JESIEŃ 2014 (pierwsze pomiary)
Przedwczoraj odwiedziłem winnicę Turnau.
Same ciekawostki; trafiłem na ogławianie, DOPIERO TERAZ - na koniec sierpnia:
https://picasaweb.google.com/11536956903...5611268882
Jak widać kondycja liści do pozazdroszczenia... Zero chlorozy, zero przebarwień...
W tym samym czasie odbywa się (dopiero teraz??? - to ciekawe???) redukcja plonu:
https://picasaweb.google.com/11536956903...0743246882
Jak zauważył jeden ze wspólników "kilka ton... leży na ziemi".
No.. dla mnie to był szok emocjonalny - jeździliśmy Jeep-em po winnicy przez sporą "chwilę" i oglądaliśmy krzewy. Siedemnaście tysięcy sztuk, robi wrażenie... Ponadto, te 17000 sztuk w doskonałym stanie...
Ja swoją winnicę, jestem w stanie "obejrzeć" w pół minuty. Idąc "wolnym kroczkiem"...
Dobra... czas wrócić do rzeczywistości;
U mnie, dzisiejsze pomiary:
Regent 1 grono kontrolne - 21Bx
Dornfelder 4 grona/krzew - 20Bx
Cab Cortis 4 grona/krzew - 20Bx
P. Noir (S) 4 grona/krzew - 16Bx
Tak czy siak, zakupiłem nową "baterię" win:
https://picasaweb.google.com/11536956903...6520912978
Na pierwszy "rzut" poszła butelka z Bordeaux 2011, z Chateau "Pey La Tour":
https://picasaweb.google.com/11536956903...6044797202
Cóż może być lepsze, podczas oczekiwania na dojrzewanie od degustacji...
Castleman napisał(a):Tylko niech przestanie padać na najbliższe 1,5 miesiąca,
a temperatura nie schodzi poniżej 17st. w nocy i 25 w dzień
Piotr, czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego, że przewidziałeś PRZYSZŁOŚĆ...
Na Twoim miejscu zastanowiłbym się na zmianą profesji. Kto tydzień temu przewidział by takie temperatury? Tylko wróżbita...
Maciek, ale ja pisałem o 1,5 miesiąca, to jest raczej nie realne.
U mnie padało i to nieźle niestety. MRz grasuje.
Wczoraj pryskałem Ranmanem i przyrzekłem sobie, że to ostatni raz w tym sezonie.
Na razie nie pada i niech tak zostanie.
Brix nie mam odwagi na razie mierzyć. Sprawdzę dopiero pod koniec miesiąca.
No tak... Półtora miesiąca słońca pewnie nie wystąpi ale i tak dobrze, że chociaż trochę teraz poświeci.
W zeszłym roku pryskałem Ranmanem ostatni raz 09 01. W tym sezonie "postawiłem" na usuwanie młodych liści i jak do tej pory zdaje to egzamin...
Maciek, czemu akurat usuwasz młode liście?
Ja raczej na odwrót, zostawiam pasierby jak mi nie przeszkadzają, bo coś mi mówi, że młode liście dają energię, a stare to już tylko przeszkadzają...
To się zgadza, MRz atakuje najbardziej właśnie młode liście, te z pasierbów.
Z drugiej strony ten przepływ asymilantów (patrz na rysunku, na czerwono), szkoda ich.
Tak, oczywiście chodziło mi podatność młodych liści.
Dr Mazurek w Wirtualnej Klinice pisze o nabywaniu odporności liści na MP wraz z wiekiem. Jeżeli chodzi o MRz, nie ma tam jednoznacznego stwierdzenia dotyczącego tej kwestii ale wyraźnie daje się zauważyć w praktyce, że pojawia się on jedynie na górnych - najmłodszych liściach. lub na kolejnych, także młodych liściach pasierbów.
Piotr Castelman myślę, że nie ma co "płakać" nad skróconymi pasierbami. Wydaje mi się, że wszystko się zgadza i "zazębia". Obcinamy je za drugim, trzecim liściem i te, które pozostają pracują "dla" gron. Ten schemat postępowania pasuje także do rysunku przedstawionego w linku od PiotraSz.
Liście poniżej gron usunąłem na początku sierpnia aby zwiększyć przewiew i ekspozycję na słońce.
Regent 1 grono kontrolne - 23Bx, pestka przebarwiona w 100%
Dornfelder 4 grona/krzew - 22Bx, pestka przebarwiona w 50%
Cab Cortis 4 grona/krzew - 22Bx, słabo z przebarwianiem
P. Noir (S) 4 grona/krzew - 18Bx
P. Noir (E) 4 grona/krzew - 17Bx
P. Noir (G) 4 grona/krzew - 16Bx
Ja nie mam refraktometru, będę zbierał na oko albo wycisnę i tradycyjnie zmierzę. W gronach Regenta są różnice w dojrzewaniu, bo pamiętam, że niektóre szybko się wybarwiły a dużo część jeszcze długo nie mogła. Więc jak próbuje jagódek z jednego grona to jedne są słodkie a z drugiego są trochę kwaśne. Solaris też tak jakby w tyle jako wcześniejszy od Regenta.
