kupiłem drożdżaki w płynie, pisze zeby przechowywac w chłodnym miejscu, czy może to byc lodówka czy jest tam zbyt chłodno dla nich.
Pytam bo nigdy nie przetrzymywałem drożdży tylko dorazu nastwaiałem MD
Drozdze mozesz przechowywac w lodowce na dole. Jesli ich nie zmrozisz to przezyja. Znam takich co zamrazaja z powodzeniem gestwe drozdzowa (taka od piwa, ktora stosuje sie wielorazowo) wraz z gliceryna.
bardzo dziękuje za wyczerpującą odpowiedź,
temacik uważam za zamkniety bo dowiedziałem się tego czego chciałem
Fajnie odgrzać temat sprzed lat
.
Kupiłem drożdże Tokaj biowinu w płynie.Były przechowywane w nieogrzewanym magazynie no i wlewając je do soku zauważyłem ciągnące się "gluty".Pływają po powierzchni matki.Piana już się pojawiła więc grzybki pracują i tak się zastanawiam czy wlać to jutro do nastawu czy jednak odcedzić te smarki.
Myślę że lepiej odcedzić.
Kupiłem kilka miesięcy temu drożdże w płynie Biowinu - Tokay. Kupiłem dwa opakowania, z jednego od razu nastawiłem MD a druga schowałem do lodówki. Efekt takowy. Z drożdży od razu użytych wyszła elegancka MD, z torebki przechowywanej w lodówce MD nie ruszyła (była robiona w tym tygodniu).
Takie moje ostatnie przygody
(04-12-2010, 21:18)stefan2 napisał(a): [ -> ]z torebki przechowywanej w lodówce MD nie ruszyła
Aż boję się pomyśleć, że kilkanaście opakowań płynnych drożdży biowinowskich mam w szufladzie w szafie od kilku miesięcy...
Ja trzymałem drożdże płynne w lodówce i MD ruszała bez problemu.....
Różnie bywa widać z tym "Biowinowskimi" drożdżami. Czytałem już wiele razy wcześniej, że nie ma reguły co do ich "ruszalności" (?). Znaczy, że nie było ważnym gdzie są trzymane, a ważnym była temperatura jaką trzeba było utrzymać przy nastawianiu MD. Niektórzy brali grzałki akwarystyczne z jakimś termometrem (co by cały czas te dwadzieścia parę stopni było) ale nic o przechowywaniu nie mówili. Może mój przypadek to tyko jakieś kuriozum chemiczne ale nie ruszyła. Faktem, że to pierwszy raz jak nie udało się.
Temperatura podczas rozmnażania drozdzy jest bardzo istotna. Np temperatura 20 stC moze wydłuzyć czas rozwoju MD nawet dwu - trzy krotnie w stosunku do temperatury 25 st.C.
Nawet jak drozdze były źle przechowywane to taka "poduszka" nadal jest w stanie wyprodukowac w pełni zdrową MD z przetrwalników jakie drozdze wytwarzają. jednak wówczas namnazania jeszcze się wydłuża i moze zająć dobre kilka dni do tygodnia w temperaturze 25 st. C.
jednak nigdy nie mozna wykluczyć tego że MD faktycznie nie wystartuje chociaż moim zdaniem zdarza sie to dość rzadko.
Dziękuję za odzew. Co do matki drożdżowej to postanowiłem wlać ją razem ze smarkami. Nastaw pracuje 3 dzień.
Czyli loteria
Ja po 4 dniach nie zauważyłem żadnych oznak podjęcia współpracy i użyłem zamojskowych i git. No nic
Ja często stosuję drożdże Tokaj Biowinu, i jeszcze ani razu mnie nie zawiodły, czasem startowały wolno (4 dni), ale zawsze się udawało, ważne jest aby dodać soku przy tworzeniu matki drożdżowej, jedynie zamiast pasteryzacji wlewam gorącą wodę do butelki z sokiem, jak temperatura spadnie do około 20C wlewam zawartość tej torebki.
W celu oceny czy drożdże pracują zatykam palcem gwint butelki i mieszam zawartością, odtykam butelkę, jeśli czuje podmuch (sprawdzam to na słuch) wiem, że drożdże pracują.
Swoją drogą dziwne że temp. przechowywania tych drożdży ma aż taki wpływ, przecież w sklepach temp. raczej nie przekracza 30C.
Witam, mam pytanie, na które odpowiedzi przez 20minut nie udało mi się 'wygoglować'.
Przy jakiej temperaturze umierają drożdże, i nie chodzi mi tutaj o temperaturę wyższą tylko niższą.
Wczoraj w słoneczny dzień postanowiłem podbić temperaturę MD z 22 stopni do 26stopni, zapomniałem się i stały przez całą noc.
Temperatura w nocy była bliska zeru... nie wiem czy powinienem użyć drożdży aktywnych, czy te waszym zdaniem będą ok, jak dam im czasu.
Prosiłbym o szybszą odpowiedź, ponieważ nastaw ma już 2 dni.
Pozdrawiam.
(09-10-2013, 05:47)popek1990r napisał(a): [ -> ]czy te waszym zdaniem będą ok, jak dam im czasu.
Tak.