04-05-2008, 19:48
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117
08-05-2008, 17:37
Witam
Forum czytam od ponad roku i przez pierwsze pare dni i nocy czytania
po prostu zdębiałem był to dla mnie naprawdę olbrzymi szok Waszej winiarskiej wiedzy no i zarazem swojego rodzaju przełom dlatego ze winka wychodzą mi coraz lepsze hmm? tak myśle
Pozdrawiam Tomek
Forum czytam od ponad roku i przez pierwsze pare dni i nocy czytania
po prostu zdębiałem był to dla mnie naprawdę olbrzymi szok Waszej winiarskiej wiedzy no i zarazem swojego rodzaju przełom dlatego ze winka wychodzą mi coraz lepsze hmm? tak myśle
Pozdrawiam Tomek
08-05-2008, 18:25
Cytat:Wysłane przez ...Tomasz...
.....przełom dlatego ze winka wychodzą mi coraz leprze hmm? tak myśle ...
Nie pomyśl ze sie czepiam Tomaszu ale skoro wychodzą Ci leprze leprze winka to rzeczywiście coś w tym jest

Jednakże witam Cię serdecznie na forum i życzę sukcesów

08-05-2008, 20:26

08-05-2008, 20:33
Witaj tomi, witaj Tomasz.
08-05-2008, 21:39
Cytat:Wysłane przez ...Tomasz...Witaj.
... no i zarazem swojego rodzaju przełom dlatego ze winka wychodzą mi coraz lepsze hmm? tak myśle
Pozdrawiam Tomek
Pochwal się co udało ci sie nastawić. Może przyjedziesz z winkiem na najbliższy zlot ?

PP.
10-05-2008, 19:33
Witam wszystkich... zacząłem się interesować winiarstwem dosyć niedawno i mój pierwszy nastaw właśnie fermentuje piętro wyżej w 5-litrowym baniaku po wodzie
czekam na efekty(smaczne mam nadzieję)... i waszą pomoc w uzupełnianiu mojej nikłej wiedzy na ten temat...



















12-05-2008, 19:17
Goszcze na tym forum juz przeszlo tydzien a nie przedstawilem sie 
Klania sie wszystkim, szczegulnie kobieta??
, do kolan Bartek, hehe
Ale juz kilka osob mnie poznalo, jak np Gandalf, ktorego (jesli mnie za to nie skarci, ze tak napisalem
polubilem od razu 

Klania sie wszystkim, szczegulnie kobieta??

Ale juz kilka osob mnie poznalo, jak np Gandalf, ktorego (jesli mnie za to nie skarci, ze tak napisalem


12-05-2008, 20:36
To może i ja się przedstawię.Jestem Arkadiusz
... ale możecie do mnie mówić Areo,Arełek 
Czytam forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero teraz się zarejestrowałem
.
Na podstawie waszej wiedzy "bulkają" już u mnie winka:
-ryżowe z rodzynkami (dzisiaj był pierwszy obciąg)
-jabłkowo - rodzynkowe z cynamonem
-z mniszka
W tym tygodniu powinny dojść jeszcze dwa baniaczki 5 i 15.
W 5 chciałbym spróbować zrobić miodek siakiś
, a na 15 nie mam na razie pomysłu(no chyba że się skuszę na winko z herbaty,albo może ktoś coś podpowie
).
Jestem z południa Polski z Kęt (niedaleko Bielska-Białej i Oświęcimia).
Mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy uda mi się stworzyć różne ciekawe napoje
...
Pozdrawiam - Arełek


Czytam forum już od jakiegoś czasu,ale dopiero teraz się zarejestrowałem

Na podstawie waszej wiedzy "bulkają" już u mnie winka:
-ryżowe z rodzynkami (dzisiaj był pierwszy obciąg)
-jabłkowo - rodzynkowe z cynamonem
-z mniszka
W tym tygodniu powinny dojść jeszcze dwa baniaczki 5 i 15.
W 5 chciałbym spróbować zrobić miodek siakiś


Jestem z południa Polski z Kęt (niedaleko Bielska-Białej i Oświęcimia).
Mam nadzieję że dzięki Waszej pomocy uda mi się stworzyć różne ciekawe napoje

Pozdrawiam - Arełek

12-05-2008, 21:44
Nareszcie ktoś najpierw czyta, potem działa, uff 
Teraz to już czekaj na truskawki, zaraz będą czereśnie i porzeczki... Herbacianki zostaw na zimę.
Witamy
(kogo masz na awatarku?)

