Witam Wszystkich
Nie mogę zaobserwować fermentacji
Po 8 dniach od nastawienia , odcedziłem owoce z nastawu. Soku wyszło ok 15l
Przelałem do gąsiora (pewnie 34 l bo zajmuje tylko ok połowy wysokości).
Nie wiem jestem pewien czy fermentacja ruszyła. Nie mogę zaobserwować żadnego bąbelka.
W nastawie przed odcedzeniem było :
Winogrona ciemne 12kg
Syrop (5 litrów wody i 4 kg cukru)
Na wstępną fermentację nie dodawałem kupnych drożdży
Po oddzieleniu owoców od soku zmierzyłem jego poziom cukru i wyszedł mi max wynik na skali na winomierzu.
Czy poowinieniem dolać wody do gąsiora ?
Czy mogę dodać teraz drożdze do nastawu i wznowić fermentacje na drożdzach Fermivin VR5?
Pozdrawiam
Jeśli nie dałeś szlachetnych drożdży, to pewnie dzikusy przerobiły tyle ile mogły i padły.
To czy mogę teraz dorzucić szlachetne drożdże ?
Czy dolanie wody do gasiora ma sens?
Bardzo możliwe że zabiłeś drożdże zbyt dużą ilością cukru. Poczytaj troszkę na ten temat. Dużą ilość cukru powinno się dodawać w kilku dawkach. Trzeba też brać pod uwagę cukier w owocach. Czym prędzej dodaj drożdżaki najlepiej PDM'y bo one są bardzo wytrzymałe. Jak też padną w tym syropie to pozostaje zmniejszenie stężenia cukru, najlepiej sokiem, ostatecznie wodą.
Z tego co czytałem to dzikusy są mniej odporne na duże stężenia cukru.
O ile dobrze rozumiem, masz 15 litrów soku, plus 5 litrów wody pod syropem. Czyli dałeś kilo cukru na 5litrów nastawu. Jeśli owoce były słodkie to rzeczywiście dość dużo ale bez tragedi. Szlachetne drożdże dadzą radę. Zadaj mocną matke drożdżową, szczpta pożywki na początek, postaw w ciepłym miejscu, szczelnie zakorkuj i musi ruszyć. Ja tak robiłem w czasach zanim cukromierze pojawiły się w sklepach.
Czy przez te 8 dni fermentacja była?
(29-10-2015, 17:53)Kondi Krak napisał(a): [ -> ]O ile dobrze rozumiem, masz 15 litrów soku, plus 5 litrów wody pod syropem....
No raczej nie dobrze.
Po odcedzeniu wyszło 15 litrów. W tym jest 5 litrów wody, 4 kilo cukru które podniosło ilość o 2.4 litra i reszta to sok który przeszedł do nastawu, czyli jakieś 7.6 litra.
Po mojemu to żadna fermentacja nie zaszła z przyczyny za wysokiego poziomu cukru na starcie.
Faktycznie, Tequila ma rację. A znaczy to, że proporcja cukru przynajmniej jak dla dzikich, była zaporowa. W tej sytuacji robiłbym tak jak radzi Winter.
Nie zaobserwowałem burzliwej fermentacji przez te 7 dni gdy owoce były w miazdze.
Wczoraj patrzyłem na nastaw i widać ja na powierzchnię wydostają się bąbelki .Choć na rurce fermentacyjnej nie widać żadnych ruchów.
Więc jakaś fermentacja na "dzikusach" chyba jest.
Czy drożdże Fermivin VR5 nadają sie do wlania do nastawu?
Czy poradzą sobie z dzikusami?
Czy użyć Fermivin PDM?
Czy drożdze przyswajać z nastawem przed wlaniem do balona?
Lepsze VR5 niż dziczki, ale PDMy są, że tak się wyrażę, zaprojektowane do szczególnie trudnych warunków - w tym do pracy w wysokim stężeniu cukru. Czyli w przypadku przesłodzonego nastawu najbezpieczniejsze. Co do hartowania drożdży, to trudno jednoznacznie doradzić gdy nie znamy stężenia alkoholu. Może spróbuj organoleptycznie, jeśli alkohol będzie słabo wyczuwalny, to ja bym pominął hartowanie. Życzę powodzenia.
