Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wiosenne przymrozki to pikuś, w porównaniu do zrobienia dobrego wina. Nie jakiegoś tam... "pijalnego".

Walczymy! Kolejny sezon się zaczyna...
Macieju, co Ci po dobrym warsztacie jak owoców nie będzie ? :D
A przygotowania do sezonu zaczęły się późną jesienią.
Przy zastosowaniu sprawdzonych metod ochrony, wiosenne przymrozki nie są problemem.
Kwestia założenia zraszaczy. Kiedyś się nie bałem, teraz majowe -1 jest już zagrożeniem dla zielonych przyrostów i kwiatostanów. Będę chronił puszkami z peletem i parafiną. Mam cały arsenał w garażu.
Każdy chroni swoje krzewy, tak jak uważa to za stosowne...

Jak na razie, moja uprawa śpi pod minimalną, śnieżną i piękną pierzynką.
Ani "bestia" nie nadciąga ze wchodu, ani raczej nie raczy zajrzeć z północy ale skoro śniegu trochę napadało, śniegowej osłony nigdy nadto...
Gdzie nie nadciaga to nie nadciąga. :D
Sieraków zakopcowany konkretnie.Strzeżonego Pan Bóg...;)
Słonecznie ale i przyjemnienie mroźno.Na tą chwilę mamy -9.

W 2018 było już i -18 i -20.
No to zimno było w Łodzi!

U mnie aktualnie minus 7.
Niektórzy to mają farta. U mnie teraz -16.8
Wczoraj piękna pogoda.


[attachment=35022]
Sieraków -16.
Aktualnie minus jeden. Mimo tego, nie mogę sobie jakoś wyobrazić, że w czwartek planują plus dziesięć...

Draila
przez chwilę... myślałem, że w Łodzi był biegun zimna!
Ostatni test PZS 2019 przed dniem "W" za sześć dni.

Całkiem ładny zapach po odkorkowaniu.
Do średnio wysmażonego steka było idealne. Przy sałatce z odrobiną maliny, dała się wyczuć - moim zdaniem - nadmierna kwasowość. Jak sądzę, spowodowana brakiem przeprowadzenia FJM.
Drugi dzień testu PZS 2019 (po 24 godzinach, od otwarcia butelki);
- Zapach nadal ładny, bez zmian.
- Do carpaccio z Antrykotu na sałatce, pasowało idealnie.
- Kwasowość aktualnie, nie ma tendencji wzrostowej.

Ważne, że kolor po roku i po 24h (od otwarcia butelki) jest akceptowalny, chociaż oczywiście... na przestrzeni doby pewne niuanse w odcieniach rubinu (podkreślone w kółkach) są zauważalne...
Maciek, zostaw coś na sobotę, nie wytestuj wszystkiego ;-)

Ja przywiozę
Regent z odrobiną Roslera, beczkowany, 2019
Dornfelder-PNP 2018 ostatnia butelka ;-(
Solarisa 2020 z ostatnich zbiorów, po inwazji os i szerszeni
Johanniter-Hibernal 2020 - jeszcze opalizujący, niedojrzały, ale żeby zrobić tło dla Włodka Johana
No tak,tak zostaw koniecznie!

Tak w ramach przypomnienia...warsztat od początku zaistnienia, ma za priorytet porównanie młodych win.Co i jak,kto zrobił dobrze,czy źle.
Dobrze wiemy,że młode to po prostu,młode wina...
Dalsze ustalania na miejscu,po zaksięgowaniu butelek...:)

Zbyszek a PNP jakieś masz?

Moje to wszystkie z 2020!

Solaris połsłodki
PNP wytrawny
Regent/Roesler wytrawny
Johanniter wytrawny
Oczywiście, że zostawię. Na ostatniej butelce jest nr 8 więc... zostało jeszcze siedem. Do czerwca w Gostomi musi starczyć!

Ja przywiozę:
- PZS 2019 czerwone (wytrawne)(Zweigelt+PN+SL),
- ZW 2020 czerwone (wytrawne)(Zweigelt),
- PN 2020 różowe (półsłodkie)(Pinot Noir).

