Niestety, nie rzeźbiłem wodnika w zeszłym roku.
Na jednoroczniakach Pinot Noir, jest faza wełnistego pąka. Na jednoroczniakach Zweigelt, już pękanie pąków. W tym tempie, jutro będą liście. Starsze krzewy - odrobinę w tyle.
[
attachment=27655] [
attachment=27656]
Macieju, no właśnie te starsze nieco w tyle. U mnie roczniki 2010 mają pąki nabrzmiałe ( poza Chardonnay, które wypuściło liście), ale te z roku 2013 mają fazę wełnistą lub również otworzyły pąki i są już małe listki. U mnie Pinot Noir 2011 nabrzmiewa, a 2013 i 2017 otwiera pąki. Ech...
A tam zaraz "jutro będą liście"... Choć oczywiście, jest już trochę prześwitów "zieleni", na dole pnia i na końcach ramion.
Jednoroczniaki Zweigelt, przystopowały lekko, niechybnie z racji deszczu i zimna. Pąki - przez dwa dni - nie zmieniły się w zasadzie, zbyt wiele.
[
attachment=27674] [
attachment=27675]
Nieco większej przemiany, dokonały młode Pinot Noir ale jedynie, wewnątrz pąka - mądre są bestie...
[
attachment=27676] [
attachment=27677]
Dzisiaj wykonałem oprysk olejem, przed pękaniem pąków.
Tak Michał, starsze nieco w tyle
[
attachment=27678]
Myślę, że to wszystko norma. Jednak najbardziej zastanawiający tej wiosny, jest Regent. Otóż tenże, jest nawet... za kilkulatkami Zweigelt i Pinot Noir. Zastanawiam się, co jest przyczyną...
Ponadto... na dziesięciu przesadzonych jesienią - tejże odmiany krzewach - nie ma jeszcze nawet pękania łuski. OK, widzę pewne symptomy więc raczej, krzewy nie padły ale generalizując - ten początek sezonu raczej, nie jest dla Regenta...
Aha! No i jeszcze, szkółka Regent - tu nie ma jeszcze żadnych - najmniejszych oznak pękania łuski, a korzonki już są...
U mnie Regent, w większości wychodzi dopiero z łuski...Co prawda,kilka wełnistych pąków się pojawia.
Leon Millot natomiast,skory do wzrostu nieco bardziej od sąsiada szpalerowego...
[attachment=27679
Nie wiem skąda ta ramka...
Prawdopodobnie nie kliknąłeś "wstaw do posta".
Leon Millot, to Ci dopiero pokaże jak umie rosnąć. Kiedyś, do września urosła mu - niezauważona - przeze mnie, pięciometrowa łoza...
Okazuje się, że starszaki zebrały się w sobie i dogoniły młodziaków:
- jednoroczny
Pinot Noir,
- pięciolatek
Pinot Noir,
- pięciolatek
Zweigelt.
Dzisiaj także, przygotowania do Strzałkowskich Warsztatów:
- trzecie zlewanie PZP i RDC
[
attachment=27687]
- degustacja Hibernal 2017, na budowie, do grillowanej i podwędzanej polędwiczki...
[
attachment=27688]
Do zlewania, właśnie się zabieram...
Hibernalem jestem zachwycony... Według mnie, jest o mały kroczek, za Białe 2016.
Tego mi brakuje, Macieju. Umiejętności wytwarzania wina. No, ale w tym roku stawiam pierwsze kroki.
Hmm, w związku z "umiejętnościami", o które mnie posądzasz, zrobiłem takie małe resume...
Od 2012 roku, uczyniłem trzynaście win i tak;
- nie licząc... pierwszych pięciu, robionych z przypadkowych, zdobycznych owoców działkowych i innych "soczkowych wynalazków"...
- dwa pierwsze, Cuvee 2012 i Cuvee 2013 były utlenione,
- Dornfelder 2014 - Gostomia-konkurs = 69 pkt,
- Cuvee 2014 - bez oceny - nieudane wino,
- Solaris 2015 - Gostomia-konkurs = 74pkt, II miejsce (wytrawne z cuk. reszt. 2g.l),
- Solaris 2015 - Gostomia-konkurs = 65pkt, III miejsce (wytrawne),
- Cuvee 2015 - bez oceny - nieudane wino,
- Różowe 2016 - bez oceny - nieudane wino,
- Białe 2016 - Gostomia-konkurs = 83pkt, I miejsce, brązowy medal (kat .różowe),
- Cuvee 2016 - jeszcze nie oceniane,
- Hibernal 2017 - nówka sztuka - pojedzie do oceny, jak dla mnie super,
- Różowe PZP 2017 - też nówka sztuka - jest bardzo słabo (ewidentnie za późno zebrane),
- Różowe RDC 2017 - fajna nówka sztuka - pojedzie do oceny (ciekawy jestem oceny komisji).
Także... jeżeli chodzi o umiejętności, to ja nadal... stawiam pierwsze kroki! Bowiem prawdziwym kunsztem - w przypadku, wytwarzania wina - jest... powtarzalność!
Racja. Co do umiejętności, to miałem na myśli również łatwość z jaką podchodzisz do procesu winifikacji.
Wierz mi, do łatwości jest daleko. Większość to eksperymenty i słuchanie porad Kilisa.
Robi się zielono!
[
attachment=27694]
No widzę,ryszyły ostro!