Teraz to już czekaj na truskawki, zaraz będą czereśnie i porzeczki... Herbacianki zostaw na zimę.
Witamy

(kogo masz na awatarku?)
12-05-2008, 21:50
13-05-2008, 04:22
Cytat:Wysłane przez Megana
Nareszcie ktoś najpierw czyta, potem działa, uff
Teraz to już czekaj na truskawki, zaraz będą czereśnie i porzeczki... Herbacianki zostaw na zimę.
Witamy
(kogo masz na awatarku?)
Chyba jeszcze muszę dokupić parę baniaczków




Cytat:Wysłane przez emto
Witamy, witamy i zapraszamy do akcji koszulkowej.
Głos oddany

31-05-2008, 09:40
Witam Szanownych Forumowiczow
Dobrym zwyczajem witam sie na poczatek ze wszystkimi. Dwa slowa o sobie. Forum czytam juz przeszlo rok, ale dopiero dzis sie zalogowalem z checi wziecia czynnego udzialu w jego tworzeniu. Wina tworze juz dobrych pare lat, wiec conieco juz wiem, ale wymiana doswiadczen zawsze sie przyda.
Dobrym zwyczajem witam sie na poczatek ze wszystkimi. Dwa slowa o sobie. Forum czytam juz przeszlo rok, ale dopiero dzis sie zalogowalem z checi wziecia czynnego udzialu w jego tworzeniu. Wina tworze juz dobrych pare lat, wiec conieco juz wiem, ale wymiana doswiadczen zawsze sie przyda.
31-05-2008, 09:49
O! Miło powitać doświadczonego winiarza. Zachęcam do dzielenia się wiedzą, a może wypracowałeś jakieś oryginalne przepisy na super trunki.
31-05-2008, 10:25
Witam, to i ja się przywitam :-)
Na imię mi Arek, pochodzę z Będzina, a od roku studiuje i mieszkam w Krakowie. Pewnie jestem tu jednym z młodszych, ale przynajmniej mam jeszcze dużo czasu zeby nabrać doświadczenia;-P
Pomysł na robienie wina zrodził się ni stąd ni zowąd, gdy rok temu znalazłem na strychu dwa stare balony i równocześnie zobaczyłem na działce mojej dziewczyny krzaczysko obwieszone ogromną ilością ciemnych winogron ;-) Wino powstało według przepisu niezbyt profesjonalnego... wyszło bardzo słodkie, ale i tak wszystkim smakowało i balon opustoszał dość szybko.
Od miesiąca robi się drugie moje wino - ryżowe. Znow robione według jakiegos felernego przepisu, ale kto wie, moze jeszcze cos z niego wyjdzie;-)
No i niedawno trafilem na to forum, każdego dnia siedzę przed komputerem, czytam, czytam i jeszcze raz czytam, o wszystkim;-)
I tym o to sposobem dziś nastawiam wino z 8 kg białych winogron, które trafiły do mnie dziś dość niespodziewanie. Wlaśnie moczą się z pektopolem
Teraz oczekuje poznej jesieni i owocow dzikiej rozy
Na imię mi Arek, pochodzę z Będzina, a od roku studiuje i mieszkam w Krakowie. Pewnie jestem tu jednym z młodszych, ale przynajmniej mam jeszcze dużo czasu zeby nabrać doświadczenia;-P
Pomysł na robienie wina zrodził się ni stąd ni zowąd, gdy rok temu znalazłem na strychu dwa stare balony i równocześnie zobaczyłem na działce mojej dziewczyny krzaczysko obwieszone ogromną ilością ciemnych winogron ;-) Wino powstało według przepisu niezbyt profesjonalnego... wyszło bardzo słodkie, ale i tak wszystkim smakowało i balon opustoszał dość szybko.
Od miesiąca robi się drugie moje wino - ryżowe. Znow robione według jakiegos felernego przepisu, ale kto wie, moze jeszcze cos z niego wyjdzie;-)
No i niedawno trafilem na to forum, każdego dnia siedzę przed komputerem, czytam, czytam i jeszcze raz czytam, o wszystkim;-)
I tym o to sposobem dziś nastawiam wino z 8 kg białych winogron, które trafiły do mnie dziś dość niespodziewanie. Wlaśnie moczą się z pektopolem

