Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wino z suszonej żurawiny.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
, zastanawiam się nad zrobieniem wina z suszonej żurawiny na podstawie przepisu Cieślaka na wino rodzynkowe.
Nastaw zrobiłbym w 5 l gąsiorku, więc wszystkie składniki na pół. Nie dałbym tylko kwasku, bo żurawina sama w sobie jest chyba kwaśna. Co wy na to? Ostatnio kupiłem kilogram suszonej żurawiny na alledrogo za ok. 23 zł(już z dostawą).
Ewentualnie brakujące ćwierć kilograma dałbym rodzynek.
Jak sądzicie? Czy nie byłoby za dużo/mało żurawiny? Piszcie swoje uwagi!:D
(13-10-2015, 22:40)grzechu napisał(a): [ -> ],

Teraz od ,,tego,, zaczynamy swoją wypowiedz?
To nowa Polszczyzna?
Z telefonu pisałem. To miało być "cześć", tylko zmieniło się na emotikonę, która nie jest odczytywana na forum.


PS. Cudzysłów to " ", a nie ,, ,,. W dodatku polskie znaki też łatwo się wpisuje, Mariuszu.
(14-10-2015, 07:59)grzechu napisał(a): [ -> ]PS. Cudzysłów to " "

W języku polskim używa się najczęściej cudzysłowu o postaci: „ ” (tzw. cudzysłów apostrofowy podwójny).

Pozdrawiam,
wygaszam.
Hej puryści
Rozumiem patriotyzm, ale polszczyznę w środku zdania piszemy z małej litery :P
Jacy puryści?
U mnie w telefonie nie da rady napisać tak jak ty napisałeś.


A może wypowiecie się o moim pomyśle na wino?
(13-10-2015, 22:40)grzechu napisał(a): [ -> ]Nastaw zrobiłbym w 5 l gąsiorku,

Czyli 3litry wody+1kżurawiny=:slinka:
Ewentualnie 1kg ryżu, będzie zadowolenie.
I ileś tam cukru. Na podstawie przepisu na rodzynkowe Cieślaka.
(14-10-2015, 13:34)grzechu napisał(a): [ -> ]I ileś tam cukru.

16% celuj drożdżami do 18%, ubij gady cukrem.
Mogę dać też słabsze drożdże.
Żurawina na alledrogo 23,84 zł/kg (cena z dostawą).

Zibi

Co dalej z tym winem bom ciekaw.
Uważajcie na owoce z allegro, kiedyś kupiłam niby "super eko dobre" suszone owoce dzikiej róży. Na drugi dzień wino obrosło w futerko z pleśni, chociaż owoce wyglądały dobrze. :(

Zibi

Tak szybko? Zapach sprawdzałaś?
Grzechu wakatuje podczas adwentu.
Tak, na początku wszystko było w porządku. Na początku = pierwszego dnia. Jeszcze podejrzewam, że to mogła być również wina zbyt słabej matki drożdżowej, ale nie tylko. Gdyby tyko drożdże nie ruszyły z robotą, to by sobie raczej stało bez bąbelków, ale też bez takiego wykwitu pleśni...
Matka raczej nie winna. Nie wiem w jakim okresie kupowałaś owoce. Z owocami jest tak, że lepiej ich nie kupować kiedy pada/padał deszcz, kiedy jest duża wilgoć. Kupuję u znajomego regularnie truskawki, jednak było kilka lat temu mokre lato, kupiłem jak zwykle ze dwadzieścia kobiałek i niestety błyskawicznie spleśniały. Jak kupować to przy dobrej pogodzie.
(21-12-2015, 16:44)babooshka napisał(a): [ -> ]Uważajcie na owoce z allegro, kiedyś kupiłam niby "super eko dobre" suszone owoce dzikiej róży. Na drugi dzień wino obrosło w futerko  z pleśni, chociaż owoce wyglądały dobrze. :(

Sądzę że zasiarkowanie przed dodaniem drożdży zlikwidowało by ten problem. ;)
Pewnie tak. Szkoda, że wtedy nie byłam na takim stopniu wtajemniczenia w winiarskie arkana, bo serce bolało (portfel też) jak wylewałam 15 l nastawu.
Moim zdaniem, jeśli owoce były spleśniałe (choć przepłukaane i pleśń niewidoczna), to niestety najlepsze co było można zrobić to wylać.
Masz rację. Ale mam nauczkę - zbierać i suszyć, a nie kupować. 58 zł już do mnie nie wróci :(
Ja mam takie owoce od mojego dobrego brata , pracuje w firmie gdzie obracają suszonymi owocami, orzechami itp. za 1kg pierwszej klasy żurawiny zapłacił 15 zł dlatego mam surowiec do prób a także składniki do moczki <3 a święta już tuż tuż :D