Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: MOJA WINNICA w Zach-pom - Winnica Cisowa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Twoje łukowate formy poziome są jak archet prawie, czyli stara forma łukowa, Macieju. ;)
Obejrzałem ostatnie zdjęcia; sadzonki rosną; bardzo ładnie zdrowo  i wegetacja jest do przodu niż u mnie.
Mam jednak podejrzenie że na zdjęciu; Gewurztraminer, wedle mojego patrzenia chyba nie jest to ta odmiana.
Tak mi się wydaje. Gdy będzie więcej liści to podaj zdjęcie, może będzie lepiej widać.
Mirek, kupowana w e.sadzonce więc raczej pomyłka nie wchodzi w grę.

Michał, jak ta forma archet wygląda? Masz u siebie?
(30-05-2021, 06:47)Dolnoslonzok napisał(a): [ -> ]Twoje łukowate formy poziome są jak archet prawie, czyli stara forma łukowa, Macieju. ;)
Bzdura. Archet to cięcie długie z wygiętą łukowato łozą na owocowanie, podobnie jak "polski" wariant Guyota ("polski", bo oryginalny Guyot ma łozę poziomą, a nie wygiętą). Maciek ma wygięte łukowato ramię wieloletnie z czopkami na owocowanie, a więc cięcie jak w formie Royat. Tak że są to zasadniczo dwie całkowicie odmienne formy prowadzenia.
(31-05-2021, 22:28)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Mirek, kupowana w e.sadzonce więc raczej pomyłka nie wchodzi w grę.

Nie byłbym tego taki pewien Macieju. Ja w ubiegłym roku kupiłem w e-sadzonce kilkanaście sadzonek Zweigelta, a w tym roku widzę, że jedna z nich jest zdecydowanie inną odmianą.
Moim zdaniem, jakiekolwiek dywagacje w tym kierunku, mogą mieć sens jedynie... na etapie owoców.
Macieju, poszukam zdjęć i wrzucę. Masz w poziomie, jak archet w pionie.
Poszukałem opisu archet i zgodzę się z Piotrem. Zdecydowanie jest to cięcie długie, nie mające nic wspólnego ze stałym ramieniem. Wygląda na to, że stosowane jest w przypadku odmian, które owocują z dalszych pąków i jednocześnie pozwalające na podwiązywanie do palika.

Podczas poszukiwań, znalazłem krzewy o takiej sile wzrostu - warto zwrócić uwagę na zdjęcie podczas winobrania...
Nieistotne, Macieju. Napisałem prawie, a pisząc archet mam stale na myśli tę formę prowadzenia, jak na etykiecie Elblinga, którego piłem kilka lat temu: [attachment=35273]. Od paru lat analizuję archet i vertkio, ale właśnie taką formę łukową wprowadzam w części historycznej u CHasselas i Elblingów.
Tak niskie gobelet w tak dużej winnicy wymaga już dobrej kondycji.
(02-06-2021, 00:10)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]Moim zdaniem, jakiekolwiek dywagacje w tym kierunku, mogą mieć sens jedynie... na etapie owoców.
Czyli jak w Piśmie: "Po owocach ich poznacie" :) Jeśli jednak okaże się, iż to nie Zweigelt będę miał trudną zagadkę do rozwiązania - cóż to za odmiana?
Michał, na etykiecie widnieje tak jakby, stałe pionowo-łukowe/powyginane (raz w lewo, raz w prawo) ramię. No cóż... może archet ma kilka różnych wariantów...

Akuratny, zdecydowanie po owocach - smakując jagody.
Tak, Macieju, po prostu te łuki skojarzyły mi się z Twoimi formami. No nic. Nie drążmy już. A jak u Ciebie z kwiatostanami i kwitnieniem? U mnie niektóre iście poturbowane przez szkodniki. Muszę uderzyć w nie tym, co użyłem skutecznie w ubiegłym sezonie.
Kwiatostany już stają na baczność. Jeszcze chwilę...

Czasami liście są trochę poturbowane lecz niekoniecznie przez szkodniki. Od wielu lat u mnie, nie stanowią problemu.
Przymrozki uszkadzają pąki?
Sądzę, że jak już uszkadzają to raczej definitywnie.

Moim zdaniem, przyczyną deformacji liści (u mnie) są zabiegi lub niedobory.
Kwitnienie już za chwilę więc kieliszek rocznika 2019, za pomyślne zawiązanie owoców.

Zweigelt 2020 dojrzewa w butli.
I to jest miarą winiarza. Własne, dobre wino. Oby w tym roku i mnie to dostąpiło.
Oby w tym roku się udało Michał.

Kwitnienie na Zweigelt przy ścianie.
Kwitnienie w części południowej na Pinot Noir oraz w części zachodniej na Johanniter.
Macieju, jak w poprzednich latach, nie licząc 2018 i 2019, wypadało terminami kwitnienie u Ciebie?
Kwitnienie w części wschodniej na Zweigelt, a także na Chardonnay. Krótko mówiąc, moje odmiany rozpoczęły tę fazę, na przestrzeni trzech dni... Super!

Michał, mam zanotowane takie terminy;
- 2014 06 14
- 2015 06 14
- 2016 06 04
- 2017 06 12
- 2018 05 25
- 2019 06 04
- 2020 06 04
Dzięki. Muszę spojrzeć do swoich notatek. Wielu panikuje , ale rozumiem, że w tym dziwnym sezonie Ty nie obawiasz się, że nie dojrzeją?
No cóż, nigdy nie miałem problemu z osiągnięciem parametrów do zbioru. Z drugiej strony prognozy są na pochmurny i zimny sezon, plus to dwutygodniowe opóźnienie w kwitnieniu więc... zobaczymy jaka będzie sytuacja we wrześniu.

Na dzień dzisiejszy, czekam na zawiązki...
No i się jesień zrobiła. Piętnaście stopni wieczorem...

PS. Po opadach prześwietliłem trochę krzewy. Zdarzały się ponad półmetrowe pasierby. Odrobinę trzeba było także ogłowić. W poprzednich latach te czynności wykonywałem dopiero w połowie lipca... Spora siła wzrostu jak na tak późny start, w tym sezonie.
U mnie pogodowo identycznie. Pasierby usuwałem przed tą zmianą pogody, ale nie wszędzie. Z ogławianiem poczekam do początku lipca. Jeszcze tylko środa, czwartek i rozdanie świadectw! :D