Mam pytanie, wydaję mi się że Solaris uległ na owocach i nie tylko mp, Regent czysty. Ale się zastanawiam czy zakładając, że fermentujemy sam sok to jak wycisnę Solarisa to to porażenie mp będzie miała znaczenie?
Zdjęcie niewyraźne ale to mp nie? Bo jeszcze można brać pod uwagę słońce.
[
attachment=20893]
Na łozach są ślady po MP. Na Jagodach to chyba wosk - naturalna ochrona.
Zdjęcie rzeczywiście słabe ale prawda jest taka, że jagody w tym momencie rozwoju, powinny zyskać już odporność na MP.
Wstawiam wyraźniejsze, chociaż w większym oddaleniu zdjęcie. Trochę więcej widać.
[
attachment=20894]
Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że na jagodach po zejściu MP, pozostają też takie ciemne plamy jak na liściach. Nie miałem dotychczas takiego przypadku.
Nie mniej jednak, jest to martwa grzybnia więc chyba winu nie zaszkodzi. Może trochę więcej siarki do miazgi...
My tu: gadu, gadu. A tymczasem "Briksy" zdążyły spaść po opadach i podskoczyć po wystąpieniu słoneczka;
Regent 1 grono kontrolne - 24Bx, pestka przebarwiona w 100%
Dornfelder 4 grona/krzew - 23Bx, pestka przebarwiona w 90% (jutro zmierzę kwasy)
Cab Cortis 4 grona/krzew - 23Bx, pestka przebarwiona w 70% (niedobrze - tutaj organoleptycznie, wyczuwalny nadmiar kwasu)
P. Noir (S) 4 grona/krzew - 20Bx, pestka przebarwiona w 50% (organoleptycznie - mały kwas)(to mi się podoba...)
P. Noir (E) 4 grona/krzew - 19Bx, pestka przebarwiona w 50%
P. Noir (G) 4 grona/krzew - 19Bx, pestka przebarwiona w 50%
Zestawienie wybarwiania pestek:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4534116530
Ja to bym chciał żeby spadło trochę deszczu, a razem z nim cukier i kwas.
Paweł, litości, znowu deszcz - to już jedynie oprysk randapem coś by mógł pomóc
Paweł dobrze mówi bo sucho jest od tygodnia nie spadła kropla deszczu.
Różnie to jest. U mnie w zakolu Wisły rzadko pada. Ale ten ckuier, już mam go dość.
To jak zrobisz wino to nawet bayanusy całego cukru nie przerobią. Prawie, że porto zrobisz bez dodawania destylatu.
A u mnie burzliwa fermentacja już się kończy. Jak wrócę z Włoch to swojego już się napiję
Borówkę, albo śliwki to można o tej porze fermentować, ale nie winogrona.
Nie znam odmiany (poza Solarisem), która by się nadawała do zbioru w połowie września.
W tym roku Solaris będzie później.
Może jak ktoś nie pryska to musi zbierać 10 września, bo poźniej to już tylko rzekomo szare prawdziwki pozostaną.
Cieplej się zrobiło i znowu trochę górnych liści MRz się pokazało. Tyle, że teraz to już nie małe plamki tylko całe liście. Pojedyncze ale całe pod spodem białe.
Zrywam, a na resztę Alkalin jakoś daje radę.
Tyle, że się już kończy... Trzeba będzie chyba sodę wypróbować...
Nie no Maciek chyba aż tak nie leje, żebyś musiał co chwilę pryskać.
A co do solarisa to w najlepszych miejscach miał jeszcze za duży kwas i nie nadawał się do zbioru. Może heavy ma go w szklarni. A może nie mierzył kwasu. Na samym cukrze można się nieźle przejechać. Kto wypije z kwasem 10g/l.
No właśnie. Kiedy padało liści z MRz było mało. Teraz jak nie pada, jest ich więcej.
Wydaje mi się, że przyczyną może być temperatura; wcześniej było chłodno (5 stopni w nocy), a obecnie ponad dwadzieścia w dzień i powyżej dziesięciu w nocy i mączniak szybciej się "rozwija".
Oczywiście, że nie pryskam co chwilę - aktualnie co 7 - 10 dni.
Chodziło mi o to, że Alkalinu mam jeszcze na dwa zabiegi, a zakładam, że przed moim Pinot Noir jeszcze miesiąc więc na dwa ostatnie pójdzie soda.
W przypadku Dornfeldera, nie ma to znaczenia. Dzisiaj zmierzę kwasy i myślę, że będzie gotowy do zbioru za dwa - trzy dni.
Pomiar kwasów decyduje ostatecznie...
Witam ze słonecznej Italii.
Fermentuję już solarisa i jako dokwaszacz kristaly.
Razem towarzystwo miało 18,5 Brix-ów po odjęciu niecukrów. Przy czym ja odejmuję 3.
Kwasów nie mierzę, nie bawię się już w takie rzeczy!
Patrzę na stopień dojrzałości (brązowe pestki itd)
Po prostu robię na nosa!!!
Pozdrawiam
Można i tak. Zapewniam, cie że solaris jeszcze tydzień temu w żadnym miejscu w Polsce nie był dojrzały. A dzwoniłem do kilku dobrych winnic.