Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Fermentacja w miazdze i roztwór cukrowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam Was,

do fermentacji w miazdze z porzeczek czerwonych przez 2-3 dni celem uzyskania moszczu dodaje się jeszcze poza matką drożdżową, pirosiarczynu potasu, dodatkowo roztwór cukrowy ?
To zależy jakie blg ma ta porzeczka. W miazdze fermentujesz kilka dni, jak jest wystarczające blg to roztwór cukrowy możesz dodać później.
Wystarczające Blg, żeby drożdże miały co wcinać rozumiem... ile Blg 20 ?
A o pektopolu pamiętales ?.



Lech
Niebezpiecznie blisko wymieniłeś matkę drożdżową i pirosiaczyn. Pamiętaj, żeby zachować odstęp w czasie, a jeśli nie dodajesz pektopolu to w ogóle nie siarkuj, chyba, że masz owoce zza wschodniej granicy ;)
No dobrze, ale co z tym roztworem cukrowym ? Dodaje się go podczas fermentacji w miazdze czy nie ? Wychodzi na to, że łączy się roztwór cukrowy z sokiem po fermentacji w miazdze...
Jesli tylko 2-3 dni chcesz fermentowac w miazdzenia , to ją bym nie dodawal syropu, dopiero do moszcz, ale zawsze dobrze by było odcisnąć trochę soku i zbadać Blg.
No i o pektopolu pamiętaj bo wyciskac cz.p. to dopiero fajne zajęcie.


Lech
(03-08-2015, 17:59)lech.kuba napisał(a): [ -> ]A o pektopolu pamiętales ?.



Lech

Tak się nad tym zastanawiam. Raczej nie będę dodawał pektopolu. Porzeczki oddają dosyć łatwo sok....

(04-08-2015, 13:44)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Jesli tylko 2-3 dni chcesz fermentowac w miazdzenia , to ją bym nie dodawal syropu, dopiero do moszcz, ale zawsze dobrze by było odcisnąć trochę soku i zbadać Blg.

Dzięki tak też uczynię. Kiedyś dodawałem właśnie odrazu syrop cukrowy, ale to nei ma sensu...
(03-08-2015, 18:07)Piotr C. napisał(a): [ -> ]Niebezpiecznie blisko wymieniłeś matkę drożdżową i pirosiaczyn. Pamiętaj, żeby zachować odstęp w czasie, a jeśli nie dodajesz pektopolu to w ogóle nie siarkuj, chyba, że masz owoce zza wschodniej granicy ;)


Nie siarkuj, czyli piszesz o pektopolu ? Nigdy się nie zastanawiałem nad odstępem czasowym lol.... ile to powinno być ? :D
Jedni mówią co najmniej 2 godziny, inni zalecają 24 h.
Ja bym zalecał min 24 godziny odstępu między siarkowaniem a dodaniem drożdży.
Chodziło mi o to, że jak dodajesz pirosiarczyn to odczekaj j/w-dobę z dodaniem drożdży bo od razu je zabijesz tą siarką. A siarkuje się po to, żeby ewentualnie wybić dzikusy i spokojnie dodać pektopolu bez fermentowania na dobę żeby owoce rozciapciał. Jak nie dajesz pektopolu to siarkowanie nie ma sensu wg mnie, i tak drożdże szlachetne wyprą dzikie, więc daj drożdże od razu i tyle. A co do pektopolu to się nie zastanawiaj, więcej soku mimo wszystko uzyskasz i lepiej się będzie wino klarowało.
Moja rada-dodaj pektopolu i drożdży na raz, siarkowanie sobie odpuść.
(04-08-2015, 14:43)Piotr C. napisał(a): [ -> ]Chodziło mi o to, że jak dodajesz pirosiarczyn to odczekaj j/w-dobę z dodaniem drożdży bo od razu je zabijesz tą siarką. A siarkuje się po to, żeby ewentualnie wybić dzikusy i spokojnie dodać pektopolu bez fermentowania na dobę żeby owoce rozciapciał. Jak nie dajesz pektopolu to siarkowanie nie ma sensu wg mnie, i tak drożdże szlachetne wyprą dzikie, więc daj drożdże od razu i tyle. A co do pektopolu to się nie zastanawiaj, więcej soku mimo wszystko uzyskasz i lepiej się będzie wino klarowało.
Moja rada-dodaj pektopolu i drożdży na raz, siarkowanie sobie odpuść.

Nie to żebym łapał za słówka, ale napisałeś "dodać pektopolu bez fermentowania" a później "dodaj pektopolu i drożdży na raz"

Na instrukcji od pektopolu napisane jest, żeby dolać trochę wody dodać pektopol i koniec można wyciskać sok na drugi dzień (nie ma wzmianki o drożdżach)

Więc drożdże + pektopol czy tylko pektopol ? :)
Bo można dodać samego pektopolu w celu uzyskania soku. Wtedy dodajesz pirosiarczyn po to, żeby owoce się nie zepsuły-nie zapleśniały, nie zaczęły fermentować na dzikich drożdżach. Po dobie odciskasz sok, dopiero wtedy dodajesz drożdży i fermentujesz sam sok, nie prowadząc fermentacji w miazdze.
Ja jednak tej metody nie polecam, lepsza jest kilkudniowa fermentacja w miazdze, bo poza samym sokiem do nastawu przechodzą substancje aromatyczne czy barwinki wyługowane za pomocą alkoholu, który się w nastawie pojawia dzięki od razu dodanym drożdżom i wtedy jest to fermentacja w miazdze. W takiej sytuacji siarki nie ma sensu dodawać bo dobrze namnożone drożdże szlachetne od razu opanują nastaw i nie ma obaw o choroby.