Teraz oczekuje poznej jesieni i owocow dzikiej rozy

31-05-2008, 13:14
Cytat:Wysłane przez newneoWitaj na Forum
dziś nastawiam wino z 8 kg białych winogron, które trafiły do mnie dziś dość niespodziewanie.

Pozdrawiam,
Marek
02-06-2008, 22:27
Wreszcie nadszedł czas aby się ujawnić i nie być tylko podglądaczem
!
Witam wszystkich winiarzy i winiarczyków , a w szczególności winiareczki i winiarki ! Z winem bawiłem się od wielu lat z większymi i mniejszymi sukcesami! Początki były trudne , gdyż młodsze rodzeństwo nigdy nie dało dojrzeć winu do końca , a wszelkie ślady przestępstwa uzupełniali wodą , ale w końcu wreszcie kiedyś dorośliśmy a nasze drogi się porozchodziły i mogłem kultywować swoje hobby! Generalnie moje wina to DR zawsze po dwa nastawy , gronowe sporadycznie gdyż rożnie z dostępnością i urodzajem, a plantacji nie posiadam! Moja DR od 2004 to oczywiście z przepisu Witka - tu chylę czoła
Od dwóch sezonów bawię się z pigwą + nalewka ( zaje trunek) - także wg waszych przepisów. 2007 to moje apogeum -winogron ciemny 25l+ pigwa 20l+ wiśnie25l + DR 54l i 25l dwa nastawy
Całe szczęście ,że winka wychodzą dobre bo żona przymyka oko na moje wariactwo! Wina z jabłek nie robie i jakoś mnie nie pociągają ale myslę o truskawkach , ponoć mają ciekawy różowy kolorek ! Mam na mię Irek , jestem z Wrocławia
Pozdrawiam wszystkich i życzę klarownych nastawów

Witam wszystkich winiarzy i winiarczyków , a w szczególności winiareczki i winiarki ! Z winem bawiłem się od wielu lat z większymi i mniejszymi sukcesami! Początki były trudne , gdyż młodsze rodzeństwo nigdy nie dało dojrzeć winu do końca , a wszelkie ślady przestępstwa uzupełniali wodą , ale w końcu wreszcie kiedyś dorośliśmy a nasze drogi się porozchodziły i mogłem kultywować swoje hobby! Generalnie moje wina to DR zawsze po dwa nastawy , gronowe sporadycznie gdyż rożnie z dostępnością i urodzajem, a plantacji nie posiadam! Moja DR od 2004 to oczywiście z przepisu Witka - tu chylę czoła


Całe szczęście ,że winka wychodzą dobre bo żona przymyka oko na moje wariactwo! Wina z jabłek nie robie i jakoś mnie nie pociągają ale myslę o truskawkach , ponoć mają ciekawy różowy kolorek ! Mam na mię Irek , jestem z Wrocławia

