Witajcie wszyscy...
Potrzebuje pomocy. Jestem kompletnie zielony na ten temat....czytam sobie tu i tam...ogladam jakies filmiki na youtubie....ale dalej mam tysiace pytan.
Mieszkam w Kanadzie od 30 lat....pisze po Polsku moze po raz czwarty od 2 lat i na Angielskiej klawiaturze, wiec ostrzegam...beda bledy i glupie pytania.

W Kanadzie Polskie miody pitne nie sa dostepne...a wiekszosc te co tutaj sprzedaja to wino o smaku miodowym, piataki albo i nawet jeszcze wiecej wody. No to postanowilem zrobic sam.
Czytam sobie ten forum i inne na ten temat...jest duzo do przyjecia....ale przecie
rz to chyba nie takie trudne co? Wiec potrzebuje troche kierunku, i mniej wiecej "co, jak i kiedy".
Mam:
- 23L gasior
- 33L gasior
- drozdze Zamojskie (z Polski)
- miod wielokwiatowy prosto od pszczelarza (tylko taki jest tutaj w mojej okolicy)
Miodu nie bede sycil.
Ano o taki mam plan, chcialbym mniej wiecej wiedziec czy ide w dobrym kierunku:
1. Zrobic matke drozdzowa (zalezy co pisze na opakowaniu, jesli trzeba czekac pare dni to tak bedzie)
- ile tych drozdzy potrzeba?
2. Wlac 7L miodu i 14L wody do duzego 33L gasiora
- jesli bym chcial dodac soku z czarnej pozeczki...to czy 1L wystarczy zamiast wody?
3. Dodac matke drozdzowa, pozywke i kwas cytrynowy
- ile tego kwasku jest potrzebne, czy moze nawet wogole nie?
4. Poczekac az fermentacja burzliwa dojdzie do konca
- jak to dokladnie bede wiedzial? Przestanie sie pianic.....i to wsyztko?
5. Przelac do mniejszego 23L gasiora tak zeby bylo jakies 10cm wolnego miejsca.
- czy tutaj moze dodac owoce Jalowca. Jesli tak to ile...i czy sie tym wogole bawic jak na pierwszy raz robienia miodu?
6. Czekac
- jak dlugo mniej wiecej bede czekal zanim mozna butelkowac lub pic?
Dziekuje za odpowiedzi.

1) Zamień sobie te drożdże na jakieś drożdże szampańskie (Champagne), na przykład Lalvin EC-1118, znajdziesz je bez trudu w Kanadzie. Będą znacznie prostsze w użyciu i po prostu pewniejsze sukcesu. Do miodów trójniaków używam podobnych drożdży w dawce 1g/L - po prostu je uwadniam na pół godziny przed dodaniem do nastawu. Możesz z nich wykonać także matkę drożdżową podobnie jak z Zamoyskich - zakładam, że 10g się odpowiednio namnoży w takiej matce.
2) Gąsior może być. Miodu z czarnej porzeczki nie robiłem, zakładam że soku nie powinno być więcej niż 10% objętości, gdyż porzeczka jest bardzo charakterystyczna i kwaśna.
3) Kwasku cytrynowego nie dodawaj - porzeczka jest kwaśna, a nadmiar kwasu przeszkadza w zdrowej fermentacji. Ewentualnie do smaku do ukończonego miodu.
4) Precyzyjnie będziesz mógł określać ubytek cukru przy użyciu cukromierza (hydrometer) tak jak tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=2cy53yhOk8c
Im mniej cukru zostało w twoim miodzie tym głębiej przyrząd będzie tonął. Jeśli stężenie cukru przestanie się zmieniać w przeciągu kilku dni to właśnie zakończyła fermentacja burzliwa. Bardzo umownie można stwierdzić, że się zakończyła gdy dwutlenek węgla przestanie się wydobywać w rurki, ale to jest bardzo umowne.
Problemem może być znalezienie cukromierza z odpowiednio dużą skalą - większość winiarskich może być nieodpowiednia.
5) Osobiście nie używałbym jałowca
6) Można zabutelkować gdy gotowy miód przestanie zrzucać osady.
morticore - super dzieki. Pytalem sie moze z 20 osob na ten temat, jestes pierwsza osoba ktora odpowiedziala konkretnie na moje pytania.
Pilem pare razy miod Kurpiowski (dwojniak) i bardzo mi smakuje ten smak...slyszalem ze w nim jest sok z czarnej porzeczki, jest cos innego co mozna dodac do miody nie to aby osiagnoc taki sam smak...ale moze podobny tyle ze bardziel lagodny?
A co na temat kwasku cytrynowego...to nawet go nie dawac jesli nie bede dodawal zadnego soku do brzeczki?
Produkcja miodów pitnych to nie jest łatwa sprawa. Przed rozpoczęciem musisz się dobrze przygotować. Najpierw poczytaj sobie np.
tutaj
Tak jak Ci napisał kolega użyj lepiej drożdży aktywnych (nie trzeba robić matki drożdżowej) no i bezwzględnie kup cukromierz.
(08-11-2017, 17:59)wiseguy napisał(a): [ -> ]Witajcie wszyscy...
Potrzebuje pomocy. Jestem kompletnie zielony na ten temat....czytam sobie tu i tam...ogladam jakies filmiki na youtubie....ale dalej mam tysiace pytan.
W Kanadzie Polskie miody pitne nie sa dostepne...a wiekszosc te co tutaj sprzedaja to wino o smaku miodowym, piataki albo i nawet jeszcze wiecej wody.
Wiseguy, kup książkę Steva Piatza The Complete Guide to Making Mead: The Ingredients, Equipment, Processes, and Recipes for Crafting Honey Wine.
Jeżeli chodzi o kanadyjskie miody pitne to polecam Intermiel, nie są gorsze od naszych.
Super. Dziekuje wam....zobaczymy jak to wyjdzie.

