Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Wino z gazowanego soku jabłkowego
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć wszystkim.  Jako że jest to mój pierwszy post chciałbym się przede wszystkim ze wszystkimi przywitać.

Nie znalazłem podobnego wątku na forach więc go tutaj opiszę.

Postanowiłem nastawić wino z soku jabłkowego. Jest to świeżo tłoczony sok 100% niepasteryzowany. Posiada jeszcze jedna charakterystyczna cechę. Jest to sok delikatnie nasycony co2 przez przetwórnie soku. Dodatkowo dzikie drożdże zaczęły w nim już powolne zafermentowanie.

Prametry soku:
Brix - 10
Kwasowość - 4g/100 ml

Nastawilem tego soku 18 litrów. Dodałem 0.5 kg cukru, drożdże femivin pdm, pożywke.

1 dzień nastawu:
Przez rurkę fermentacją wydobywa sie gaz. Prawdopodobnie jest  to dwutlenek węgla którym był nasycony sok. Brak oznak fermentacji, widać jedynie skaczące bąbelki co2 na powierzchni.

2 dzień:
Widać oznaki zafermentowania. 

3 dzień:
Rozpoczęła sie burzliwa fermentacja. Wytworzyła się piana. Dodano 1.5 kg cukru

Dzisiaj jest 4 dzien nastawu. Planuję dodać jeszcze 1 kg cukru.

Mam kilka niepewności dotyczących tego nastawu:

1. Czy cały co2 się ulotni? Podejrzewam że tak skoro drożdże również produkują ten gaz. Po zadaniu pirosiarczynu na koniec fermentacji nastaw powinien sie ustabilizować.

2. Czy bayanusy pokonają drożdże dzikie i na nich przebiegnie fermentacja? Podejrzewam że tak po oznakach burzliwej fermentacji.

3. Czy zwiększyć kwasowość nastawu? Nie dodawalem do soku wody.

Zibi

18 litrów i 3 kilo cukru przy tych drożdżach to gdzieś o 2 kilo za mało..
1. Powinien sie ulotnić tylko pytanie ile mu to zajmie.
2. Myśle że pokonają
3. Kwasowość dość niska, w zależności od wina możesz dodać kwasku
Ad.2 - bayanusy to mocne cholery, pirosiarczynem trudno je ubić, rozumiem że idziesz w % na maxa.
Ad.3 - kwasowość dosyć niska ale zwiększał bym ją dopiero po pierwszym zlaniu, żeby dokwaszać pod gust dokwaszajacego.
Myślałem o około 12% alkoholu, stąd tylko 3 kg cukru.

Ale namówiliście mnie, dodam jeszcze 3 kg, zamiast 1 kg co powinno dać około 17%. Alkohol powinien pomóc wykończyć drożdże.

Myślę, że nastawię jeszcze 2 takie wina i poeksperymentuję z kwasowością.

Jakby ktoś z forum potrzebował taki sok, to jest do wzięcia za darmo. Odbiór w Gryfinie (koło Szczecina)
Jeżeli chciałem zrobić 12% to przy bayanusach jedynie wytrawne, trzeba było dobrać drożdże z niższa tolerancja na alkohol.
Wybrałem bayanusy ponieważ balem się że w tym soku może znajdować się w śladowych ilościach już alkohol.
Twój sok ma bardzo dobre parametry, patrz kwasowość, aż prosi się zrobić z niego lekkie, stołowe i wytrawne wino. Te 12% to idealna zawartość alkoholu. Przy 17% będziesz miał mózgotrzepa z aromatem zdominowanym przez alkohol, a nie delikatne jabłko.
Może jeszcze kogoś zainteresuje mój eksperyment.

Więc zamiast wina mam ocet.

Przyczyny mogą być dwie:

1) Gazowany sok nie do końca się ulotnił i w nastawie cały czas znajdował się CO2.

2) Podstawowy błąd: w okolicach cichej fermentacji w rurce fermentacyjnej zabrakło cieczy, po prostu wyparowała. Nim uzupełniłem ciecz w rurce mogło być już za późno. Podejrzewał, że wody mogło nie być przez około 2 miesiące.

Może mi ktoś pomóc przedestylować ocet? Szkoda wylewać.
(24-11-2016, 17:33)pumeq85 napisał(a): [ -> ]Szkoda wylewać.

A dlaczego wylewać. Ocet winny jest droższy od wina.