(13-09-2012, 14:34)drajla napisał(a): [ -> ]A mandarynki wyczułeś?
Jak znam skład to nosem czuję.
Wyczuwam także smaki miodowe i wanilę. Reszty niestety nie
. Chyba muszę jeść mniej pikantne potrawy bo smak mam nie taki.
Ostatni "bobas" jaki dotarł do mnie.
Kolor - głęboki bursztyn
Zapach - złożony ale ciężko określić dominującą nutę, może miodowa
Smak - alkohol z domieszką słodyczy miodu. Jest jeszcze coś korzenno-ziołowego na finiszu ale nie jestem w stanie określić dokładnie.
(02-09-2012, 09:52)drajla napisał(a): [ -> ]Gniazdowa- skład:
Miód gnaiazdowy, skórki suszonych mandarynek, wrzos, podfermentowane maliny, wanilia, dąb francuski
( wyciąg ), wytłoczone F-wiśnie, wódka, spirytus.
Dzięki za Karatówkę!
Przyjemna, słodka nalewka, barwy złotej. Krzepka, ale nie nachalna, jak chodzi o moc. Wyczuwalne miodowe aromaty. Pierwszy raz w ustach miałem alkohol z dodatkiem chlebku świętojańskiego, miłe doznanie.
Robi się jeszcze wersja F-karatówka. No, prawie na ukończeniu, bo nastąpiły nieprzewidziane komplikacje
Otrzymałem i ja już jakiś czas temu Karatówkę. W końcu przyszedł czas degustacji
Kolor pięknie złoty
Zapach - słodki, przyjemny, może z jakąś nutką kwaskową
Smak - dość mocna, aczkolwiek przyjemna. Być może dlatego że jeszcze nie odleżała swojego. Po pierwszym wrażeniu że jest za mocna, całkiem przyjemna gama smaków. Niestety nie jestem w stanie ładnie tego wszytskiego opisać wiec powiem tylko tyle - mi smakuje
(06-10-2012, 16:38)boryba napisał(a): [ -> ]Niestety nie jestem w stanie ładnie tego wszytskiego opisać wiec powiem tylko tyle - mi smakuje
I to najważniejsze
.
F-karatówka
lekko przygaszone to złoto, bardziej dostojne. W aromacie banany, truskawki, zapach winny, bardzo lekki. W smaku bardzo przyjemne, bezalkoholowe, ale też troszkę pozbawione głębi. Fajne białe wzmacniane lekko wino owocowe.
likier malinowy
szata elegancka, lekko szkarłatna, bardzo klarowna i jaskrawa. Maliny lekko przydymione, jest coś poza nimi, ale bardzo schowane w tyle. Bardzo słodkie, przypomina sok malinowy, doskonale ukryty alkohol, no i ewidentnie likier. Bardzo smaczna wersja. Maliny soczyste, nie gorzkie, brak nut winnych czy "innych".
Otrzymałem Likier Malinowy oraz F Karatówkę.
Likier - kolor czerwień, Zapach - właściwy dla etykiety bez wątpienia! Smak likierowo perfekcyjny; malina i wg mnie wiśnia w tle. Zaskakuje brak właściwej dla maliny nuty wytrawnej goryczki. Bardzo DOOObre! Dzięki!
Karatówka - kolor słoma ( po co Ci Szanowny Pawle "złoto"? słoma jest ciepła zwłaszcza w zimie!). Zapach - truskawka, wina nie wyczułem za to jakby dębina - czyżby w beczułce lub wiórach leżało? Smak dominujący alkohol -za miesiąc -pięć gdy się ułoży poproszę o dokładkę ( a właśnie, że nie ! po prostu zostawię i mam nadzieję, ze mole nie wypiją!). Poza alkoholem słodycz i kwaśność wydają się być OK i smaczne ale czasu , czasu trzeba. Dzięki za pamięć.
b.
(13-10-2012, 11:26)Bogi napisał(a): [ -> ]Maliny soczyste, nie gorzkie, brak nut winnych czy "innych".
(13-10-2012, 13:06)Iuglans napisał(a): [ -> ]Zaskakuje brak właściwej dla maliny nuty wytrawnej goryczki.
Ten efekt udało się uzyskać zasypując maliny cukrem na 2 dni.
Po tym czasie przecedziłem, wyprasowałem owoce i dodałem spirytus 95% oraz kapkę wyciągu z wanilii, omanu i goździków. Po 12 dniach filtrowanie i butelkowanie.
Pozdrawiam Paweł
Nalewka z cytryńca, barwa klarowna, kusząca, przepiękna czerwień wpadająca w róż. W aromacie już gorzej, bo nuty spirytusowe, sosnowe, mało owocowości, choć aromat ciekawy. Smak kwaśny, bardzo drewniany, ściągający, nalewka wybitnie zdrowotna z tego, co mogłem poczytać o cytryńcu, ale na drugą nogę się u mnie nie kwalifikuje, Mamie i Ani też nie podeszła, Tacie owszem, ale jako ziołowa
W składzie tej nalewki jest dodatek anyżu i wanilii. Pozostałe aromaty daje cytryniec.