Bayanusy są tak silne, że pewnie bez hartowania ruszą.
Czy przed drożdzami powinienem zapodać pożywkę?
Jak tak to po jakim czasie po pożywcę dodaje drożdzy d onastawu?
Dajesz drożdże i za chwilę pożywkę. Można dawać pożywkę na drugi dzień ale w tym wypadku za dużo jest cukru. Można dzielić pożywkę ale dodawanie jej po przekroczeniu 7-8%wytworzonego alkoholu nic nie daje drożdżom.
Dorzuciłem wczoraj PDM-y do nastawu.Czekam aż zacznie chodzić na dobre.
Zmierzyłem poziom cukru przed dodaniem drożdży - i wyszło 7BLG , Pomiar tydzień temu dał wynik 30BLG , tak troszkę dzikusy przerobiły cukru.
Czy powinienem jeszcze dodawać cukru do nastawu?
Hmm, jeśli startowe Blg=30, a obecnie Blg=7, to nie wiem czemu narzekasz , masz na obecna chwilę ~12% alkoholu w nastawie.
Sądzę że restart na PDM-ach raczej się nie powiedzie, no chyba że coś pokreciłeś z Blg.
Lech
Jeśli drożdże ci przerobią i będziesz chciał mocniejsze wino, to możesz później dać cukier.
Raczej nie pokręciłem , 7 dni temu pływak w cukromierzu unosił się ponad skalę , teraz przed dodaniem PDMów wskazywał juz tylko 7 BLG.
Co jaki czas powinno się dokonywać pomiaru ilości cukrów w nastawie?
I kiedy będę miał pewność że PDMy juz padły? Bo wiele się naczytałem, że nie tak łatwo ubija się Bayamusy
Czy ten nastaw w ogóle pracuje.
Jeśli pracuje to następny pomiar zrób jak fermentacja wyraźnie zwolni.
Lech
Na dzikusach pracował , ale dosyć słabo.Bulgotanie było tylko na powierzchni nastawu , nie zauważyłem w rurce fermentacyjnej.
PDMy dodane dopiero wczoraj , tak więc sytuacja nie znana na teraz.
Jeszcze raz - wino całkiem nieźle pracowało jeżeli z 30 zjechało do 7 w 7 dni, i wcale nie wiadomo czy ponownie wystartuje bo restarty przeprowadza się na winach które maja do 7%, a twoje posiada ~12%.
To czy drożdże dobrze pracują czy nie , określa się na podstawie spadku Blg.
Brak bulgotania w rurce o niczym nie świadczy, możesz mieć np. jakieś nieszczelności.
Przy okazji przeczytaj na temat przygotowania drożdży do restartu.
Lech
Jeśli dodałeś drożdży wczoraj to daj im trochę czasu. Ja bym na twoim miejscu uszczelnił korek woskiem lub kupił nowy biały - są dość szczelne. Wygląda na to, że fermentacja hula na całego a Ty nie możesz "zaobserwować bąbelka"

. Ja cukier mierzę nie częściej niż raz na tydzień, a ile dodać to zależy co chcesz osiągnąć. Jest kilka kombinacji mocy wina z jego poziomem słodyczy - trudno opisywać każdy przypadek. Napisz w co celujesz to ci doradzimy. Co do tego kiedy padną PDMy. Rozumiem, że decydując się na te drżdże chciałeś osiągnąć coś mocnego. Tak więc uszczelnij balon i obserwuj kiedy nastaw przestanie pracować - wiem może to potrwać. Drożdże ubija też cukier ale to jeśli chcesz wino więcej niż wytrawne. Na koniec możesz zasiarkować piro.
korek zmieniony i uszczelniony. W niedzielę zmierzę poziom cukru i zobaczymy czy PDMy dobrze trawią.
A z ciekawości czystej, bąbelek w końcu się pojawił?

Też jestem strasznie ciekawy, bo po mojemu to

, ale może się myle
Lech
A ją stawiam flaszkę DR, że jednak bulka
