Dzięki.
Regenta nie mierzyłem; tatko zdecydował, że będzie zbierał w poniedziałek. No cóż posadziłem mu krzewy i dbam o nie ale decyzja należy do tatki...
Zmierzyłem dzisiaj młodziaki Zweigelt;
3,0 pH
8,8 TA
22 Bx
Trochę to dziwne wyniki...
PS. No i jeszcze brązowe pestki;
[
attachment=29921]
Lubię ten Twój porządek i zorganizowanie, ordnung muss sein.

Czy forma, którą prowadzisz krzewy, Maćku, jest optymalna z racji ilości dostępnego miejsca, czy wynika z potencjału krzewów, ich wigoru?
(15-09-2019, 04:52)Dolnoslonzok napisał(a): [ -> ]Lubię ten Twój porządek i zorganizowanie, ordnung muss sein.
Czy forma, którą prowadzisz krzewy, Maćku, jest optymalna z racji ilości dostępnego miejsca, czy wynika z potencjału krzewów, ich wigoru?
Michale Twoja nie wszyscy znają niemiecki tak perfekcyjnie jak Ty. Twoja forma wypowiedzi, twoja sprawa, lubię tu zaglądać bo czasem można zawsze się nauczyć coś ciekawego, jednak słownictwo które wykorzystujesz zmusza wielokrotnie do opuszczania strony i wchodzenia w słownik aby sprawdzić o czym piszesz. Rozumiem że twoje korzenie nie są polskie i bardzo tęsknisz za starą regionalną tradycją ale miło by było czytać po naszemu a tłumaczenie obcojęzyczne w nawiasie . To taka moja mała sugestia jeśli Cię nie urazi a jeśli tak to przepraszam.
Maciej Twoja winiarnia to jak laboratorium, wszystko na swoim miejscu .
Pracownia faktycznie godna!
Rozumiem,że z Regenta będzie z resztką cukrową?
(15-09-2019, 08:36)Thomasl napisał(a): [ -> ] (15-09-2019, 04:52)Dolnoslonzok napisał(a): [ -> ]Lubię ten Twój porządek i zorganizowanie, ordnung muss sein.
Czy forma, którą prowadzisz krzewy, Maćku, jest optymalna z racji ilości dostępnego miejsca, czy wynika z potencjału krzewów, ich wigoru?
Michale Twoja nie wszyscy znają niemiecki tak perfekcyjnie jak Ty. Twoja forma wypowiedzi, twoja sprawa, lubię tu zaglądać bo czasem można zawsze się nauczyć coś ciekawego, jednak słownictwo które wykorzystujesz zmusza wielokrotnie do opuszczania strony i wchodzenia w słownik aby sprawdzić o czym piszesz. Rozumiem że twoje korzenie nie są polskie i bardzo tęsknisz za starą regionalną tradycją ale miło by było czytać po naszemu a tłumaczenie obcojęzyczne w nawiasie . To taka moja mała sugestia jeśli Cię nie urazi a jeśli tak to przepraszam.(...).
Nie czuję się urażony.

Uwagę przyjmuję. Dostosuję się.
P.S.
Korzenie mam też w zachodniej Wielkopolsce (dokładnie w Tarnowie Podgórnym) oraz we wsiach na zachód i płd.zach. od Tarnowa Podgórnego, a po praprababce (Navotna) żyjącej na przełomie XVIII i XIX w. mam nawet czeskie korzenie, stąd chyba moja sympatia do naszych południowych braci.

Kurczę zaśmiecamy Maciejowi temat ...wygaszania nie ma więc moderator może usunąć aby było czysto
Tarnowo podgórne to rzut kamieniem ode mnie, dziś to coraz piękniejsza okolica a co najważniejsze, co raz więcej miejsc pracy.
Nikt tu nikomu nic nie zaśmieca. Jest dyskusja na poziomie i to jest super.
Michał, moim zdaniem ramiona jednometrowe, dwumetrowe odstępy pomiędzy szpalerami i forma Royat u mnie - w przypadku VV - sprawdzają się doskonale. Uważam, że wigor w przypadku takich rozstawów (a tym samym i parametry końcowe) należy regulować obciążeniem. Nadal pracuję nad tym...
Narc, właśnie ta ewentualna "resztka" mnie nęka. Zarówno w przypadku Regent, jak i Zweigelt. Nie wyobrażam sobie czerwonego z resztką... Będzie duży alko lub ewentualnie zrobi się restart... Na innych drożdżach. Zbyt małe obciążenie, za małe ale nie mogło być większe, bo to przecież ciągle młode krzewy... No i bądź tu mądry...
Slodkie czerwone może źle się kojarzyć,to fakt,ale...
Ja miałem plan na takie owoce,ale niestety za mało i pogoda również nie pozwoliła na jego wykonanie...
Mianowicie,natknąłem się na wina z czerwonych odmian podsuszanych... Co prawda,nie z niem.hybrydy,ale z ich tamtejszych odmian. Mowa o Włochach i ich Amarone.
Poczytaj,może zmienisz zdanie...