.
Doleciał do mnie cytryniec. Dzięki - trafione idealnie w czasie ( pogrzeb Teściowej nr.2)
Kolor - czerwień miedziowa, klar jak zwykle perfekt. Piękny kwiatowy aromat zaś co do smaku... pokornie upraszam o receptę ( PW) na owo cudo - moim zdaniem jedna z najlepszych jakie Panie Pawle danym mi było z Twojej Manufaktury kosztować. Idealnie zrównoważona słodycz, kwaśność i gorycz połączone z kapitalnym aromatem czynią ta nalewkę w mojej opinii doskonałością. Dziękuję.
b.
W najbliższym czasie recepta poleci na PW i
F-węgierka, kolor koniakowy, zacny, zapach śliwkowo-śliwowicowy, troszkę spirytusu, zapach bardziej alkoholowy niż winno-nalewkowy. W smaku bardzo piekące, wódczane, ostre, pozbawione słodyczy, finisz długi, bardzo złożony. Celuję w kierunek śliwkowa mocna. Nie wyczułem żadnych kwestii z planety F.
Odebrałem dzisiaj z poczty przesyłkę od Pawła. W środku nalewka z cytryńca. Kolor i klar idealne. W aromacie nie wyczuwam nut spirytusowch tak jak Boguś
. W odróżnieniu od Bogusia u mnie ta nalewka nadaje się na drugą nogę. Bardzo ciekawa kompozycja smakowa. Dobrze dobrana słodycz.
Zgadzam się całkowicie z :
(26-10-2012, 11:19)Iuglans napisał(a): [ -> ]....... moim zdaniem jedna z najlepszych jakie Panie Pawle danym mi było z Twojej Manufaktury kosztować. Idealnie zrównoważona słodycz, kwaśność i gorycz połączone z kapitalnym aromatem czynią ta nalewkę w mojej opinii doskonałością. Dziękuję.
b.
Pawle jak będziesz miał więcej na zbyciu to jestem pierwszy w kolejce.
Dzięki za Nalewkę z Cytryńca!
Fajny temat - owocowy aromat, barwy jasnoczerwono-złotej, alkoholizacji akuratnej (bez przesady). W pełni wyklarowana, lekko kwaskowa, ale bez agresji. Słodyczy specjalnie nie wyczułem.
Dzięki!
PS. Pawle, puszczam Ci winko, oceny nie oczekuję, choć ciekawi mnie, czy będzie zbieżna z oceną jurorów na tegorocznym Konkursie w Łodzi
?
Bardzo chętnie spróbuję
Jutro dzień wolny od "nie pamiętam kiedy" wiec nadrabiam zaległości degustacyjne
F-wiśnia 2012
Klarowność pierwsza klasa.Aromat dostojny wiśniowo-kwiatowo-miodowy. Jest coś co znam a nie umiem nazwać w tej chwili. Smak i tu zaskoczenie, spodziewałem się słodkiej wiśni a tu idealnie dobrana minimalna słodycz i smak wiśni z czymś co przypomina kwiatowo-ziołowa nutę.Brakuje jeszcze ułożenia, ale to ma potencjał
Nalewka z Cytryńca
Klarowny piękny kolor płatków róży lub malinowej landrynki
W zapachu owocowa nuta słodyczy i czegoś ziołowego co przypomina tatarak? Ale smak super-delikatne uderzenie słodyczy na początku które idealnie przechodzi w owoc cytryniec (tak mniemam) i fajny anyżkowy ogonek. Super połączenie. Będę robił nalewkę z cytryńca.Jak uda mi się kiedyś zdobyć owoce
I wczorajsza nowość
Agrestowa TG
Klarowna jak zwykle w 99,9% piękna malina jak moja w likierze De la Faivre. W zapachu agrest z tatarakiem (znowu?)
Smak uderzenie agrestu, posmak alkoholu i sasafrasu? Jeszcze nie ułożona, ale znów dobrze dobrana słodycz(nie za słodka).Trochę mało tego agrestu w smaku, ale cóż narzekać, całość nieźle się zapowiada.
Dziękuję Pawle że pamiętasz o mnie.
Pozdrawiam
(28-08-2012, 11:57)drajla napisał(a): [ -> ]F- wiśnia, skład:
wiśnia z pestkami, cukier, rodzynki ( do fermentacji), dalej wódka, spirytus, miód gniazdowy, sasafras (nalew), dąb francuski (nalew), płatki róży (nalew).
(07-11-2012, 21:08)Kargulena napisał(a): [ -> ]. Super połączenie. Będę robił nalewkę z cytryńca.Jak uda mi się kiedyś zdobyć owoce
Miałem trochę świeżego, a resztę kupiłem tu:
http://sklep.smirna.com.pl/jagody-cytryn...kiego.html
O agrestowej napiszę jak pozostali odbiorcy jej posmakują ( oczywiście jak kogoś to będzie interesowało).
100 g suszu i 1 l wódki 40%.