Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Pleśń na odfermentowanym cydrze
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Około 12 dni temu nastawiłem cydr z soku jabłkowego wyciskanego przez wyciskarkę. Starałem się zachować sterylność i odkaziłem pojemnik i narzędzia pirosiarczynem potasu, lecz jak widać coś poszło nie tak. Użyłem drożdży cydrowych oraz dodałem pożywkę. Drożdże wystartowały 'leniwie' bo dopiero po ok. 48h, burzliwa fermentacja trwała jakieś 8-9dni, a po 3 dniach cichej postanowiłem zbadać cukier. Po otwarciu pojemnika ujrzałem to co na zdjęciu... poziom cukru około zero - więc nastaw odfermentował. Co radzicie z tym uczynić? Wylać do kanału ?
Nie wygląda ciekawie ale przydałoby się dokładniejsze zdjęcie. Może być tak, że to małe cząstki po wyciskaniu soku.
tutaj powinno być lepiej widać
Kod:
http://i58.tinypic.com/241v3oo.jpg
Brązowe to faktycznie cząstki jabłek, taki mus a to białe to tak jakby pleśń ale dostrzegam, że ma bąbelki. Nie jest to czasami zwykła piana? No nie wiem jak tu jeszcze dobrze doradzić ale pleśń a piana to poznasz...
Myślę, że to jednak pleśń - kolor przechodzący w zielony może niebieski jak najbardziej o tym świadczy. Czy w takim wypadku nastaw nadaje się jedynie do wyrzucenia ?
Niestety tak.
Będzie to dobra nauczka na przyszłość. Dzięki za rady pawelek. Temat do zamknięcia.
Na przyszłość, siarkuj wyciśnięty sok jeszcze. W takim soku pływa wszystko co może Ci zepsuć cydr. Efekt takiego niesiarkowania jest podobny do niewysterylizowania sprzętu, czyli totalna ruletka.
(25-05-2015, 22:24)DrWinko napisał(a): [ -> ]Na przyszłość, siarkuj wyciśnięty sok jeszcze. W takim soku pływa wszystko co może Ci zepsuć cydr. Efekt takiego niesiarkowania jest podobny do niewysterylizowania sprzętu, czyli totalna ruletka.

Witam,
czy to oznacza, że dodac nalezy siarki do gotowego soku? Czy po nasiarkowaniu nalezy odczekać jakis pczas przed dodaniem drożdży?
Ja dodaje piro podczas wyciskania soku, po 12h dodaje pecto a po kolejnych 12h daje drożdże i nie mam niespodzianek ;)
A czy cydr mógł złapać pleśn już po częściowym odfermentowaniu (nieszczelny korek?) czy raczej infekcja wdała się już wcześniej (w tym samym pomieszczeniu co cydr kisiły sie ogórki (niby w drugim kącie, ale zawsze...)
O kur... czę, niskoalkoholowe trunki i kiszenie są bardzo niebezpieczne, ja straciłem przez kiszenie kilka warek piwa, tak jak pisałem wcześniej jak masz jabłka dziwnej jakości, to należy z nimi postępować inaczej niż z owocami zdrowymi. Albo dodajemy siarki do wyciśniętego soku, ale to nie do końca jest wg mnie przynajmniej, pozytywne, bo walisz do nastawu siarkę już na starcie, czego ja wolę unikać. Ja wybieram opcję drugą, dodawanie siarki do wody, którą płuczemy owoce, ubijasz zdecydowaną większość paskudztwa na owocach i masz mniejszą szansę na infekcję.
Drugą hipotetyczną przyczyną było to że wstępnie płukałem w ogrodzie jabłka wodą ze studni (a że jest sucho to była to woda z pobliża dna, gdzie zachodzą procesy gnilne) jedak ta pleśn kropka w kropkę przypominała warstwę która była również na powierzchni garnka do kiszenia ogórków (garnek niby owinięty "szczelnie" foliówką).
Zebrałem pleśń. Dodałem około 1,5kg cukru na 13l zainfekowanego cydru i póki co nic się nie pojawiło (jedynie w jednym gąsiorze zapach był nieciekawy, ale uległ poprawie) Sądzę więc że co najmniej 8l mi zostanie i teraz muszę zastanowić się co z tym zrobić, bo wino czysto-jabłkowo mnie nie interesuje...
No bakterie octowe i bakterie mlekowe to strasznie agresywne bydlaki, nie kiś jeśli fermentujesz, napewno w jednym pomieszczeniu.
To było coś w tym: http://imgur.com/a/5VGIX stylu.
Czy dokładnie to to nie dam sobie głowy uciąć, bo w piwnicy jest inne światło itd..
Drożdże kożuchowe albo pleśń, na tym etapie już bym tego i tak nie pił :)
To nie moje :P
Z tamtego jak ktoś radził zebrałem wszystko z wierzchu i dodałem cukru (na razie nie widać objawów) .. Może kiedyś jak zmieni się ustawa poddam termouszlachetnianiu ;)