20-01-2020, 20:20
Witam serdecznie!
Bardzo bym prosił o poradę, posiadam baniaczek 15l wina jabłkowego (z samego soku + 4 l wody z cukrem- syrop) drożdże bayanuski. Winko pracowało, pracowało... Zlewanie 4 razy, po roku czasu dodałem szklankę ( ok. 200ml) spirytusu. Co by zatrzymać proces fermentacji. Wcześniej przed dodaniem "bulgniecie" było co 4/6 min. Aktualnie ok 10 min, po dodaniu spirytusu!? Czym może to być spowodowane?
Rok czasu już winko ma, drożdże już raczej tutaj nie zyja.... Chyba ze paruje przez rurkę i temu "bulga-pracuje"? Czy ktoś spotkał się z taka sytuacja?
Zabutelkowal bym już to winko, jest mega klarowne, pyszniutkie w smaku... Ale boję się że wywali mi w piwnicy buteleczki/korki.
Proszę o porady!
Pozdrawiam serdecznie Robert M.
Bardzo bym prosił o poradę, posiadam baniaczek 15l wina jabłkowego (z samego soku + 4 l wody z cukrem- syrop) drożdże bayanuski. Winko pracowało, pracowało... Zlewanie 4 razy, po roku czasu dodałem szklankę ( ok. 200ml) spirytusu. Co by zatrzymać proces fermentacji. Wcześniej przed dodaniem "bulgniecie" było co 4/6 min. Aktualnie ok 10 min, po dodaniu spirytusu!? Czym może to być spowodowane?
Rok czasu już winko ma, drożdże już raczej tutaj nie zyja.... Chyba ze paruje przez rurkę i temu "bulga-pracuje"? Czy ktoś spotkał się z taka sytuacja?
Zabutelkowal bym już to winko, jest mega klarowne, pyszniutkie w smaku... Ale boję się że wywali mi w piwnicy buteleczki/korki.
Proszę o porady!
Pozdrawiam serdecznie Robert M.