Forum Domowych Winiarzy

Pełna wersja: Miód drugie podejście i znowu kłopoty
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. 
Nastawiłem 2 ťygodnie godnie temu drugi miód w życiu -  trójniak. Niestety chyba znowu niedofermentuje. 

Trójniak niesycony akacja +chabry 12l wody i 6l miodu. 
Zrobiłem tak: na początek dałem 12l wody i 4500g miodu.    Drożdże do miodów pitnych Bulldog Mead Yeast & NutrChciałem mnie dać w partiach żeby brzeczka nie była zbyt gęsta.  Nie zmierzyłem blg początkowego bo nie miałem cukromierza. Fermentacja przebiegała burzliwe i szybko aż cukier zszedł do 10 blg według wskazań cukromierza. Wtedy dodałem kolejne  2350g  miodu i osiągnąłem blg około 24. Niestety fermentacja wtedy zwolniła. W ciągu kilku dni zeszła do 20 a później przez tydzień tylko do 18. Nastaw cały czas pracuje,  w rurce woda powoli bulka. Przez kolejne kilka dni ilość cukru zmniejszyła się niemal niezauważalnie. I tu  pytanie czy robić restart odporność drożdżach czy tak poprostu ma być i będzie model sobie powolutku pracował? Dodam że została ostatnia partia miodu jeszcze do dodania 2150g. W trakcie fermentacji dodałem jeszcze pofstawowej pożywki zamojskich w sumie 5g.

Doradźcie co robić bo w młodych doświadczenie mam żadne. Jaką  gęstość pięknem mieć gotowy trójniak?
Z tego co w necie znalazłem na temat tych drożdży wynika że to jakaś mieszanka pożywki i drożdży.
Napisz dokładnie którą wersję drożdży zastosowałeś i ile i w jaki sposób zapodałeś do nastawu.
Najlepiej podepnij zdjęcie opakowania albo link do sprzedawcy.

Możliwe że ktoś zna te drożdże i podpowie więcej.

Jeszcze wszystko nie stracone, bądż cierpliwy.
Drożdże to:
http://www.malinowynos.pl/produkt/2671/d...yeast-nutr
Drożdży  dałem tyle co wychodzi z proporcji podanych na opakowaniu.
Sądzę że jeszcze restart jest całkiem możliwy bo bo tak zupełnie z grubsza licząc początkowe Blg mogło być na poziomie ~18 (1/2 zakładanej ilości miodu w trójniaku, czyli 1/2 z 36), zeszło ci do 10 Blg czyli zostało przerobione ~8 Blg , po domiodzeniu i dalszej fermentacji Blg obniżyło się o następne 2 Blg czyli sumaryczny spadek wynosi ~10 masz około 5-6% co pozwala na pozytywny restart.
Nie znam tych twoich drożdży, więc proponowałbym drożdże Bayanusy G995 lub Lalvin EC1118 (też bayanusy), ale z porządnym przygotowaniem ich do restartu.
(01-03-2017, 07:22)neidi napisał(a): [ -> ]Drożdży  dałem tyle co wychodzi z proporcji podanych na opakowaniu.

Hmmm, opakowania nie mam a na zdjęciach "dawkowania" nie zauważyłem.
Domyślam się że dałeś połowę opakowania bazując na sugestii producenta że całe opakowanie wystarczy na 25l nastawu. 
Fermentacja trwa dopiero dwa tygodnie i drożdże jeszcze pracują - masz co najmniej dwa wyjścia:

1. Nie dodawaj następnej porcji miodu i czekaj cierpliwie na zakończenie fermentacji, co najmniej jeszcze dwa tygodnie.
2. Idż drogą zaproponowaną przez @lech.kuba i zrób restart.  Lech.kuba podpowie pewnie jak ten restart skutecznie przygotować  :)
Oczywiście, w tym wątku Boullii dokładnie opisuje jak to zrobić, sposób przez wielu sprawdzony :).
Jeszcze jedna uwaga, jeżeli będziesz robił restart to do miodu dodał bym resztę miodu żeby uzyskać brzeczkę/miodek o parametrach trójniaka i taki dopiero bym zadawał dobrze zahartowaną MD.
Witam

Robię właśnie miód nie sycony na tych drożdżach:

-21.01.17 35blx
- 26.01.17 34
- 02.02.17 20
- 11.02.17 15
- 14.02.17 14
- 25.02.17 12blx

