunku. Faktycznie nieco dębowy, no i popieram odczucia Iuglansa, że trunek jest w typie hiszpańskiego brandy. Tak trzymać - jest OK! :spoko:
Acha, osadu jakiegokolwiek brak.

p.s. mam awizo :chytry:
F-aronia

kolor: bardzo gęsty, ceglasto-czarno-czerwony, z refleksami karminu, napój jest klarowny, ale trzeba dawać pod światło. Kolor naprawdę bardzo ładny

aromat: wino owocowe, aroniowe lekko, z domieszką aronii można powiedzieć, nie czuć alkoholu, zapach bardzo zrównoważony i czysty, aromat ewidentnie zachęca

smak: ściąganie z aronii, fajna goryczka przechodząca w nuty orzechowe, sherry, napój jawi się chwilę ostry, ale później jest bardzo przyjemny, choć nuty orzechowego sherry oloroso przebijają aronię. Jakiś alkohol się pojawia.

Nalewka to nie jest, ale może pretendować do ciekawego wzmocnionego wina, należy tylko mu przydać słodyczy.

Smakowało.
(05-05-2012, 10:30)Andy05 napisał(a): [ -> ]Acha, osadu jakiegokolwiek brak.

Chyba kłaczki i osad u Iuglansa powstały w wyniku zastosowania Twojej metody chłodzenia przed filtrowaniem, co spowodowało ponowne wytrącenie cząstek owocowych i innych.

No i Andrzeju bywaj częściej na Forum - koniecznie!!!

(05-05-2012, 11:04)Bogi napisał(a): [ -> ]F-aronia
Nalewka to nie jest, ..........
Smakowało.
Jest, jest na pewno!
Tu moc % ładnie się zamaskowała. Nalewka ma minimum 35% lub więcej.

Dziękuję i pozdrawiam.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47