Ciekawe skojarzenie.
Nagle dzisiaj, na mapach temperatur pojawiło się info, że rano było minus zero... Taka niespodzianka, podczas gdy wczoraj prognozowano jeden stopień. Jutro rano przewidują minus jeden i zera aż do środy. Rozkładam.
Rozkładaj Pan!
U mnie wegetacja, w porównaniu do tego co u Ciebie, trochę w tyle.
Narazie się nie przejmuję.
-1 czy -2 a i może - 5 dadzą radę bez wody...
Czekamy!
Rozłożone.
Zgodzę się z -1, a nawet z -2 ale -5 to raczej... niepotrzebne ryzyko.
Troszkę mnie poniosło z tym -5,fakt...
Skupiłem się na początkowej fazie "wełny"...
No nic,byle do dodatnich temperatur całododobowych!
A i skoro życzenia,to i kilka deszczowych dób...

Macieju, ja też od dzisiaj monitoruję dokładnie temperatury, bo wczoraj po południu IMGW z Wro nie zapowiadało dla mojego powiatu przymrozków, a od nocy z niedzieli na poniedziałek i kolejna noc już jest alarm. Dzisiaj ma być tak w kraju, ale zobaczymy jak będzie, bo co parę godzin zmieniają prognozy:
[
attachment=31614]
Włodku, przydałby się deszcz, bo wielka susza. Patrzę na drzewa, które przekwitają. Nie będzie deszczu to będzie problem z zawiązywaniem owoców. Tak było w 2018 r. i w 2019 r.
W winnicy Cisowa o czwartej trzydzieści plus pół stopnia. Włączyłem
iluminacje i spanko. Jak dla nie to bardzo fajna zaleta
namiocików... Jedynie co, to na dzień trzeba lekko odsłaniać.
Pinot Noir w obliczu spadku temperatur, lekko
przyhamował i niewiele się zmienił od
trzynastego. Zauważyłem, że pąki wyrastające z podstawy czopków mają nieco inny kolor. Wikowy? Ciekawe jak będą owocować...
Młodych
Zweiget-ów nic nie zatrzymuje. Siedmiolatki natomiast -
dostojnie i powoli...
Michał, kropki to przymrozki, czy odwrotnie?
Dzisiaj zadzwonił kolega, który ma sześć hektarów koło Szczecina. Kto zgadnie co zaproponował?
Iluminacje bardzo ciekawe!
Ładnie i schludnie a co najważniejsze skutecznie...
Zaskakuje mnie ten Zweigelt...
Coś do wygrania,za trafną odpowiedź?

Zweigelt młody, to i szaleje.
Jeżeli chodzi o nagrody - zobaczymy, pomyślimy...
Generalnie prognozy totalnie się "rozjechały". Od minus 2, do plus 3 stopni...
Ładny pokaz iluminacji, Maćku. Kropki na mapie to przymrozki.
U mnie Chardonnay nie jest taki niecierpliwy, jak u Ciebie, ale jest to jedna z wcześniej, obok Chasselas, startujących wcześnie odmian. U mnie w gruncie wygląda tak:
[
attachment=31630].
Tak więc gdyby pominąć młode Zweigelty i oprzeć się o PN i Chardonnay wychodzi na to, że podobnie jak w zeszłym roku, jestem tydzień wcześniej. Nie pamiętam czy to drugi czy może trzeci już taki sezon, jednakowoż pamiętam, że w poprzednich latach byłem generalnie tydzień później.
Ciekawe czy taka tendencja się utrzyma lub będzie się pogłębiać, czy może ulegnie odwróceniu. No sam nie wiem... ale chyba - ze względu na niebezpieczeństwo kwietniowych przymrozków - wolałbym aby było tak jak wcześniej. Z drugiej strony... to przecież trochę dłuższy i wcześniejszy okres wegetacji.
PS (wieczorem).
Tymczasem
PN...
Prognozy zwiastują zakończenie kwietniowych perturbacji. Jutro raczej zroluję namiociki
Namiociki
zrolowane.
Tempo wegetacji w tym roku szalone;
2020 04 18
BBCH 07 (początek pękania pąków),
2020 04 20
BBCH 08 (pękanie pąków),
2020 04 22
BBCH 11 (pierwszy liść).
Efekty krótkiego cięcia są także, bardzo fajne.
