Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Czy to jest czeremcha?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Spójrzcie proszę na te zdjęcia. Czy to jest czeremcha?
https://drive.google.com/file/d/0Bw_nsZX...cslist_api
Tak. Kora oraz kolor przebarwienia liści wskazuje raczej na czeremchę pospolitą, bo amerykanska ma odcień bardziej czerwony.
Dzięki!A więc będzie wino!! :)
Nalewka z czeremchy jest bardzo pyszna, miody przepyszne..... niestety, wino czeremchowe :nie: ale to tylko moja ocena .
Czeremcha posiada goryczkę która w różny sposób wpływa na smak wina, czasami jest tak mocna że można ją tylko używać do kupażu.
Jeśli lubisz mocne smaki , to może Ci smakować, czas radykalnie wpływa na jakość tego wina, po kilku latach może być niesamowite.

Lech
No ja bym jednak nie był taki pewien. O tej porze nie ma prawa być czeremchy na drzewie. Zbyt duża odległość od owocu żeby jednoznacznie stwierdzić.
U mnie w zachodniopomorskim już od 3 tygodni niema gdzie zlokalizować owoców czeremchy wszystko spadło.
Z daleka wygląda jadalnie.
Dobrze by było owoc z bliska i rozkrojony zobaczyć.
https://drive.google.com/folder/d/0Bw_ns...tvUHc/edit

Wrzuciłem zdjęcie rozkrojonego owoca. Nalot to szron, bo czeremcha się mrozi.
Wydaje mi się że to jest jadalne.
Jak pisałem wczesniej - to czeremcha. Tylko to drzewo/krzew ma taką korę, takie liście , a w owocach pojedyńczą dużą pestkę . Kiedy ją spróbujesz, smakuje jak dość słodka wiśnia, ale z nieco większą goryczką.
Jest słodkie i jest goryczka. Jeżeli dożyję do jutra to jeszcze się okaże jadalne.
(01-11-2015, 18:54)TEQUILA napisał(a): [ -> ]O tej porze nie ma prawa być czeremchy na drzewie..
Robert nie dalej jak dwa dni temu byłem w lesie i czeremchy uzbierałbym na niejedną nalewkę czy wino...
(01-11-2015, 18:54)TEQUILA napisał(a): [ -> ]No ja bym jednak nie był taki pewien. O tej porze nie ma prawa być czeremchy na drzewie. Zbyt duża odległość od owocu żeby jednoznacznie stwierdzić.

Wczoraj byłem w moim miejscu czeremchowym i na połowie drzewek owoce sobie elegancko wiszą i tylko szkoda że brak miejsca w zamrażalniku.:niewiem:

Lech
(01-11-2015, 20:37)Kargulena napisał(a): [ -> ]
(01-11-2015, 18:54)TEQUILA napisał(a): [ -> ]O tej porze nie ma prawa być czeremchy na drzewie..
Robert nie dalej jak dwa dni temu byłem w lesie i czeremchy uzbierałbym na niejedną nalewkę czy wino...

U mnie zawsze czeremchę zjedzą ptaki odlatujące na zimę z Polski. O tej porze co miało polecieć już dawno poleciało. W tym roku z racji bardzo suchego lata czeremcha zniknęła z drzewa które widzę z okna na początku sierpnia, nawet nie zdążyła dojrzeć.
(02-11-2015, 23:31)TEQUILA napisał(a): [ -> ]U mnie zawsze czeremchę zjedzą ptaki odlatujące na zimę z Polski. O tej porze co miało polecieć już dawno poleciało. W tym roku z racji bardzo suchego lata czeremcha zniknęła z drzewa które widzę z okna na początku sierpnia, nawet nie zdążyła dojrzeć.

Hmm, u mnie to cholerstwa ( ptaki, szpaki inne wróble) bardziej gustowało w czarnym bzie i moim transformatorze, ale czeremche obrabiały umiarkowanie, i ponieważ zwolniło się miejsce w zamrażalniku chyba wybiore się na nią.:niewiem:

Lech
Mieszkam na terenie leśnym, gdzie czeremcha jest traktowana jak chwast. Rozrasta się w tempie błyskawicznym, tworząc całe zagajniki . Występuje zarówno w postaci krzewów, jak i wysokich, kilkunastometrowych drzew o grubym pniu. Kiedy tak sobie łażę po lesie i pogryzam na surowo owoce czeremchy, to mam świadomość że dla "miastowych" winiarzy to byłby raj. A ja tak sobie tylko dumam - dlaczego to nie jest pigwa ?! ;)
Marmur ja na działce też mam taki rejon gdzie czeremchy na kopy.
Niby raj ale co z tego jak owoc na przerób nadaje się z co 20 drzewa. :D
Dzisiaj się rozejrzałem w naszym lesie i u mnie czeremcha już opadła, ale nie musi tak być we wszystkich rejonach Polski, zwłaszcza przy tegorocznej, opóźnionej wegetacji wielu owoców. W połowie października byłem w górach i o ile u nas wyraźnie widać było już jesień, o tyle na Podhalu było jeszcze mocno zielono. Kiedy nagle spadł śnieg, wyglądało to trochę jak w krajach egzotycznych :)
Byłem kilka dni temu w moim miejscu, trochę wisi ale jakaś taka paskudna w smaku, zupełnie nie to co ta którą zbierałem 1,5 miesiąca temu.

Lech