Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
WIOSNA 2016 (kolejne liście, kwitnienie, zawiązki)

Jest średnio siedem liści BBCH 17:
https://picasaweb.google.com/11536956903...5534559586

Jednak trochę wzrost się zróżnicował. Najsłabiej Regent - BBCH 15, naszybciej Dornfelder - BBCH 18. Dałem więc wczoraj jeszcze raz siarkę + Alkalin KB+Si
(24-05-2016, 22:41)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Jest średnio siedem liści BBCH 17:
https://picasaweb.google.com/11536956903...5534559586

Trzeba przyznać, że ładna ta Twoja winniczka. Taka szwajcarska ;)
Maciek to perfekcjonista, ale dzięki temu wszystko ma ręce i nogi. Jak coś robi to musi wiedzieć po co i dlaczego.
Miło się ogląda tak prowadzoną winnicę.
U mnie Regent też coś słabo, dziś to jest dopiero BBCH 14, Marquette lepiej bo BBCH 17. coś ten początek roku nie służył Regentowi.
Masz młode krzewy, więc trochę się opóźniają. Po paru latach przyrosty o tej porze roku będziesz miał większe. Ja u siebie na Regencie za 7-10 dni spodziewam się pierwszych kwiatów (jeżeli pogoda się utrzyma). Z tym, że ja trochę wegetację w tym roku podgoniłem agrowłókniną.
Na Pinot Noir BBCH 20, dziesięć liści:
https://photos.google.com/share/AF1QipPL...cxREw1RVdB
Zrobiłem ostateczną redukcję latorośli. Wyleciały głównie te wyrastające z podstawy czopka - najsłabsze.

Pada codziennie tak z godzinę. Poszła więc wieczorem - gdy liście obeschły - siarka + Alkalin.
Tak więc:
- 2016 04 08 BBCH 04(początek pękania łuski)----(roztocza)--------olej (powtórka 04 18)
- 2016 04 25 BBCH 07(początek pękania pąków)--(Mp, roztocza)---Siarka (3%-30g/l)+olej
- 2016 05 18 BBCH 15(pięć liści)--(Mp, MRz, Antraknoza, Phomopsis)-Siarka (0,3%-3g/l)+Dithane (0,25%-2,5g/l)(Mankozeb)
- 2016 05 24 BBCH 17(siedem liści)--(Mp)-Siarka (0,3%-3g/l)+Alkalin KB+Si
- 2016 05 31 BBCH 20(dziesięć liści)--(Mp)-Siarka (0,4%-4g/l)+Alkalin KB+Si

Wygląda na to, że kwitnienie na Dornfelder zacznie się w przyszłym tygodniu...
A jednak... nie w przyszłym tygodniu, a w tym... i nie Dornfelder, a Cabernet Cortis:
https://picasaweb.google.com/11536956903...8750848178
Dokładnie dwa tygodnie wcześniej w stosunku do roku ubiegłego. Super, dobry czas na BBCH 61 - zapowiadają dwa tygodnie słońca.

Natomiast, aby nie było tak różowo, pojawiły się coroczne deformacje liści (zawijanie). Na PN tylko takie:
https://picasaweb.google.com/11536956903...5145388210
a na Blaufrankisch, aż takie:
https://picasaweb.google.com/11536956903...7021913538
Diabli wiedzą co to. Może roztocza, wciornastki, albo calepitrimerus vitis, a może... skutek MP załatwionej dosyć wcześnie przez siarkę i Alkalin podobnie jak tu (załatwionej zbyt późno):
https://picasaweb.google.com/11536956903...1491485106
Czekam, a jak się rozszerzą - zadziałam.
I kolejne odmiany...

Dornfelder, zgodnie z przewidywaniami:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4130361938

Pinot Noir:
https://picasaweb.google.com/11536956903...8210331810

Pinot Noir Precoce:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4194984098

a nawet, Saint Laurent - tutaj dobrze widoczne, tworzące się, pąki zimowe:
https://picasaweb.google.com/11536956903...8083391602

a nawet, Blaufrakisch:
https://picasaweb.google.com/11536956903...0987834034

Wygląda więc na to, że całość początku kwitnienia skompilowała się w ciągu trzech dni - nieźle... Nie liczę Cabernet Dorsa, ponieważ nie wróżę jej przyszłości na moim Terroir...
U mnie z VV, Zweigelt już wypadł, teraz chyba właśnie też Dorsa poleci.