Brzeczka wciąż pracuje, powoli ale pracuje.
Użyłem całe opakowanie na 20l trójniaka z wielokwiatu.
Nic a nic się nie chce klarować, a tu już by czas był by powoli zlewać a osadu prawie nie ma... może parę mm na dnie.
Mam nadzieję że zejdzie mi do 9 a 7 blg by było super.
Ja swoich drożdży nie uwadniałem ,później żałowałem bo długo startowały.
Ogólnie oceniam fermentacje jako stabilną.
Podajesz pomiary w blx, rozumiem że pomiary dokonujesz refraktometrem, jeśli tak, to niestety te pozostałe poza pierwszym są zafałszowane, gdyż alkohol wpływa bardzo mocno na wynik, przynajmniej tak twierdzą mądrzejsi ode mnie (ja się jeszcze nie dorobiłem tego przydatnego urządzenia :D).
1,5 miesiąca to wcale nie długo dla trójniaka, tym bardziej że osadu niewiele (nic nie piszesz jaki to miód).
Ja miody trzymam do pierwszego zlewania 1- 2 miesięcy w zależności od tego z czego robiony i spadku Blg.
Z klarowaniem też różnie bywa, niektóre klarują się dłużej szczególnie jeśli dłużej pracują.
(02-03-2017, 10:03)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Podajesz pomiary w blx, rozumiem że pomiary dokonujesz refraktometrem, jeśli tak, to niestety te pozostałe poza pierwszym są zafałszowane, gdyż alkohol wpływa bardzo mocno na wynik, przynajmniej tak twierdzą mądrzejsi ode mnie (ja się jeszcze nie dorobiłem tego przydatnego urządzenia :D).
1,5 miesiąca to wcale nie długo dla trójniaka, tym bardziej że osadu niewiele (nic nie piszesz jaki to miód).
Ja miody trzymam do pierwszego zlewania 1- 2 miesięcy w zależności od tego z czego robiony i spadku Blg.
Z klarowaniem też różnie bywa, niektóre klarują się dłużej szczególnie jeśli dłużej pracują.
Widzisz lech.kuba chyba źle  podałem bo mierze zwykłym cukromierzem, aerometrem czyli powinno być blg.,hmm znów się czegoś nauczylem.
Pisałem że miód jest na wielokwiatu czyli chodziło mi że nastawiłam go na miodzie wielokwiatowym, gryczanym.
Czytałem gdzieś że po 6tyg. powInni się już zlewac max.wolał bym po 2miesiącach, robił ktoś może tak?
Marcin - Twój miód b. ładnie pracuje. Nastawiłeś miód niesycony, to nie oczekuj, że po miesiącu Ci się będzie klarował. Masz 2 lata, aby Twój miód osiągnął właściwe parametry. Niektóre miody (wielokwiatowe, rzepakowe, lipowe, bo wszystko zależy od pszczół, co do ula przyniosą) klarują się dopiero po roku od nastawienia. Jak go zlejesz po 3 miesiącach, to też będzie dobrze.

Pozdrawiam - Janusz.
Popieram Pana Janusza, ja nastawiłem 3 lata temu trójniaka korzennego i mało tego że był nie pijalny to tym bardziej klarowny. Odstawiłem go do kąta sprawdziłem po 1,5 roku i pełne zaskoczenie zarówno z klarownością jak i smakiem. Pozostaje życzyć Ci cierpliwości.:)
(02-03-2017, 13:10)Marcinplnl napisał(a): [ -> ]
(02-03-2017, 10:03)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Podajesz pomiary w blx, rozumiem że pomiary dokonujesz refraktometrem, jeśli tak, to niestety te pozostałe poza pierwszym są zafałszowane, gdyż alkohol wpływa bardzo mocno na wynik, przynajmniej tak twierdzą mądrzejsi ode mnie (ja się jeszcze nie dorobiłem tego przydatnego urządzenia :D).
1,5 miesiąca to wcale nie długo dla trójniaka, tym bardziej że osadu niewiele (nic nie piszesz jaki to miód).
Ja miody trzymam do pierwszego zlewania 1- 2 miesięcy w zależności od tego z czego robiony i spadku Blg.
Z klarowaniem też różnie bywa, niektóre klarują się dłużej szczególnie jeśli dłużej pracują.
Widzisz lech.kuba chyba źle  podałem bo mierze zwykłym cukromierzem, aerometrem czyli powinno być blg.,hmm znów się czegoś nauczylem.
Pisałem że miód jest na wielokwiatu czyli chodziło mi że nastawiłam go na miodzie wielokwiatowym, gryczanym.
Czytałem gdzieś że po 6tyg. powInni się już zlewac max.wolał bym po 2miesiącach, robił ktoś może tak?
OK, czyli to jest Blg, więc miód pracuje całkiem nieźle, cierpliwość jest cechą niezbędną dla winiarza, a dla miodosytnika to już wogóle:D, miód 2-3 lata to norma (chodzi mi o trójniaki), ale wcale to nieświadczy że nie należy go degustować od czasu do czasu:D.
Pytając się co to za miód miałem na myśli czy owocowy, korzenny czy panieński:), bo to dla fermentacji ma też znaczenie:niewiem:.
(02-03-2017, 16:53)lech.kuba napisał(a): [ -> ]...
Pytając się co to za miód miałem na myśli czy owocowy, korzenny czy panieński:), bo to dla fermentacji ma też znaczenie:niewiem:.
Naturalny, bez dodatków chce najpierw takiego prawdziwego nie sklepowego spróbować.
Mam plan by po roku, dwóch gdy już będzie gotowy do butelkowania odlać do małej damy trochę z sokiem malinowym i sprawdzić to jako inną wersję. Oczywiście nie będzie to już trójniak wtedy.

PS. Karol4511,JanuszJ49 dziękuję za porady :jupi:. O to zlanie chodzi mi głównie w kontekście że wolał bym poczekać i pozwolić mu popracować nad cukrem niż go przed wcześnie zatrzymać. Wolał bym taki mniej słodki niż cukierek.
Naturalny czyli panieński nastawiłem z gryczanego dopiero pierwszy raz w tym roku, cały czas pracuje mimo że zlałem go z nad osadu i od nastawienia minęły już dwa miesiące:D.
Mnie zwykle po ~1,5 roku z nastawu (zwykle ~12l) zostaje około połowa nie wiem dlaczego :niewiem:, odlanie z tego cokolwiek jest raczej niemożliwe :(.