20-07-2015, 19:30
Witam,
Mieszkam (częściowo) i pracuję w Czechach i oto co się dowiedziałem.
Moszcz można tutaj oddać do destylarni (moderator/ka puści?) i odebrać potem gotowy produkt. Niestety to kosztuje, bo trzeba zapłacić też podatek (akcyzę).
Największy jednak minus jest następujący: podobno, moszcze od takich drobnych dostawców to wlewają do jednego wspólnego kotła , więc nawet nie wiadomo co się dokładnie potem pije.
- Ale, może można by się jakoś zrzucić, żeby osiągnąć wymaganą kubaturę na "własny kocioł". Z koleżeństwem z Forum to ja osobiście nie miałbym oporów się "zmieszać" . A jeżdżę co tydzień w te i wew te...
- Inna opcja, to mogę jeszcze popytać kolegów ze Słowacji, może tam jest jakoś lepiej.
Czy kogokolwiek taki temat interesuje?
KL
Mieszkam (częściowo) i pracuję w Czechach i oto co się dowiedziałem.
Moszcz można tutaj oddać do destylarni (moderator/ka puści?) i odebrać potem gotowy produkt. Niestety to kosztuje, bo trzeba zapłacić też podatek (akcyzę).
Największy jednak minus jest następujący: podobno, moszcze od takich drobnych dostawców to wlewają do jednego wspólnego kotła , więc nawet nie wiadomo co się dokładnie potem pije.
- Ale, może można by się jakoś zrzucić, żeby osiągnąć wymaganą kubaturę na "własny kocioł". Z koleżeństwem z Forum to ja osobiście nie miałbym oporów się "zmieszać" . A jeżdżę co tydzień w te i wew te...
- Inna opcja, to mogę jeszcze popytać kolegów ze Słowacji, może tam jest jakoś lepiej.
Czy kogokolwiek taki temat interesuje?
KL