Z pozytywnych zaskoczeń, w tym roku to PNP oraz Pinot Gris - zapowiadają się super :-)
Hmmm... to chyba tak jest - jak pisałem gdzieś wcześniej - każda odmiana musi "znaleźć" swoje terroir.
U mnie natomiast, kolejny rok, Zweigelt zapowiada się nieźle:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4003310578
Jak widać, zaczyna przerastać rusztowanie...
PNP też OK:
https://picasaweb.google.com/11536956903...5351559458
Natomiast Blaufrankisch, prawdopodobnie - pomimo dosyć wczesnego startu - też wypadnie.

Ciekawe porównanie mi wyszło, podczas analizy zdjęć. Mianowicie;
Pinot Noir, na początku kwitnienia, z 2015:
https://picasaweb.google.com/11536956903...9447983090
i ten sam, na początku kwitnienia, z tego roku:
https://picasaweb.google.com/11536956903...8691603378
Szalona różnica, a przecież to dwa tygodnie wcześniej i dwie latorośle więcej. Powód jest jasny i prosty... Jednakowoż

wiek krzewu, nie robi różnicy w przypadku;
Dornfelder (także początek kwitnienia) 2015:
https://picasaweb.google.com/11536956903...9659006306
i ten sam krzew, w fazie BBCH 61, aktualnie:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4208412802

Wygląda na to, że VV - powiedziałbym - jakoś tak... mądrze dostosowują swój "wigor wzrostu" do wieku.

A tutaj stróż winnicy - mój Szarik, tudzież Cywil, który zwie się Tarzan:
https://photos.google.com/share/AF1QipOn...tHS2dTUk9B
(07-06-2016, 22:11)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Hmmm... to chyba tak jest - jak pisałem gdzieś wcześniej - każda odmiana musi "znaleźć" swoje terroir.
Ja bym tego słowa w tym znaczeniu nie używał.
Odmiana może rosnąć wszędzie tam gdzie ma odpowiednie składniki do rozwoju. I mogą to być setki miejsc, krajów itd.
Terroir to wpływ środowiska (gleby, pogody) na smak wina. To właśnie to coś na co nie mamy wpływu, a daje wino inne niż z innej winnicy, mimo że z tej samej odmiany.
Wpływ terroir na smak wina to jasna sprawa. Nie mniej jednak, jego składnikami - jak wspomniałeś - jest gleba i pogoda i te dwa czynniki - moim zdaniem - powodują, że dana odmiana sprawuje się lepiej lub gorzej w danej lokalizacji.

Zapewne chodzi Ci o to, że odpowiednie składniki gleby można "ustawić" i wtedy, rzeczywiście użycie określenia "terroir" było trochę nie na miejscu. Wydaje mi się jednak, że jest coś jeszcze...

Nie wiem oczywiście, z całą pewnością co dokładnie jest przyczyną, że - na przykład - u mnie Regent słabo, natomiast Zweigelt rośnie i plonuje dobrze, a u Zbyszka nie ale określenia; gleba i pogoda - jako te główne, przychodzą mi do głowy...
(08-06-2016, 13:18)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Nie wiem oczywiście, z całą pewnością co dokładnie jest przyczyną, że - na przykład - u mnie Regent słabo, natomiast Zweigelt rośnie i plonuje dobrze, a u Zbyszka nie ale określenia; gleba i pogoda - jako te główne, przychodzą mi do głowy...
Tylko żeby coś rosło poprawnie to trzeba mu zapewnić jakieś minimalne warunki. Wystarczy, że brakuje jednego składnika i jest problem.
Natomiast żeby wino było inne niż u innych musi być specyficzna gleba, mikroklimat. Coś musi przechodzić do owoców czego inni nie mają. To jest terroir.

Pomidor hydroponiczny będzie rósł idealnie, ale nie będzie miał tego smaku co gruntowy u mojej teściowej :D
Zgadza się - właściwy stosunek składników mineralnych.
A najlepiej jest, jak sadzisz daną odmianę i ona po prostu, dobrze rośnie.
Pełnia szczęścia i sukcesu jak dobrze rośnie i wybornie smakuje, ale to nie taki proste jak by się mogło wydawać.
Zgadzam się - nie jest to proste!