Jeżeli chodzi o PN 2020, które dzisiaj właśnie testowałem;
- Primo po pierwsze, moim zdaniem jest utlenione ale przywiozę aby było się z czego śmiać...
- Gazu nie ma więc jednak... po zabutelkowaniu, zatrzymało się.
- Cukier dobrze przykrył te straszne kwasy.
- Oprócz jabłek... zapachu brak.
- O smaku także, nie ma co wspominać.
- Czyli generalnie kicha!
Podsumowując, kolejne dwa lata mogą być ostatnimi dla PN u mnie. Wszystko zależy od tego co uda się zrobić w tym czasie z Johannitera... Jeżeli choćby w części tego, co zaprezentowali ostatnio w Sierakowie Amelie i Narc, to nie będę długo się zastanawiał.
Mnie tylko zastanawia ten problem z PN u Ciebie.
Winnica Eguus,W.Trzebnickie,Płochoccy,no i najbliżej Ciebie Turnau,robią przyzwoite rzeczy z tej odmiany.Pewnie kwestia siedliska?
Pamiętasz klon PN i podkładki?
Klony GM pomiędzy 20 - 13, wszystkie na podkładkach SO4.

Czy to jest kwestia siedliska? Na to pytanie będę mógł odpowiedzieć najwcześniej pod koniec tego roku, bowiem w przedstawianym wcześniej PZS 2019 Pinot Noir miał 40-to procentowy udział, a w zeszłorocznym ZW 2020 jest czysty Zweigelt. Innymi słowy, za kilka miesięcy dopiero... będzie można ocenić, czy Pinot robi złą czy dobrą robotę.

Zupełnie inną sprawą jest, że wymienione przez Ciebie winnice robią czerwone z Pinot Noir. Ja próbuję zrobić białe... Po dwóch latach kolejnych prób, wiem już z całą pewnością, że to inna liga...
Medalowe Białe 2016 było strzałem w dziesiątkę jednakże teraz wiem, że było też... "ślepym" strzałem, bowiem mimo starań nie umiem go powtórzyć...
Co więcej. Twój i Grześka Johanniter, rok temu był tak samo piękny więc co tu się zastanawiać...
Hmm... Oczywiście czekam na powtórkę za chwilę!

No i jestem niezmiernie ciekawy Johanniter-Hibernal 2020 Zbyszka, bowiem myślę usilnie czy może... nie warto by podkreślić Johana słodkim grejpfrutem.
Macieju, rób czerwone Pinot Noir. Lubię czytać Wasze dialogi o własnym winie.
Maciek, u mnie będzie to Johan-Hibernal z dużymi problemami z kwasowością owoców.

Ale finalnie na części Hibernala przeprowadziłem FJM - trwała ze 2 miesiące! Na początku mierzyłem i nie było różnicy w parametrach... Ale finalnie po 2 miesiącach około TA spadło z 9,4 na 7,5..

Później zrobiłem cuvee z Johanem, jeszcze małe czary-mary (opowiem po degustacji)... I wino odstawiłem do leżakowania...
Jeszcze lekko opalizujące, trochę wymaga czasu, do lezakowania dodałem wiórek lekko palonych....

Zobaczymy, ciekaw jestem oceny, głównie ze względu na to iż Hibernal miał TA 12,5 przy zbiorze.... :-(

PS. I to jest właśnie nie tak z tym siedliskiem!!! że w PL takie odmiany jak Pinot Noir, czy inne Vinifery czy np. Hibernal - nie dojrzewają co roku!!! Przyjdzie taki rok jak 2020, lub jak 2017 - i trzeba kombinować...
(27-01-2021, 09:29)Zbyszek T napisał(a): [ -> ]Maciek, u mnie będzie to Johan-Hibernal z dużymi problemami z kwasowością owoców.

Ale finalnie na części Hibernala przeprowadziłem FJM - trwała ze 2 miesiące! Na początku mierzyłem i nie było różnicy w parametrach... Ale finalnie po 2 miesiącach około TA spadło z 9,4 na 7,5..
Zbyszek po co takie podchody? Trzeba było od razu zastosować odpowiednie drożdże i nie było by problemu. Ja zastosowałem CK S102 i problemu nie było.
Kiedyś użyłem drożdży "odkwaszających" Maurivin. Ale ogólnie nie byłem zadowolony z wina, te drożdże daly jakiś dziwny profil aromatyczny. Także ich nie stosują...

Ale o tych CK S102 nie słyszalem... Redukują kwas jabłkowy? A nie potrzebują do tego wyższej temperatury fermentacji ?
Już dawno na winogrona.org dyskutowaliśmy o marnych właściwościach Maurivin. CK S102 obniżają kwasy o 27%. Ja fermentowałem tak w ok 15-16 stC.
https://www.vignevin.com/outils/fiches-l...o-ck-s102/