Pozdrawiam wszystkich i życzę klarownych nastawów

05-06-2008, 22:52
Witam,
Na imię mam Michał, ale mało kto mówi do mnie po imieniu, częściej kordzio, kordas, kord, oraz kilka osób z najluźniejszymi stosunkami wobec mnie - > kanalia
.
Aktualnie kończę studia na AR Szczecin, kierunek towaroznawstwo. Od czasu 2, lub 3 roku i przedmiotu o nazwie towaroznawstwo używek zbierałem się do produkcji piwa, ale najpierw był wyjazd do Anglii, później kolega z którym chciałem się za to zabrać poszedł na inną specjalizację, później brak chęci, a to zapominałem i przypominałem sobie o pomyśle... Na V roku miałem przedmiot towaroznawstwo napojów, tam przypomniał mi się pomysł na piwo, ale przy okazji zajęć o miodach i winach...
Ostatnio zainspirowany obniżką ceny rodzynek w jednym ze sklepów pomyślałem, że na juwenalia zrobię nalewkę z rodzynek... szukając przepisu na nalewkę, znalazłem przepis na wino z rodzynek... tym razem nie czekałem długo, od razu poszedłem do piwnicy obadań jak co to za "baniaczek" tam był, metodą "butelkową" zbadałem objętość - 25L, kupiłem składniki , wyczyściłem balon i lekko niezgrabnie zabrałem się do roboty.
Muszę przyznać, że wciągnęło mnie, zamówiłem mały "zestawik" z Euro - Winu i zamierzam niedługo zacząć robotę z ryżem, chyba że znajdę ciekawszy materiał pod ręką.
Kolega akurat pisze pracę mgr. związaną z winami, więc dostęp do materiałów będę miał ułatwiony - jak jutro po absolutorium nie zapomnę, to może pokseruję sobie.
Jak na razie moja przygoda z winem idzie lekko pod górkę, ale powoli do przodu, kupiłem 3 zestawy drożdży "Vinus" od Pani J.Krupowicz - Tokay, Burgund i Sherry.
Na pierwszy ogień poszedł Tokay, wszystko wedle przepisu na soku "egzotycznym", przez pierwsze dni nic- lekko zmętniało i robiły się 2 warstwy, postanowiłem zapewnić stałą temp na patent z monitorem... któregoś dnia zdawały mi się ciepłe po ściągniięciu z monitora, zmierzyłem termometrem do ciała temp. gdy przekroczyła 35 st i nadal rosła odstawiłem MD na półkę i zabrałem się za kolejną- nie polecam trzymania MD na monitorze 20calowym
. 2 zaczęła mętnieć i pienić się po 1dniu, zabrałem się za rodzynki... żeby nie rozpisywać się tyle na przywitanie.... przez roztargnienie wynikło kilka kłopotów m.in. z objętością, dzisiaj dodałem trochę cukru i chyba dość nierozważnie dodałem drugie drożdże ( bo "a tam te coś wolno pracują, już się tych dobrych namnożyło trochę, to dorzucę opakowanie suchych to będzie lepiej, a niedługo przyjedzie paczka z Euro winu z kolejnymi, to co mi szkodzi
). Bulbanie po dodaniu tych drugich trochę się nasiliłoi z racji tego, że nie wiem jak mocno zacznie to pracować zastanawiam się, czy zostawić to zamknięte korkiem watowo- gazowym, czy gumowym z rurką destylacyjną... chyba opcja nr. 1. Aby zachować temp przywiązałem z jednej strony kocyk elektryczny, temp. między nim na 1biegu, a szkłem dochodzi do ok33-34 st. zważywszy na to, że w nocy mam otwarte okno, a kocyk okrywa balon tylko z jednej strony sądzę, że powinna panować w środku odpowiednia temperatura.
I tak, za dużo się chyba rozpisałem na powitanie...
Więc witam raz jeszcze
Na imię mam Michał, ale mało kto mówi do mnie po imieniu, częściej kordzio, kordas, kord, oraz kilka osób z najluźniejszymi stosunkami wobec mnie - > kanalia