Ważne, że nie musimy liczyć kasy i stosować ekonomi - łyk wybornego winka jest jedynym wyznacznikiem...
Nie bez kozery Turnau zbiera 6-7ton z hektara,przecież mogliby dwa, a może nawet trzy razy więcej.
Te kilka lat pracy i dobre wino to sukces.
Chyba że sukcesem "można nazwać" to:
Cytat z sąsiedniego forum
Cytat:4.Jakość owoców. Tu występują przeogromne różnice wynikające z ilości krzewów na hektarze oraz ilości owoców na krzewie, Rozrzut jest ogromny. Najlepsze domowe wino jakie piłem to było 4000 krzewów na ha oraz 4-6 ton z tych krzewów. Najgorsze (fotka z trzema kieliszkami) to było 10000 krzewów i 20 ton z tych krzewów. Generalnie Ci świadomi ograniczają plon i ilość krzewów na ha. Większość ciągnie ile się tylko da. Ten od tych trzech kieliszków tłumaczył mi, że wyciąga z ha tylko 20 ton i był tym niepocieszony. Jego wino było nie będę tego krył ohydne i co ciekawe najdroższe. Kieliszek kosztował 10zł. W większości przypadków kieliszek kosztował 4zł lub litr 20zł.


Całość
http://www.winogrona.org/forum/post178573.html#p178573
Jako ostatni, w fazę BBCH 61 wszedł Cabernet Dorsa:
https://picasaweb.google.com/11536956903...1183923058

Słabo i powoli ale w świetle tego, co sugerował Kilis - niejedno może się zdarzyć, w kolejnych latach...
Trochę popadało i trochę zimno ostatnio było u mnie ale zawiązki już są.

Pinot Noir widać, że zapylenie - w jednym przypadku - nastąpiło pod kapturkiem:
https://photos.google.com/share/AF1QipNl...1rVFVIZmF3

Cabernet Cortis - niezłe to grono będzie:
https://picasaweb.google.com/11536956903...1290903714

Wszystko fajnie się dzieje, męczy mnie jednak pytanie skąd te deformacje liści. Jest ich niedużo, wręcz mało. Teraz jedynie, troszkę na PN, na Blaufrakisch i na Cabernet Dorsa ale jednak są...
Padały propozycje, że to skutki przymrozków. Jednak myślę, że ta teoria - to nie to, ponieważ to jest czwarty liść:
https://picasaweb.google.com/11536956903...2264336178
a to dwunasty:
https://picasaweb.google.com/11536956903...0942187090
Nawet na pierwszy rzut oka - to samo.

Może to zidentyfikowane w zeszłym roku, na UT - wciornastki... Może jakieś niedobory... Nie wiem...
Rosną skubańce w tym roku, jak szalone - Pinot Noir:
https://photos.google.com/share/AF1QipPL...cxREw1RVdB

Podobnie CC, Saint Laurent i Zweigelt:
https://photos.google.com/album/AF1QipM5...JNK1DqDXCj

W tym roku były zabiegi:
- 2016 05 18 BBCH 15(pięć liści)--(Mp, MRz, Antraknoza, Phomopsis)-Dithane+Siarka
- 2016 06 14 BBCH 71(zawiązki)--(Mp, MRz)

Wszystko to profilaktyka...

Pewnie zabieg  będzie jeszcze ze dwa razy, potem siarka+Alkalin KB+Si i na pewno Swith podczas veraison...
Maćku, wszystkiego najlepszego i smacznego świętowania.....
Roman, dziękuję. To już pięćdziesiątka...
Pogoda się trochę popsuła ale jagody rosną.

Pinot Noir:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4500157794

Hibernal:
https://picasaweb.google.com/11536956903...5875501826

Zweigelt, ma trochę zmian na jagodach (być może - Wciornastki):
https://picasaweb.google.com/11536956903...1282160898

Saint Laurent, sporo kropek na jagodach (tu też, być może - Wciornastki):
https://picasaweb.google.com/11536956903...4095521858

Regent, troszkę kwiatów się osypało ale to jednoroczniaki:
https://picasaweb.google.com/11536956903...4606064082

Na razie, wszędzie zostawiłem po dwa grona na latorośli (max dwie latorośle z czopka, licząc razem z jego podstawą - wilkami). W zależności od przebiegu pogody i terminu veraison, w sierpniu zdecyduję o ewentualnej, dalszej redukcji plonu.