Osobiście uważam,że nie można iść utartym szlakiem, a szukać nowych,jeśli oczywiście sprzyjają ku temu warunki....
Jeszcze nie dawno, nikt nie odważył by się macerować Solarisa,czy Johanniteta.Dziś to praktycznie standard...
Hmm
pomarszczenia tak jak u mnie, na wcześniej wspomnianych
gronach Regent... Taki żarcik...
Dzięki za ciekawą sugestię. Nie znałem wcześniej tego tematu. Okazuje się więc, że czternaście procent wcale nie musi "zabić" wina...
Pomiar Pinot Noir;
3,1 pH
9,3 TA
21,5 Bx
(15-09-2019, 20:19)maciek19660714 napisał(a): [ -> ](...)Michał, moim zdaniem ramiona jednometrowe, dwumetrowe odstępy pomiędzy szpalerami i forma Royat u mnie - w przypadku VV - sprawdzają się doskonale. Uważam, że wigor w przypadku takich rozstawów (a tym samym i parametry końcowe) należy regulować obciążeniem. Nadal pracuję nad tym...(...)
Maćku, rozumiem, dlatego tak ważne jest poznanie swojego terroir i wypracowanie odpowiedniej formy. Kwas w PN nieco wysoki, ale masz jeszcze czas na zbiór.
22 Bx dla Ronda, toż to całe 7 jednostek więcej niż u mnie. A obciążenie krzewów mam na poziomie 1,5-2 kg.
To to prawie można już rwać.
A teoretycznie to u mnie jest cieplej

