Witam
Jakis czas temu skupażowałem półroczny czwórniaczek z różnymi ilosciami 10-30% winka wisniowego i DR.
W próbkach pojawił się dziwny osad-zupełnie jakby z dodanych winek cos się wytrąciło-dosc gruba ,lużna warstwa na dnie-niezależnie winka i miodek są klarowne i nic sie nie wytrąca...czy to normalne?
Miodek byl w smaku jeszcze lekko "zgazowany",ostry-może to przez to...?Co sądzicie i zalecacie przy takich łączeniach trunków?
Pozdrawiam
Po kupażu mogło nastąpic szybkie klarowanie, a co za tym idzie wytrącanie osadu.
Wisniowe od dawna w butelkach i nic się nie wytrąca-ani sladu osadu-a po połączeniu taki efekt-chyba że to miodkowy osad....choc dziwi mnie ta ilosc-przykładowo na próbce w buteleczce 100ml jest kilka mm od dna takich zbitych cząstek-na typowy osad to nie wygląda....
Poza tym kolorek i reszta ok z próbką...
Pozdro
Cytat z w miarę mądrej książki:
zmieszanie dwóch win stabilnych może dac wino niestabilne. zawsze dokonaj próby przed zmieszaniem całosci
(w skrócie).
Cytat słuszny-napisałem wczesniej-własnie są to próbki na małych 100ml ilosciach całosciowych

I co z tego wynika?-że dany miodek i użyte te własnie rodzaje winek w tym zestawieniu się nie sprawdzą?...wszak jednym ze sposobów otrzymania w etapie końcowym miodku owocowego jest własnie kupażowanie z gotowym winkiem....Może trza jeszcze odczekac...
Pozdro
Mialem dokladnie to samo, mieszajac miodek z winkiem z labruski ( oba pieknie klarowne) Po kilku miesiacach polaczenie nadal bylo metne. Dluzej nie wytrzymalem , wypilem
POZDR K
U mnie mętów nie ma jedynie sporo sciętej "berbeluchy" na dnie

Wychodzi na to że nastawiając się na miodek owocowy warto łączyc brzeczkę na początku z odpowiednią iloscią moszczu owocowego-wtedy raczej wyjdzie.....choc metoda kupażu daje szansę na kupażowanie z wieloma winkami i wybór najlepszego dla nas połączenia

Pozdro