03-03-2019, 20:39
Tkz. Najpierw mamy wlaną wodę z cukrem i to nam fermentuje na dodanych drożdżach winiarskich.
I po miesiacu dopiero dajemy owoce.
Czy tak nie wydaje się bezpieczniej ? Z jednej strony cukier z owoców zostanie przerobiony w mniejszych ilościach a z drugiej mamy już troche alkoholu który dodatkowo hamuje ewentualne nieporzadane procesy psucia się.
Co jest błędnego w tym podejściu ?
I po miesiacu dopiero dajemy owoce.
Czy tak nie wydaje się bezpieczniej ? Z jednej strony cukier z owoców zostanie przerobiony w mniejszych ilościach a z drugiej mamy już troche alkoholu który dodatkowo hamuje ewentualne nieporzadane procesy psucia się.
Co jest błędnego w tym podejściu ?