24-10-2017, 19:34
Witam.
Sześć tygodni temu (wydawało mi się, że min 8) nastawiłem swojego pierwszego trójniaka.
Jak to zwykle bywa pewnie kilka błędów popełniłem.
Miód wg przepisu, kwasek skorygowany wg rad książkowych. (w przepisie było chyba zbyt dużo).
Delikatnie odszumowany 2h.
Po wystudzeniu zaszczepiony aktywowaną wg przepisu z torebki Cobrą Vinjast, dodana 1 porcja pożywki Brovin z B1.
Niestety nie wystartowały (22st.C), po dobie zaszczepiłem ponownie Brovin Enovin (niestety miałem tylko te).
Przy próbie pomiaru blg winomierz się rozsypał, więc dupa wyszła z pomiaru.
Miodek ładnie pracował (choć powoli) przy 18st. C.
Przy 24 blg dodana druga porcja pożywki razem z kombi.
Przy 15 blg strasznie zwolnił, ale pracował.
Jako, że już trochę czasu minęło, postanowiłem zlać znad osadu. Niestety po tym zabiegu zatrzymał się wogóle.
Jako, że miałem osad w oddzielnej butelce z litrem miodu, który pracował mocno, wlałem go po dobie zpowrotem.
Nastaw ruszył, ale opornie bardzo.
Teraz ma 12blg i ledwo pracuje, ale pracuje. (temp. 16st. C)
ph mierzyłem paskiem 1-12, pomiar zdecydowanie bliżej 4 niż 3.
Pytanie:
Co robić?
1. zostawić jeszcze jakis czas
2. restart Cobrą (mam)
3. restart G995 (mam)
Teraz widzę, że trzeba było zostawić, bo to dopiero 6 tyg., przy następnym pójdzie lepiej.
Sześć tygodni temu (wydawało mi się, że min 8) nastawiłem swojego pierwszego trójniaka.
Jak to zwykle bywa pewnie kilka błędów popełniłem.
Miód wg przepisu, kwasek skorygowany wg rad książkowych. (w przepisie było chyba zbyt dużo).
Delikatnie odszumowany 2h.
Po wystudzeniu zaszczepiony aktywowaną wg przepisu z torebki Cobrą Vinjast, dodana 1 porcja pożywki Brovin z B1.
Niestety nie wystartowały (22st.C), po dobie zaszczepiłem ponownie Brovin Enovin (niestety miałem tylko te).
Przy próbie pomiaru blg winomierz się rozsypał, więc dupa wyszła z pomiaru.
Miodek ładnie pracował (choć powoli) przy 18st. C.
Przy 24 blg dodana druga porcja pożywki razem z kombi.
Przy 15 blg strasznie zwolnił, ale pracował.
Jako, że już trochę czasu minęło, postanowiłem zlać znad osadu. Niestety po tym zabiegu zatrzymał się wogóle.
Jako, że miałem osad w oddzielnej butelce z litrem miodu, który pracował mocno, wlałem go po dobie zpowrotem.
Nastaw ruszył, ale opornie bardzo.
Teraz ma 12blg i ledwo pracuje, ale pracuje. (temp. 16st. C)
ph mierzyłem paskiem 1-12, pomiar zdecydowanie bliżej 4 niż 3.
Pytanie:
Co robić?
1. zostawić jeszcze jakis czas
2. restart Cobrą (mam)
3. restart G995 (mam)
Teraz widzę, że trzeba było zostawić, bo to dopiero 6 tyg., przy następnym pójdzie lepiej.