15/16 maja w Parparach mialo miejsce spotkanie DarkaRz, KrzychaG i dzidka z gospodarzami zlotu winiarzy (Witek, Zuzanna), ktory bedzie mial miejsce w pierwszy weekend lipca.
Spozywano. Rozmawiano. Ustalano.
15 maja dzidek zachwycil uczestnikow Konferencji na Rzecz Odnowy Nogatu (
www.nogat.pl) swymi wyrobami, o ktorych pochodzeniu na naszym forum zwyczajowo sie milczy.
Krzyzactwo oczywiscie zachwycilo sie tez kiszka kartoflana prosto z Podlasia, ktora przywiozl DarekRz. Inne klimaty SlowFood tez mialy miejsce podczas konferencji.
Po wyjezdzie gosci gospodarze zachwycili sie Iza Zaliwska KrzychaG. Okreslono to wino jako polskie Chardonnay
Mam głęboką nadzieję ze w tym roku dotrę na zlot i wesprę oddział wielkopolski
Tylko już teraz widzę kolosalny problem w postaci braku wina. Z zeszłego roku nic nie ma, a młodego może jeszcze nie byc
Spokojnie Michal. ja tez mam spore niedobory. Bede musial sie wesprzec winkami A.D. 2002
Cytat:Originally posted by Witek
Spokojnie Michal. ja tez mam spore niedobory. Bede musial sie wesprzec winkami A.D. 2002
Zeszły rok A.D. 2003 był moim pierwszym sezonem i zamiast myslec o przyszłosci po prostu degustowałem. W tym roku już mam zamiar poczynic pewne zapasy na lata następne
Jesli chodzi o pzechowywanie to ... powodzenia zyczy kominiarz. Ja mam z tym ogromne problemy. Jedyne co sie uchowalo to roza, bo oboje z Zuzanna za nia nie przepadamy. No i wegierka 2002, ale to nie jest super, delikatnie mowiac
Cytat:Originally posted by Witek
Spozywano. Rozmawiano. Ustalano.
Oj tak potwierdzam

. Wspanialosci kuchni parparskiej sa trudne do opisania. Dla zaostrzenia apetytu wspomne o cudnym miesku w marynacie, wiadomo pod co

. Poranna jajecznica na grzybkach i miejscowy serek to poezja smaku. I szkoda tylko ze slimaczki "wyszly" zanim przybylem

(notabene nalapane przez Zuzanne)
Degustowano a jakze:
Zwyczjowo juz Marszalka, miejscowe Rabarbarowe i Jablkowe (najlepszy jabloek jaki mialem okazje spozyc, very very) inne komercyjne trunki typu Riesling i uwaga REGENT

. Zakonczono slodkim greckim 15 % co tylko podgrzalo atmosfere w kierunku win slodkich i niechybnie zakonczylo sie otwarciem dopiero co podarowanego gospodarzom poltoraka nidzickiego.

Byl przepisowo slodki, reszta jest milczeniem.
Cytat:Originally posted by Witek
Krzyzactwo oczywiscie zachwycilo sie tez kiszka kartoflana prosto z Podlasia, ktora przywiozl DarekRz. Inne klimaty SlowFood tez mialy miejsce podczas konferencji.
OJ kiszeczka MNIAM MNIAM .
Slow food byl a jakze- pisalem przeciez- slimaki


Cytat:Originally posted by Witek
Po wyjezdzie gosci gospodarze zachwycili sie Iza Zaliwska KrzychaG. Okreslono to wino jako polskie Chardonnay
A tam , przesadzasz jak zwykle.
Generalnie klimaty parparskie piekne sa i to przyrodnicze (sluzy, cyple, lasy legowe) i to ludzkie. Serdecznie pozdrowienia dla przemilych sasiadow co to im kota zgniotlem i stol zalalem
POZDR K
PS FRANCJA jest PIEKNA

A ja tam zaczynam "nie lubic" tych wyjazdów

,nach Parparen ,potem przez trzy dni odchorowuję powrót

i aklimatyzację

w stolycy.Ech, Warszawa...kocham ją i nienawidzę, (ale po powrocie z Parpar kocham ją jakby troszkę mniej)
dzidek, jesli juz w mowie Goethe'go to - nach Parpahren :-)
BTW. Sadzisz, ze ja tego to nie odchorowywuje?

Nie mowie o plynach, ale po Waszym wyjezdzie na zarcie juz patrzec nie moge. Do tego bylismy wczoraj na obiedzie u MKS-ow. Ugh.... Inna sprawa, ze po tym obiadku juz sie definitywnie sarninka wykonczyla :-(