Witajcie....a wiec nastawilem moj pierwszy miod.
3.2L miodu z 12L wody...taki niby czworniak. Uzylem 5g drozdzy Lalvin EC-1118.
Po wlaniu wszystkiego...
BLG - 20
Alch % - 11%
Gr - 1.080
Dodalem drozdze i zostawilem to na noc.
Po prawie 20 godzinach pobralem jeszce raz i wskazuje tak:
BLG - 23
Alch % - 13%
Gr - 1.095
...dodalem pozywki i zamknelem.
Dzisiaj rano...piana sie powiekszyla...i wiedze ze dziala tak jak powinno.
Teraz...
Jedni mowia zebym dodal drozdzy, ze 5g za malo...inni zas mowia ze te drozdze w 5g wystarcza. Jak myslicie?
No i tez mowia ze BLG powinno byc okolo 27 a nie 23... nie znam sie na tyle co wy....jesli nie dodam miodu bo tak tez nie zrobilem....co sie stanie oprocz tego ze bedzie to mniej alkocholowy trunek? Dzieki.
Jeżeli to ma być czwórniak to musisz domiodzić, bo na razie to tak pod piątaka podchodzi, dziwne ta różnica w blg, a mierzysz w jednej tem., miód czwórniak powinien mieć wyższe blg, właśnie 27 było by dobrze.
Ja zawsze dodaję całą saszetkę 10g, miodek jest słaby to może będzie dobrze, pamiętaj że czwórniak musi być wytrawny, każde domiadzanie później powoduje wznowienie fermentacji, te drożdże to bayanusy cilery, żrą co im się da choć z odrobiną cukru

.
Jeżeli nie domiodzisz to nic się nie stanie, będziesz miał miód wytrawny tylko słabszy (mniej %).
Super. Jesli to bardzie przypomina piataka...to niech to bedzie piatak. Pierwszy raz...proboje co i jak. Zapisuje wszystko i bedzie wiedzial nastepnym razem.
A co do pozniej....zawsze mozna zatrzymac fermentacje i wtedy dodac miodu do smaku czy tez nie?...bo taki mam zamiar.

