18-12-2016, 11:38
Cześć,
Mam za sobą całkiem udane winko z truskawek i herbaty (chwała za przepis), a wczoraj nastawiłem długo wyczekiwane ananasy. I tu pierwsze pytanie (albo gorąca prośba): gdzie zniknęły przepisy na ,,na prawdę dziwne wina''?! Czy ktoś może ma je gdzieś zachowane? Pamiętam że była tam właśnie herbata którą chciałbym powtórzyć i ananas, którego zacząłem robić ,,na oko''
Dwie rzeczy mnie martwią:
1. dlaczego w rureczce nie zaczęło bulgotać (fakt że robię z 3 ananasów w wiadrze 20l ale nawet trochę się poziom nie wychylił)
2. dlaczego to coś w środku z żółtego zmienia się w ciemny brąz (nie otwieram, ale prześwituje)
produkcja:
3 ananasy, pociapane na drobno (4-ty świniak spleśniał)
garść rodzynek
0,6 kg cukru
1 l wody
drożdże enovini ws do 13%
wszystko wymięszane w wiadrze
z tego co pamiętam z przepisu czytanego dobry rok temu jak jeszcze wisiał na stronie, trzeba było ananasy potrzymać ze 4 dni często mieszając, a później odcedzić sok.
Mam za sobą całkiem udane winko z truskawek i herbaty (chwała za przepis), a wczoraj nastawiłem długo wyczekiwane ananasy. I tu pierwsze pytanie (albo gorąca prośba): gdzie zniknęły przepisy na ,,na prawdę dziwne wina''?! Czy ktoś może ma je gdzieś zachowane? Pamiętam że była tam właśnie herbata którą chciałbym powtórzyć i ananas, którego zacząłem robić ,,na oko''
Dwie rzeczy mnie martwią:
1. dlaczego w rureczce nie zaczęło bulgotać (fakt że robię z 3 ananasów w wiadrze 20l ale nawet trochę się poziom nie wychylił)
2. dlaczego to coś w środku z żółtego zmienia się w ciemny brąz (nie otwieram, ale prześwituje)
produkcja:
3 ananasy, pociapane na drobno (4-ty świniak spleśniał)
garść rodzynek
0,6 kg cukru
1 l wody
drożdże enovini ws do 13%
wszystko wymięszane w wiadrze
z tego co pamiętam z przepisu czytanego dobry rok temu jak jeszcze wisiał na stronie, trzeba było ananasy potrzymać ze 4 dni często mieszając, a później odcedzić sok.