Aktualnie kończę studia na AR Szczecin, kierunek towaroznawstwo. Od czasu 2, lub 3 roku i przedmiotu o nazwie towaroznawstwo używek zbierałem się do produkcji piwa, ale najpierw był wyjazd do Anglii, później kolega z którym chciałem się za to zabrać poszedł na inną specjalizację, później brak chęci, a to zapominałem i przypominałem sobie o pomyśle... Na V roku miałem przedmiot towaroznawstwo napojów, tam przypomniał mi się pomysł na piwo, ale przy okazji zajęć o miodach i winach...
Ostatnio zainspirowany obniżką ceny rodzynek w jednym ze sklepów pomyślałem, że na juwenalia zrobię nalewkę z rodzynek... szukając przepisu na nalewkę, znalazłem przepis na wino z rodzynek... tym razem nie czekałem długo, od razu poszedłem do piwnicy obadań jak co to za "baniaczek" tam był, metodą "butelkową" zbadałem objętość - 25L, kupiłem składniki , wyczyściłem balon i lekko niezgrabnie zabrałem się do roboty.
Muszę przyznać, że wciągnęło mnie, zamówiłem mały "zestawik" z Euro - Winu i zamierzam niedługo zacząć robotę z ryżem, chyba że znajdę ciekawszy materiał pod ręką.
Kolega akurat pisze pracę mgr. związaną z winami, więc dostęp do materiałów będę miał ułatwiony - jak jutro po absolutorium nie zapomnę, to może pokseruję sobie.
Jak na razie moja przygoda z winem idzie lekko pod górkę, ale powoli do przodu, kupiłem 3 zestawy drożdży "Vinus" od Pani J.Krupowicz - Tokay, Burgund i Sherry.
Na pierwszy ogień poszedł Tokay, wszystko wedle przepisu na soku "egzotycznym", przez pierwsze dni nic- lekko zmętniało i robiły się 2 warstwy, postanowiłem zapewnić stałą temp na patent z monitorem... któregoś dnia zdawały mi się ciepłe po ściągniięciu z monitora, zmierzyłem termometrem do ciała temp. gdy przekroczyła 35 st i nadal rosła odstawiłem MD na półkę i zabrałem się za kolejną- nie polecam trzymania MD na monitorze 20calowym



I tak, za dużo się chyba rozpisałem na powitanie...
Więc witam raz jeszcze

06-06-2008, 09:12
Witaj kordas.
No to wpadłeś. Od tej pory będziesz już tylko powiększał swój winny arsenał.
Jaki temat ma praca mgr twojego kolegi? Może ją tu zamieścisz, albo kolega?
Jak będzie organizowany następny zjazd winiarski np. w Szczecinie to proponuję się tam pojawić
No to wpadłeś. Od tej pory będziesz już tylko powiększał swój winny arsenał.
Jaki temat ma praca mgr twojego kolegi? Może ją tu zamieścisz, albo kolega?
Jak będzie organizowany następny zjazd winiarski np. w Szczecinie to proponuję się tam pojawić

Maciek OiM
06-06-2008, 09:26
Witaj
06-06-2008, 09:27
O ile dobrze pamiętam to tytuł brzmi : "zastosowanie metod spektroskopowych w (chyba) ocenie wina", ale wiem, że materiały i sama praca bardziej dotyczy cech wina niż metod spektroskopowych
.
Powoli zaopatrzam się w "sprzęt", właściwie niezbędnik to mam skompletowany, teraz od kilku dni staram się zdobywać wiedzę, ale chyba muszę zrobić lekką przerwę na uporządkowanie wiedzy zwłaszcza, że niektóre informacje nie współgrają do końca ze sobą, a tu jeszcze praca mgr. do napisania
.
A jeszcze dziś planuję przekopać tematy o rodzynkowym w poszukiwaniu jednego małego szczegółu.

Powoli zaopatrzam się w "sprzęt", właściwie niezbędnik to mam skompletowany, teraz od kilku dni staram się zdobywać wiedzę, ale chyba muszę zrobić lekką przerwę na uporządkowanie wiedzy zwłaszcza, że niektóre informacje nie współgrają do końca ze sobą, a tu jeszcze praca mgr. do napisania

A jeszcze dziś planuję przekopać tematy o rodzynkowym w poszukiwaniu jednego małego szczegółu.
06-06-2008, 09:39
Hej! Witaj.
Ja bym sobie odpuściła ten kocyk w czerwcu, jeszcze pożar wybuchnie?
Pozdrawiam gorąco
Alina
Ja bym sobie odpuściła ten kocyk w czerwcu, jeszcze pożar wybuchnie?