Zatrzymać bayanusy to będzie wielki problem.
Wręcz rzekł bym walka z wiatrakami, ale zawsze będziesz miał możliwość jeżeli Ci nie będzie smakował, później połączyć z jakimś innym który stanie w sposób niespodziewany i nieprzewidywalny

.
Albo domiodzić do łącznie 6 litrów miodu - będzie to już trójniak i z myślą o takim miodzie proponowałem te drożdże.
Różnica w blg pewnie od "rozpuszczania" miodku w zbyt zimnej wodzie, albo zbyt słabe rozmieszanie. Ostatnio ledwo pomieszałem trójniaka z braku czasu - 32blg. Drożdże same "pomieszały" przez noc a tu 37 ...
Tak rozumiem.
Tutejsi miodosytnicy rownierz sugestowali te drozdze wiec ich uzylem. Litry miodu i wody zrobilem tak jak na czworniaka...blg wskazuje nizej niz powinno...to wtakim razie miod jest mniejszej jakosci, ma inna zawartosc cukru czy cos innego? Bo ja sie na tym zabardzo nie znam.
Nie chce narazie domiadzac...6L miodu to troche kosztuje (tutaj $75 CAD)...jak na pierwszy raz...niech bedzie piatak. Zona by mnie zamordowala jakbym wydal jeszcze wiecej na cos co moze nie wyjsc.
Narazie mam 16L takiego piataka. Po skonczeniu tej fermentacji jak bede zlewal znad osadu....to mam zamiar to zlac do czterech 4-Litorwych baniakow i zarurkowac. Tyle ze chce do dwoch cos dodac. Co...to jeszcze nie wiem.
(21-11-2017, 21:11)Mikael napisał(a): [ -> ]Różnica w blg pewnie od "rozpuszczania" miodku w zbyt zimnej wodzie, albo zbyt słabe rozmieszanie. Ostatnio ledwo pomieszałem trójniaka z braku czasu - 32blg. Drożdże same "pomieszały" przez noc a tu 37 ...
Woda byla bardzo ciepla...tak ciepla ze prawie goraca. Przez przypadek. Dobrze wymieszalem...
Sprawdze za tydzien jaki jest BLG i zobaczymy czy cos sie zmenilo.
A tak naprawde...to jak czesto sprawdzacie BLG podczas fermentacji?
Więc z moich szybkich obliczeń:
3.2L miodu rozpuszczone w 12L wody (
łącznie 15.2L) daje między 21.5 - 22 Blg - czyli jakiś piątak
3.2 rozpuszczone w mniejszej ilości wody (
łącznie 12L) daje około 27 Blg - i to jest planowany czwórniak
(podpierałem się kalkulatorem z
http://gotmead.com/blog/the-mead-calculator/ i konwerterami jednostek).
Nie martw się, lekkie i wytrawne miody tez mają swój urok

W kwestii dodatków - do jednego z twoich odfermentowanych miodów proponuje taki zestaw: wanilia, kruszone ziarno kakaowca, płatki dębowe i niech sobie poleżakuje 2 miesiące na nich. Do innego może rodzynki albo suszone śliwki?
Zasadniczo mierzę Blg w pierwszym i drugim dniu fermentacji by trafić na odpowiedni moment na druga dawkę pożywek. Oraz na jej końcu tak jak mówiłem wcześniej.
Czwórniak to 1:3 - jedna część miodu i trzy części wody

(21-11-2017, 22:43)morticore napisał(a): [ -> ]3.2L miodu rozpuszczone w 12L wody (łącznie 15.2L) daje między 21.5 - 22 Blg - czyli jakiś piątak
(21-11-2017, 22:49)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Czwórniak to 1:3 - jedna część miodu i trzy części wody 
Panowie...macie racje. Mi sie cos pokielbasilo. Mialem 4L baniaki z woda...cos myslalem ze jakis mam rownierz 4L miodu...razem 16L. Teraz juz jasne...czysty piataczek. Czyli Blg jest ok....
Dziekuje...moj mozg moze cos nie dziala ostatnio...nowo narodzony syn tzn brak snu.
No to jesli jest ok...bo zauwazylem ze bombelki juz wychodza z rurki to miodzik zostawie I zmierze Blg za 2 tygodnie I zamelduje co I jak.
Dziekuje
Takie szybkie pytanie...jak dlugo powinno zajac piatakowi zejsce z 23 do 10 blg?
Rurka pyka co 3-4 secundy juz od 2 dni...wszystko dobrze wyglada chociarz nie ma zadnej piany. W pierwszym dniu byla jakas 1cm piana i zeszla....
Nie chce tego otwierac i sprawdzac blg niepotrzebnie zeby dodac druga porcje pozywki...wiec ci ktorzy maja doswiadczenie, jak dlugo to moze mniej wiecej zajac?
Moim zdaniem daj mu spokój, miód to nie wino, musi odfermentować do końca, bo to miód wytrawny, za miesiąc lub 1,5 zlać z nad osadu, aby spokojnie mógł się klarować, no chyba że go będziesz chciał domiadzać, to wtedy jak przestanie "bulkać" sprawdź blg i jak będzie 0 dodaj następny miód, ale w tedy to już nie będzie piątak

