Dwa lata temu robiliśmy z mężem wino z borówek.
Było smaczne, ale kolor miało jak denaturat
przynajmniej takie było moje skojarzenie.
Czy ktoś z Was robił wino z borówek? ciekawa jestem czy ktoś też tak eksperymentował.
Ja kiedyś zrobiłem z jagody kamczackiej 5L ale chyba za mało dojrzałe były bo wyszło paskudne
Kolor to masz racje wygląda jak zmielony kosmita.
Robiłem wino z borówki czarnej (w pl. centralnej zwanej jagodą) w odróżnieniu od borówki brusznicy (czyli borówki). Dodawałem również wiśnie - nie miało koloru denaturatu ;-))
Ile dałaś jagód na 10 l. wina?
pozdrawiam
ps. nie masz oczywiście na myśli borówki amerykańskiej?
Dr. Winko skąd wiesz że kolor wychodzi jak denaturat ,czy ,,zmielony kosmita" jak Bogusia -Kowal najprawdopodobniej nie robiła wina z jagody kamczackiej , a Ty robiłeś wino właśnie tylko z tej jagody ?
Zresztą jaki kolor ma denaturat to raczej każdy wie, ale ,,zmielony kosmita" ? ;-))
Hehe mój kolor to był właśnie jakby ktoś do denaturatu dolał trochę soku wiśniowego, wyglądało naprawde nieziemsko