Pozdrawiam gorąco
Alina
06-06-2008, 09:59
Kocyk jest planowany tylko na początek, mimo iż jest coraz cieplej to mury u mnie w kamienicy grzeją się dość długo, a właściwie jedynym miejscem gdzie wino może bezpiecznie stać jest "piecyk" (cudzysłów z racji jego rozmiarów) elektryczny - w środku cegły czy inne ustrojstwo, a obudowa z blachy - cegły w pokoju się prawie nie grzeją, a blacha ciepło szybko odprowadza i całą dobę "chłodzi". Jak już zacznie w miarę ładnie iść fermentacja to planuję podłożyć pod baniak zwykły koc i zdjąć kocyk elektryczny (choć to taki plan poparty jedynie intuicją, bez innych bardziej obiektywnych wskaźników
). Na razie skonstruowałem improwizowany próbnik
i mierzę Blg, aby sprawdzić jak ma się moja ocena tempa fermentacji "na oko" do wskazań winomierza... tylko teraz szukam, jak dojść do tego jaką poprawkę stosować na pomiar, bo nie mam pojęcia jakie wg. instrukcji obsługi jest rozcieńczenie moszczu, ale może za szybko przeglądam forum bo czas na absolutorium wychodzić.


06-06-2008, 11:28
kordas,
skorzystaj z naszego doswiadczenia. Kocyk w czerwcu przy tych temperaturach???
Lepiej nie przekraczać temperatury nastawu 20 st. C. (pomimo ze drożdże optymalnie rozmnażają sie w temp. około 28 st. C.)
Co do fermentacji jesli chcesz oceniać szybkość fermentacji to oceń dynamikę przerabiania cukru. Możesz nawet zrobić wykres wartość Blg jako funkcja czasu (w dniach). Miłej zabawy.
skorzystaj z naszego doswiadczenia. Kocyk w czerwcu przy tych temperaturach???
Lepiej nie przekraczać temperatury nastawu 20 st. C. (pomimo ze drożdże optymalnie rozmnażają sie w temp. około 28 st. C.)
Co do fermentacji jesli chcesz oceniać szybkość fermentacji to oceń dynamikę przerabiania cukru. Możesz nawet zrobić wykres wartość Blg jako funkcja czasu (w dniach). Miłej zabawy.
06-06-2008, 13:17
Cóż może źle robiłem, ale starałem się, aby wtedy, gdy się chłodniej robi nie było wahania temp. (ostatnio przeglądałem fragment podręcznika o technologii wyrobu wina i utkwiło mi w pamięci, że wino dobrze fermentuje nawet w 35st, drożdże są bardziej wrażliwe na zmiany temperatury), ale może lepiej z moim doświadczeniem nie kombinować. Przy nasłonecznionej ścianie , gdzie czasami świeci na termometr słońce mam 24st, wino stoi w chłodnym miejscu przy ścianie od klatki, więc chwilowe podgrzewanie nie powinno mu nic zrobić... zdam się na wasze doświadczenie i dopóty nie przyjedzie termometr, nie będę próbował modyfikować temp. zdam się na naturę
. Widać za dużo naczytałem się o burzliwej fermentacji bayanusów i wydawało mi się, że może im za zimno, to się lekko opierdzielają
. Od wczoraj zacząłem pomiar Blg, tylko nie bardzo wiem, jaką wziąć poprawkę na niecukry, bo na razie nie mogę tego znaleźć, a inf. z instrukcji winomierza nie dają mi wiele. I jeszcze może skoro już piszę w tym temacie, może nie do końca na temat, takie pytanko - wyszło mi za dużo moszczu z rodzynek, jak przypomniałem sobie o cukrze musiałem ściągnąć trochę do garnka (już zaszczepione drożdżami były), teraz leżą w garnku, gdyż jak tylko przyjdzie przesyłka chcę zacząć robić wino z ryżu i zastanawiam się, czy zamiast dodawać do ryżu rodzynek można by użyć tego płynu, jeśli tak to zostawić go w chłodnym, czy zabić drożdże przez pasteryzację (na ryżowe chcę użyć bayanusów aktywnych)


Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117