20-08-2022, 05:06
No, cóż, czasy się zmieniły i teraz sam będę opisywał swoje eksperymenty.
W tym roku zrobiłem wiśniówkę trochę w innym stylu.
Wiśnie zalałem nalewką morwową i spirytusem.
Naparstki będą wygrzewały się na słońcu przez jakiś czas, potem do izby w ciepłe miejsce - tak do października, może do listopada.
Dalej, zlanie nalewu, zasypanie cukrem, łączenie nalewu z uzyskanym syropem, filtrowanie.
Oczekuję bardzo ciemnej , prawie czarnej wiśniówki.
W tym roku zrobiłem wiśniówkę trochę w innym stylu.
Wiśnie zalałem nalewką morwową i spirytusem.
Naparstki będą wygrzewały się na słońcu przez jakiś czas, potem do izby w ciepłe miejsce - tak do października, może do listopada.
Dalej, zlanie nalewu, zasypanie cukrem, łączenie nalewu z uzyskanym syropem, filtrowanie.
Oczekuję bardzo ciemnej , prawie czarnej wiśniówki.