.
(23-11-2017, 15:58)lech.kuba napisał(a): [ -> ]Moim zdaniem daj mu spokój, miód to nie wino, musi odfermentować do końca, bo to miód wytrawny, za miesiąc lub 1,5 zlać z nad osadu, aby spokojnie mógł się klarować, no chyba że go będziesz chciał domiadzać, to wtedy jak przestanie "bulkać" sprawdź blg i jak będzie 0 dodaj następny miód, ale w tedy to już nie będzie piątak
.
To mowisz jesli bulka dobrze...to nie martwic sie o druga porcje pozywki...dac mu spokuj i niech robi to co robi?
Pierwszy raz sie tym bawie...nie chce spierniczyc sprawy.

Ponieważ to piątak, sądzę że możesz sobie darować drugą partię pożywki, niech sobie "bulka", jak ustanie to dopiero sprawdzaj, przy innych miodach oczywiście druga partia pożywka jest niezbędna.
(23-11-2017, 15:40)wiseguy napisał(a): [ -> ]Takie szybkie pytanie...jak dlugo powinno zajac piatakowi zejsce z 23 do 10 blg?
Rurka pyka co 3-4 secundy juz od 2 dni...wszystko dobrze wyglada chociarz nie ma zadnej piany. W pierwszym dniu byla jakas 1cm piana i zeszla....
Nie chce tego otwierac i sprawdzac blg niepotrzebnie zeby dodac druga porcje pozywki...wiec ci ktorzy maja doswiadczenie, jak dlugo to moze mniej wiecej zajac?
Moim zdaniem początkujący miodosytnik powinien mierzyć BLG dosyć często by nabrać wprawy z cukromierzem i generalnie obeznać się z procesem fermentacji. Dlatego dobrze byłoby samemu nabrać doświadczenia w tym "jak długo powinno piątakowi zająć zejście z 23 do 10 blg". "Bulkanie" i "pykanie" świadczy jedynie o tym że jakiś gaz się z fermentatora ulatnia - o niczym więcej.
Ja też jestem początkujący, ale na początku fermentacji każdego nastawu BLG mierze codziennie. Dowiedziałem się z tego mierzenia na przykład, że każda fermentacja przebiega nieco inaczej. Spadek BLG może być bardzo szybki albo bardzo powolny w zależności od rodzaju drożdży, początkowego BLG, temperatury, rodzaju pożywki, itd.
(27-11-2017, 22:03)Crisp napisał(a): [ -> ]Moim zdaniem początkujący miodosytnik powinien mierzyć BLG dosyć często by nabrać wprawy z cukromierzem i generalnie obeznać się z procesem fermentacji. Dlatego dobrze byłoby samemu nabrać doświadczenia w tym "jak długo powinno piątakowi zająć zejście z 23 do 10 blg". "Bulkanie" i "pykanie" świadczy jedynie o tym że jakiś gaz się z fermentatora ulatnia - o niczym więcej.
Ja też jestem początkujący, ale na początku fermentacji każdego nastawu BLG mierze codziennie. Dowiedziałem się z tego mierzenia na przykład, że każda fermentacja przebiega nieco inaczej. Spadek BLG może być bardzo szybki albo bardzo powolny w zależności od rodzaju drożdży, początkowego BLG, temperatury, rodzaju pożywki, itd.
Dziekuje za porade.
A wiec, wczoraj po 9 dniach odkad wszystko sie zaczelo....blg spadlo do 13. Troche osadu na dnie.
zamieszalem i znowu zatknelem. Bombelki juz dzisiaj rano co 4 secundy...wiec jeszcze sie dzieje.
Gasior caly czas lezy w 18ºC.
Ale...juz sprobowalem ....pycha.
Nic, czekam dalej....zmierze blg za jakies 3-5 dni.
Hmm, a czy mierzysz zanurzając cukromierz w fermentującym nastawie czy pobierasz próbkę, którą wytrząsasz, żeby ja odgazować? Bąbelki CO2 wypychają spławik w górę, fałszywie zwiększając odczytaną wartość.