No i to z kopyta. U mnie też, w ciągu jednej doby postęp niesamowity. Wczoraj pękanie pąków, a dzisiaj dwa liście. Na fotkach jest ten sam pąk!
[
attachment=27698] [
attachment=27699]
Pęka w końcu łuska, na przesadzanych Regentach.
[
attachment=27697]
Oraz w szkółce, na
ukorzenianych sztobrach.
Oczywiście, w tych dwóch przypadkach - bardzo dobrze, że dopiero teraz...
Usuwanie ponadplanowych latorośli.
Przed usunięciem [
attachment=27744] po usunięciu [
attachment=27745]
Będzie, w tym przypadku, dwanaście latorośli. Standart, który stosuję - zarówno na młodych, jak i na starszych, to; okolice dwunastu, piętnastu sztuk .
Ciekawostką są te dwa spóźniające się pąki... Aktualnie w fazie wełny - zdarza się, taki ewenement...
Turnau, też jeszcze nie odkopczykował:
[
attachment=27743]
No ja dziś też segreguje

szkoda tych latorośli;(
Macieju, trochę mnie nie było i mam pytanie. Wymieniłeś słupki na słupki systemowe?
Warte to coś jako rusztowanie?
Nie wymieniłem, ponieważ w tym roku, słupków z odzysku (za 9zł sztuka) nie ma. Zrobię na razie, z czego się da...
Systemowe są najlepsze! Żałuję, że dwa lata temu, nie kupiłem na zapas.
Piękna bestyja.

Przymrozek ominie uprawę z pewnością, Macieju. U mnie niby w piątek ma być ledwie +16 st. C w ciągu dnia (dane dla Wrocławia z TVN Meteo) zatem może być niebezpiecznie. "Ventusky" na razie tego nie potwierdza.
U mnie wygląda na to, że nie będzie nawet... niebezpiecznie - fajny rok. Nie musiałem nawet... myśleć o budowie namiocików.
Małe porównanie - coś w stylu Wodzulol ale nie aż tak...
2017 05 03 [
attachment=27810] 2018 05 05 [
attachment=27811]
Maciek, jak tak dalej pójdzie, to będziesz miał problem z decyzją, czy w tym wyjątkowym roku, nie pokusić się o czerwone...Więc, jak pogoda się popsuje, to będę wiedział, czyja to sprawa
Pozdrawiam
Piotr
Miało padać... Miały być burze... Grzmotnęło raz. Spadło parę kropli i jak na razie to tyle. Super!
Trawa mi schnie ale nie ona, jest priorytetem...
W międzyczasie, skonstruowałem rusztowanie, z tego co było pod ręką:
[
attachment=27832] W prawym, dolnym rogu zdjęcia - przesadzany jesienią Zweigelt, nie daje - jak na razie - znaku życia.. To jeden taki ewenement...
Jest
BBCH 18
Przesadzane krzewy Regent, dopiero teraz, pokazują - gdzieniegdzie - pierwsze liście:
[
attachment=27833]
Trafiło się ślepej kurze ziarno... Dostałem w prezencie, taką oto (używaną) maszynę:
[
attachment=27834]
Działam...