Pięć lub nawet
siedem sztuk na czopku to standard. Wygląda na to, że wszędzie są kwiatostany. Generalnie na podstawie powyższego można chyba zaryzykować stwierdzenie, że im krócej tym lepiej i co równie istotne... niżej. Tak też w przyszłym sezonie, raczej będę ciął na łyso.
Maćku, ładnie wygląda zielone u Ciebie. U mnie, mimo startu wcześniej o tydzień niż w dwóch szalonych latach 2018-2019, jest opóźnienie do ubiegłego roku o 5 dni, do 2018 o ponad tydzień. Pamiętam, że już w 2018 r. mówiłeś, że masz wcześniej niż ja. Faktycznie, winorośl pędzi, a tu jeszcze maj i modły do nieba o bark przymrozków. We Francji walczą. Rok temu o tej porze mróz zdziesiątkował im uprawy. Co do krótkiego ciecia, to w przyszłym sezonie zrezygnuję z cięcia na trzy pąki. Będę ciął na dwa pąki.
Dzisiaj zredukowałem trochę latorośli. Zostawiłem max trzy. Oczywiście tylko te z widocznymi kwiatostanami. Tak wcześnie, ponieważ w poprzednich latach zauważyłem, iż powoduje to pojawianie się nowych pąków wełnistych co w razie W może być korzystne...
Papryka już
kwitnie.
U mnie również jest opóźnienie ok. tygodnia w stosunku do ostatnich dwóch lat. Ważne, żeby Zimnych Ogrodników nie było.
Na razie prognozy są
bardzo dobre...
Tymczasem robię powoli
redukcję latorośli. Jak zwykle około osiem sztuk na krzew. Planuję pozostawić na każdej po dwa grona, może nawet do końca sierpnia. Tak aby nieco spowolnić dojrzewanie...
Piękne przyrosty mają Twoje krzewy. Tfu,tfu... . U mnie Pinot Noir dopiero w fazie BBCH 11. U mnie jedynie Chasselas w fazie BBCH 14-15.
No właśnie tfu, tfu. Dobrze że odczyniłeś...
Dzisiaj było blisko... O trzeciej szron pięć metrów od krzewów, na aucie. Pół stopnia na szczycie rusztowania i jeden stopień na wysokości ramienia. To co nie przerosło zrolowanej folii
okryłem. Rano sprawdziłem - nieokryte przeżyły.
A dopiero nadchodzą Zimni Ogrodnicy i Kalte Sophie.
No właśnie! Podobno w przyszłym tygodniu szykują się jeszcze jakieś przejścia. Problem w tym, że jeżeli - ciężko będzie okryć.
W zeszłym roku, w maju musiałem przerobić okrycie. Może to taka tendencja... im większe ocieplenie, tym wyższe namiociki.
Może tak być. Na poniedziałek od Wro do Opola zapowiadają deszcz ze śniegiem i ledwie +7 st.C. Dzisiaj znowu zmiany w prognozach na IMGW i Ventuskym. Radiu Wrocław klimatolog mówił, że maj ma być suchy, podobnie czerwiec, a opady szykują się na lipiec, ale z tym, że mają być punktowe, krótkotrwałe, silne i nagłe.
U mnie we wtorek, prognoza jak na razie oscyluje w okolicach dwóch stopni. Wygląda to na ostatni atak...
Tymczasem sprawdziłem jak się ma sytuacja w piętnastolitrowej butli.
Wygląda na to że
OK;
- najważniejsze, że absolutnie bez złych niuansów,
- cały czas rubin,
- w zapachu wiśnie, śliwki i maliny,
- w smaku lekko cierpkie (zahaczające o beczkę) z wyrazistą ale przyjemną kwasowością.
- moja Ada wyczuła (jeszcze?...) drożdżowe niuanse, tak więc pobędzie jeszcze trochę bez butelek.
Jako że Zimni ogrodnicy już spakowani (prognozy; wtorek 1C, czw -0C i piątek 0C) zdjęcie
PN - w razie W na pamiątkę...
Ciekawostką jest fakt, że siedmiolatki Zwelgelt, wcześniej trochę
spóźnione w stosunku do
trzylatków,
obecnie dogoniły
młodziaki. Tak też niby więcej drewna = późniejszy start ale jednak, lepiej rozwinięte korzenie, pozwalają nadrobić zaległości...
Papryka szczęśliwa, że w domu i nie narażona na zmrożenie pokazała
pierwszy owoc.