Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Miód czwórniak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Siemanko!
Po kilku udanych próbach stworzenia wina, postanowiłem zrobić miód pitny czwórniak.
Miód nastawiłem 3.03.2016r. 4 litry, w damie 5 litrowej, 10.03.2016 dodałem do pełna(ok 0,8 litra) brzeczki trójniaka. Miód robię to po raz pierwszy i mam 2 małe pytania
1 miód nadal pracuje, nie był jeszcze zlewany znad osadu, czy to normalne?
2 nie pamiętam, czy dodałem kwas cytrynowy, jeśli nie dodałem, to czy miód będzie nadawał się do spożycia?
Z góry dziękuję za pomoc
A blg sprawdzałes, czy tylko "bulkanie".
Nic nie sprawdzałem, nie ruszałem butli od 2 miesięcy, a pracuje około 2 bulgoty na minutę.
Miód może pracować nawet kilka miesięcy ale to sporadyczne przypadki. Bez cytryny miód będzie mdły ale to kwestia gustu, w razie potrzeby możesz dodać soku z cytryny w każdym momencie.
Więc dać mu czas na wyfermentowanie i pierwszy zlew znad osadu zrobić jak fermentacja ustanie?
Ja bym sprawdził Blg - jakie jest i czy spada?
Może się okazać, że tylko bańki puszcza i nie trzeba czekać ze zlewaniem.
ok to idę sprawdzić i zaraz podam wyniki



Więc miodzik ma 5 blg.
Kwas cytrynowy chyba był dodany, więc chyba będzie ok.
Jeżeli blg 5 - czworniak i 2 miesiące fermentacji to raczej wolno fermentuje, dla trójniaka było by OK, dla czwórniaka słabo, poczekał bym z tydzień i ponownie sprawdził blg. Czwórniaki są wytrawne.
Dzisiaj zamówiłem świeży miód na trójniaka i dwójniaka, będę je robił w 5cio litrowych damach. Drożdże już nastawione, w poniedziałek będę tworzył.
Powodzenia - trójniak to jeszcze całkiem fajnie się robi, natomiast dwójniak to już sprawa trudniejsza - drożdże mają ciężko, trzeba bardzo uważać aby za szybko nie stanęły.
Masz problem z fermentacja czwórniaka a już chcesz robić dwójniaka. Życzę jak najlepiej ale proponuje najpierw zrobić kilka trójniaków dla treningu.
Długa fermentacja to chyba nie problem, gorzej by było gdyby miód zbyt szybko stanął. Przy pomiarach blg trochę popróbowałem mój miód i uważam, że jest całkiem smaczny. Boullii gdybym miał najpierw zrobić kilka trójniaków dla treningu, to tak dopiero po 6ciu latach mógłbym wstawić dwójniaka, a w sumie po 12stu dopiero pić - o nie za długo.
Chyba po to jest forum, żeby się radzić fachowców w razie problemu.
pozdrawiam
(14-05-2016, 10:43)marcin k napisał(a): [ -> ]Chyba po to jest forum, żeby się radzić fachowców w razie problemu.
  Jeszcze lepsza jest porada od fachowca przed wystąpieniem problemu.
(14-05-2016, 10:43)marcin k napisał(a): [ -> ]Długa fermentacja to chyba nie problem, gorzej by było gdyby miód zbyt szybko stanął. Przy pomiarach blg trochę popróbowałem mój miód i uważam, że jest całkiem smaczny. Boullii gdybym miał najpierw zrobić kilka trójniaków dla treningu, to tak dopiero po 6ciu latach mógłbym wstawić dwójniaka, a w sumie po 12stu dopiero pić - o nie za długo.
Chyba po to jest forum, żeby się radzić fachowców w razie problemu.
pozdrawiam

Nie każe Ci czekać na harmonizację kilka lat ale nauczyć się poprawnie przeprowadzić fermentację. To raptem dwa, trzy miesiące. Rób jak chcesz ale lato to najgorszy okres na fermentacje dwójniaka jeśli nie masz chłodnej piwnicy.
Zapoznaj się z tym tematem, na pewno Ci się przyda.
http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=8430
Dzięki za podpowiedzi, temat i rady, trochę tak czytam i doszedłem do wniosku, że jednak zrobię 2 trójniaki.

(14-05-2016, 10:54)male napisał(a): [ -> ]
(14-05-2016, 10:43)marcin k napisał(a): [ -> ]Chyba po to jest forum, żeby się radzić fachowców w razie problemu.
  Jeszcze lepsza jest porada od fachowca przed wystąpieniem problemu.

Święte słowa!!!
Niestety wiele osób napala się na robienie gęstych miodów a potem ma problemy. Naprawdę warto się przygotować a potem dopiero zacząć przygodę.
PS Nie mam broń boże zamiaru Cię zniechęcać:)
Ja już mam za sobą 3 trójniaki i jeden czwórniak i dalej mam wątpliwości co do dwójniaka czy półtoraka.... może kiedyś przy dłuższym urlopie bo trzeba i pilnować ich.
Ja też mam doświadczenie z 5-cioma trójniakami, fermentacja przeprowadzona bez problemów ale jeszcze zrobię co najmniej trzy zanim późna jesienią pokusze sie się na dwojniaka.

A czytanie i korzystanie z doświadczenia innych jest bezcenne przed trudniejszym zadaniem.
Drożdże Zamojskich do miodów nastawione 13.05 na brzeczce szaleją, piana na 2 palce, jutro pójdą do miodu.
Jak szaleje to nie czekaj do jutra tylko dodaj teraz.
To czas brać się do roboty, mam dwie damy 5cio litrowe, więc jeden będzie KOWIEŃSKI , drugi IMBIROWY, trzymam się przepisu z forum http://wino.org.pl/forum/showthread.php?tid=3135

Czwórniak stanął, więc zlałem go znad osadu i wyniosłem do piwnicy - temperatura ok 17st.c

Trójniaki buzują jak cholera, za 2 dni doleję 2gą porcję miodu.
Wczoraj wieczorem dodałem drugą porcję brzeczki, miodzik ruszył z kopyta, piana na 3 palce hehe
jaaaa!!! Cukromierz rozwaliłem!!!
Wracając do tego mojego nieszczęsnego czwórniaka, tydzień temu przeniosłem go do piwnicy (dodałem sok z połowy cytryny po zlaniu znad osadu, ponieważ był trochę za słodki) a on zaczął dalej pracować. Więc pytanie: czy to normalne?


Edycja: dodam jeszcze, że po tym tygodni pojawiło się pół centymetra osadu...