Podsumowując-drożdże + pektopol. Fermentacja w miazdze jest lepszą wersją a dzięki pektopolowi uzyskasz maksimum wydajności jeśli chodzi o objętość uzyskanego soku.

(04-08-2015, 20:59)Piotr C. napisał(a): [ -> ]Bo można dodać samego pektopolu w celu uzyskania soku. Wtedy dodajesz pirosiarczyn po to, żeby owoce się nie zepsuły-nie zapleśniały, nie zaczęły fermentować na dzikich drożdżach. Po dobie odciskasz sok, dopiero wtedy dodajesz drożdży i fermentujesz sam sok, nie prowadząc fermentacji w miazdze.
Ja jednak tej metody nie polecam, lepsza jest kilkudniowa fermentacja w miazdze, bo poza samym sokiem do nastawu przechodzą substancje aromatyczne czy barwinki wyługowane za pomocą alkoholu, który się w nastawie pojawia dzięki od razu dodanym drożdżom i wtedy jest to fermentacja w miazdze. W takiej sytuacji siarki nie ma sensu dodawać bo dobrze namnożone drożdże szlachetne od razu opanują nastaw i nie ma obaw o choroby.

Podsumowując-drożdże + pektopol. Fermentacja w miazdze jest lepszą wersją a dzięki pektopolowi uzyskasz maksimum wydajności jeśli chodzi o objętość uzyskanego soku.

Dzięki. Rozjaśniłeś sprawę. Do takiej fermentacji w miazdze rozumiem, że należałoby dodać jeszcze dodatkowo trochę wody tak jak jest napisane na etykiecie pektopolu, czyli miazga z czerwonych porzeczek + drożdże + pektopol + trochę wody i czekam 24h i tłoczę. Chyba, że coś pominąłem.
Nic nie pominąłeś. Wszystko jest dobrze.
Wody niewiele i możesz dać odrobinę cukru w postaci syropu. Tylko czemu 24 h? Fermentując w miazdze fermentuje się kilka dni, w przypadku czerwonej porzeczki stosunkowo krótko bo szybko oddaje gorycz z pestek do nastawu, ale potrzymaj przynajmniej 3 dni żeby wydobyć te substancje o których wcześniej wspominałem.

Poczytaj w ogóle w necie o fermentacji w miazdze, nawet na tym forum trafiłem kiedyś na fajny opis wpływu temperatury i innych czynników-m.in.czasu trwania fermentacji-na finalny efekt fermentacji w miazdze. Linkiem nie poratuję bo nie mam tego zapisanego w zakładkach.
Przeczytałem te posty i chciałem się dowiedzieć czy jeżeli fermentuję w miazdze np. 3-5 dni a sok z owoców miał 16blg albo nawet czy go dosłodziłem . To żeby wyciśnięty sok przelać to balonu w którym będzie trwała dalsza fermentacja to cukromierz też musi pokazywać 0 blg ? czy drożdże muszą przerobić cały cukier z miazgi ?

Jeszcze chciałbym wiedzieć w jakiej ilości rozcieńcza się wyciśnięty sok ?po fermentacji w miazdze np. Winogron , gdzieś czytałem że 1:2 a nawet 1:3 ? dobrze by było wiedzieć na przyszłość .
Lepiej żeby zeszło do zera, bo inaczej z wytłokami wyrzucisz część cukru. Ale jak zostanie 5 blg i wyciśniesz, to tragedia żadna się nie stanie.
Czarna porzeczka ma do 30g/l kwasu, więc rozcieńczyć powinieneś jakieś 1:2,5. Zostanie Ci jakieś 8-10g/l kwasu w winie, jak zrobisz słodkie to może być.
Łukasz dziękuję za informację ; ).
Czyli sok z winogron po fermentacji w miazdze można rozcieńczyć 1l soku na 0,5l wody? Czy można 1:1 ? Oczywiście zależy zapewne od kwasowości winogron. Jakie proporcje stosujecie ?
(21-02-2018, 19:04)Kuba89 napisał(a): [ -> ]Przeczytałem te posty i chciałem się dowiedzieć czy jeżeli fermentuję w miazdze np. 3-5 dni a sok z owoców miał 16blg albo nawet czy go dosłodziłem . To żeby wyciśnięty sok przelać to balonu w którym będzie trwała dalsza fermentacja to cukromierz też musi pokazywać 0 blg ? czy drożdże muszą przerobić cały cukier z miazgi ?

Jeszcze chciałbym wiedzieć w jakiej ilości rozcieńcza się wyciśnięty sok ?po fermentacji w miazdze np. Winogron , gdzieś czytałem że 1:2 a nawet 1:3 ? dobrze by było wiedzieć na przyszłość .

Zwykle robię tak że trzymam owoce w miazdze kilka dni, w zależności od owoców, bo na przykład nie chcę aby posmak pestek był wyrazisty, nie kieruję się wskazaniem blg, tylko je notuję, po odciśnięciu i przelaniu do balona zwykle dodaję syrop aby osiągnąć jakiś poziom cukru z góry założony i prowadzę fermentacje dalej aż do założonego końca.
Blg w soku początkowe i po jakimś okresie fermentacji określa nam jakiś poziom alkoholu w objętości którą zlewamy do balonu, i moim zdaniem, przejmowanie się co pozostało w owocach nie ma najmniejszego znaczenia (chyba że chce się zrobić drugi nastaw na tych owocach np. DR lub głóg).
Sok z winogron to się raczej nie rozcieńcza no chyba że kwasowość jakaś powalająca, zresztą podobnie jak z jabłek.
Lech dziękuję za informacje ;).