No to poniższe wyniki raczej... zaskoczą Cię w nieco większym stopniu...
Tatko wreszcie zebrał Regent. Pomiary w miazdze;
3,8 pH
6,0 TA
25 Bx
A mówiłem mu żeby zdjąć go tydzień temu. No cóż... dosypię z pięć gram kwasu winowego i zobaczymy co się stanie.
Pomiar młodziaki Zweigelt;
3,2 pH
8,8 TA
22,5 Bx
Raczej za chwilę zbiór, ponieważ wygląda mi to na przełamanie winowy/jabłkowy, w odniesieniu do wyników z 14 09
(14-09-2019, 20:58)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Zmierzyłem dzisiaj młodziaki Zweigelt;
3,0 pH
8,8 TA
22 Bx
Winobranie dokonane.
Pomiary;
RÓŻOWE PZS 2019 (Pinot Noir, Zweigelt, Saint Laurent - moszcz)(lekko ciśnięte, bez maceracji)
(PN - młodziaki i starszaki, ZW - starszaki, SL - starszaki)
3,2 pH
9,5 g/l
21 Blg
CZERWONE PZS 2019 (Pinot Noir, Zweigelt, Saint Laurent - miazga)
(PN - wytłoki po różowym, ZW - młodziaki (większość) + wytłoki po różowym, SL - wytłoki po różowym)
3,4 pH
7,8 g/l
22 Blg
2019 09 24
WINOBRANIE
2019 09 24 Różowe PZS 2019
sedymentacja w lodówce
2019 09 24 Czerwone PZS 2019
noc na tarasie
2019 09 25 Różowe i Czerwone -
START
Wszystkie owoce zdrowe.
- Na
Zweigelt troszeczkę pomarszczeń ale nie mufinek (ja identyfikuję to tak; pomarszczenia - słodkie lub strasznie słodkie i totalnie bez kwasu, mufinki - też pomarszczenia jagód ale z dominującą kwasowością i tą drogą... podążałbym w stronę MRz na szypułkach).
- Grona
Pinot Noir absolutnie zdrowe i jędrne. Wadą w przypadku PN, w tym roku było oczywiście, słabe zawiązywanie owoców ale to inna kwestia (do poprawienia...)
Liście
PN i
Zw zdrowe. Teraz czas na oprysk borem.
Jestem ciekaw co to będzie... Napewno Wino!
Niniejszym, gratki za zbiory 2019!
Oczywiście udanej winifikacji!
Co z tym borem?
Fajny bo aż 150g/l Boru, zawiera Boramax turbo z intermagu i nawet tani, ca. 15 zł/l.
Masz coś na oku?
Gratulacje zbiorów i stanu owoców, Macieju. Myślałeś, by zrobić wino tylko z Saint Laurent? Ile masz krzewów tej odmiany?
Narc, fajnie że znalazłeś, wygląda obiecująco. Nie mam bladego pojęcia, czy taki właśnie miał na myśli doktorek. Jutro spróbuję się dodzwonić. Myślę, że trzeba działać szybko, ponieważ za chwilę liście niewiele przyjmą.
Michał, mam jedynie dwa krzewy...
Ciekawostka z tego roku, jeżeli chodzi o plany dotyczące białego z PN... Mianowicie kwasy powyżej dziewiątki, a podczas lekkiego ciśnięcia leciał różowy sok. Mocno różowy. W dwutysięcznym szesnastym, był biały przy dziewiątce. Ciekawe jak sobie Moet & Chandon radzą z tą zagadką - przecież gdybym zebrał wcześniej, kwasowość byłaby niemiłosierna...
Jak na razie poprawny zapach w
różowym i w
czerwonym.
W Regent 2019 tatowym, wyciśniętym wczoraj (po ośmiu dniach w miazdze) wyczułem dzisiaj lekkie - bodajże - pierwsze oznaki siarkowodoru, tak też dodałem porcję Springferm. No to będzie... sprawdzian porady LeMag. Mam nadzieję, że jutro przyniesie poprawę.
Nie dzwoniłem do doktorka, ponieważ wcześniej skontaktowałem się z Intermag. Przemiła pani, przedstawiciel na Zach-Pom potwierdziła to co pisał Janusz Mazurek o kłopotach winorośli z przyswajaniem boru i odpowiednim obecnie okresie na zabieg dolistny - znalezionym przez Ciebie - Bormax-em.
Co więcej, w poniedziałek będzie w Szczecinie i dostarczy go osobiście. Co jeszcze więcej, na pytanie - jaki ewentualnie dodatkowy nawóz ? - odpowiedziała - bez obejrzenia liści jakakolwiek odpowiedź nie będzie miarodajna. Raczej profeska...
W nastawach jak dotąd zapach OK.
Różowe w lodówce nadal burzliwe i jeszcze słodkawe, a
czerwone już bez wielkiej czapy i lekko wytrawne.
(26-09-2019, 22:51)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Ciekawostka z tego roku, jeżeli chodzi o plany dotyczące białego z PN... Mianowicie kwasy powyżej dziewiątki, a podczas lekkiego ciśnięcia leciał różowy sok. Mocno różowy. W dwutysięcznym szesnastym, był biały przy dziewiątce. Ciekawe jak sobie Moet & Chandon radzą z tą zagadką - przecież gdybym zebrał wcześniej, kwasowość byłaby niemiłosierna...(...)
Macieju, jeszcze przed wojną rejon szczeciński słynął z białego wina produkowanego z odmian czerwonych, które sprowadzano do rejonu zielonogórskiego. Kurczę, zapomniałem nazwy, ale postaram sobie ją przypomnieć.
Napisz koniecznie o nazwie, a przede wszystkim o odmianie. Strasznie jestem ciekaw.
Oczywiście, Maćku, postaram się do jutra rana odnaleźć nazwę wina i odmiany.
Z tego co mi wiadomo, w północnej części Szczecina, na kilkudziesięciometrowych skarpach Odry, z południowo-wschodnim nachyleniem, w dawnych czasach była uprawiana winorośl. Przejeżdżałem tamtędy wiele razy w drodze na rybkę nad zalewem i zerkałem na takie fajne stoki i nachylenia - teraz są tam ogródki działkowe. Powiem tak; zaciekawiłeś mnie, może wiosną pospaceruję sobie i popatrzę co tam uprawiają na altankach...
Macieju, mówisz zapewne o Weinberg, późniejszym Wzgórzu Elizy, które ma bardzo stare tradycje uprawy winorośl. Jako pierwsze to cysterki założyły tam uprawę w XIII w., a ostatnie wzmianki o winiarzach pochodzą z drugiej połowy XIX w. Ponoć do dzisiaj na Wzgórzu Elizy są stare kultywary. Uniwersytet Szczeciński podjął się powrotu do tradycji i od 2011 . prowadzi własną winnicę. Tu nieco o tradycjach winiarskich Szczecina:
http://www.pif.zut.edu.pl/pif-20_pdf/D-0...elecka.pdf https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=...pObk-JSYG8
Do dzisiaj poszukuję natomiast filmu na kanale ARTE, o którym już niegdyś Tobie pisałem, czyli o dawnych mieszkańcach pięknie położonych osad, wsi nad Odrą między Gubinem a Szczecinem. Były tam wzmianki o winiarskich tradycjach tych wsi, gdzie krawędź Doliny Odry, rysując się wyraźnie nad korytem rzeki, była miejscem uprawy winorośli.
P.S.
Musisz uzbroić się w cierpliwość, ponieważ wertuję książkę, gdzie była nazwa szczecińskiego wina.

Kurczę okazuje się, ze wiesz o szczecińskiej uprawie winorośli znacznie więcej niż ja - mieszkaniec miasta. Dzięki za ten pdf.
Wiesz co... zainspirowałeś mnie do wycieczki w tamte rejony i poszukania zapomnianych krzewów. Hmm... za chwilę będzie dobry czas na pobranie sztobrów. Chyba warto mieć w ogródku taką historię.
PS. Jestem uzbrojony.