LATO 2016 (veraison)
Wczoraj ogławianie, a dzisiaj redukcja liści poniżej gron.
Pinot Noir:
https://photos.google.com/share/AF1QipPL...cxREw1RVdB
Zweigelt:
https://photos.google.com/share/AF1QipMf...ZON0JxSnRB
Jest już Veraison na Pinot Noir Precoce i Cabernet Cortis.
Ale jest też i Mączniak Rzekomy na Blaufrankisch (na pasierbach górnych - tych ze strefy ogławiania):
https://picasaweb.google.com/11536956903...3258718530
Wszystkie młode liście - z całego krzewu - usunąłem, a że w podobny sposób udało się zlikwidować tą infekcję w zeszłym roku, na PN - czekam na rozwój wydarzeń... Oczywiście poszedł zaplanowany oprysk Siarka 0,4%+Alkalin KB+Si.
Coś czuję, że jednak... bez czwartego zabiegu chemią (Ranman na pomidory), w tym roku się nie obędzie.
Sadzonki Zweigelt, po pewnej stagnacji (ta odmiana tak ma...) właśnie sobie ruszyły do góry, a... tu jedną z nich dopadł Szpeciel...
To ta jedna z najbardziej "stagancyjnych":
https://picasaweb.google.com/11536956903...1061883410
A to jej górne liście:
https://picasaweb.google.com/11536956903...9366824770
Cóż było robić - ciachnąłem liście ale szanse, że następne będą czyste są raczej... małe. Krótko mówiąc - Zweigelt, jako małolat ma ciężko ale później...
https://photos.google.com/share/AF1QipNl...1rVFVIZmF3
Jest i jakiś "podgryzacz" na dwudziestych piątych liściach Cabernent Cortis, w "strefie ogławianej":
https://picasaweb.google.com/11536956903...6362801474
Strasznie podobny - moim zdaniem - do "podgryzaczy przymrozkowych"...
Taki dzisiaj - pełen wrażeń - iście ciekawy dzień, w mojej winnicy...
Tymczasem Regent wystartował. Trzy tygodnie wcześniej niż w zeszłym roku. Podobnie jak wyżej wspomniane; PNP i CC. To będzie dobry rok!
Jak tak dalej pójdzie zostawię, prawdopodobnie, wszędzie po dwa grona na latorośli i może będzie czterdzieści litrów wina...
No ale żeby nie było tak różowo... jest kilka - chyba - ugotowanych jagód na Pinot Noir:
https://photos.google.com/share/AF1QipOI...kwNFRUdjlR
Tylko na jednym krzewie i tylko kilka jagód. Pewnie siarka i słońce - może tak, a może nie - ponieważ znalazłem, też na gronach od pn strony. Takiego czegoś jeszcze nie miałem nigdy. Rano były tylko pomarszczone, a o szesnastej już szare... Zerwałem...
A tak, w ogóle to podjąłem decyzję, że będę robił białe spumante z Pinot Noir, PNP i Hibernala.
Kolejny w fazie veraison - Dornfelder.
Zdecydowałem się jednak na kolejny zabieg - tym razem, Grubo Poinfekcyjny - pogoda iście "laboratoryjna", rok "rzekomy" no i mała infekcja na Blaufrankisch i Cabernet Dorsa, plus zapowiedziane opady, cóż było robić...
U mnie malutkie żółte plamy rzekomego pojawiły się na deserach jednoroczniakach.
Były tylko dwa zabiegi, dziś poszedł trzeci. Dobrze, że to nie na winnicy. Tu mogę trochę poeksperymentować, zobaczymy czy uda się walczyć już z objawami. Poza tym te krzaki mam pod nosem, a winnicę daleko.
Paweł, masz dobrze - możesz sobie eksperymentować... Też myślałem dzisiaj o takiej próbie ale szkoda mi było poświęcić nawet... kilka krzewów z pięćdziesięciu.
Na winnicy przeszedłem już wszystkie mączniaki i SzP. Nie chcę ich więcej widzieć.
Pod domem mam parę deserów i mogę im trochę odpuścić. Czas pokaże na ile i w jakim roku.
Piszecie o opryskach ale tak tajemniczo...nic co i nic czego.
Chcę dać miedzian jak Romek i złączyć oprysk z siarką. Ktoś pisał już jaki stosunek wody tyko nie pamiętam już gdzie.
Jeśli złączę oddzielnie rozrobione środki, każdy w swojej ilości wody, to czy nie będzie wtedy za słabe stężenie?
Będzie za słabe - woda będzie x 2 a ilość każdego środka pozostanie bez zmian.
Siarkę z miedzianem możesz zmieszać, ale nie pryskaj w słoneczny dzień.
Wszystko już w fazie veraison oprócz Pinot Noir i młodego - jednorocznego - krzewu Regent.
Pinot Noir Precoce
[
attachment=32434]
(02-08-2016, 15:18)maciek19660714 napisał(a): [ -> ]i młodego - jednorocznego - krzewu Regent:
W literaturze i na forach, chyba wszyscy używają nazw:
"jednoroczny" to sadzonka w pierwszym roku wzrostu w gruncie
"dwulatek" to określenie krzewu w drugim roku wegetacji, czyli takiego który 2-gi sezon wegetacyjny rośnie w swoim miejscu.
Co do PNP - wizualnie bardzo duże grona masz na krzewie. Moje są maciupkie. Ciekawe ile to wyjdzie w kg/krzew.
Cóż Zbyszku, z tego co pamiętam, nad tym problemem dywagujemy już od przeszło dwóch lat.
Wiesz, na forach to różnie bywa i nie wiem o jakiej literaturze piszesz (najlepiej podaj jakieś przykłady) ale dla mnie sadzonka jest sadzonką od momentu posadzenia do końca sezonu i nazywam ją jednoroczniakiem dopiero w kolejnym roku. Ty natomiast, sadzisz sadzonki i w kolejnym sezonie nazywasz ją dwuletnim krzewem więc wytłumacz proszę od jakiego momentu po posadzeniu mówisz o niej - jednoroczny krzew?
Jeżeli chodzi o PNP, perspektywa na zdjęciu często bywa myląca... Przy zbiorze zważę pojedyncze sztuki i całość z krzewów (dwóch) to wtedy będzie można ocenić. Z tego co pamiętam, PNP ma grona nieco mniejsze od PN.
Plan jest ogólnie taki; ponieważ w zeszłym roku, przy jednym gronie, na jednej latorośli, z jednego czopka, wynik był 24Bx to teraz mam dwa grona, na dwóch latoroślach z jednego czopka.
No cóż, jeszcze kilka dni temu wszystko szło w dobrym kierunku ale załamanie pogody z początku sierpnia ciągle trwa i... nie zamierza ustąpić. Co prawda, przebarwianie; PNP, CC i Regent, które rozpoczęło się dosyć wcześnie, kończy się właśnie ale PN, Zweigelt, a także Dornfelder - przy braku słońca - tak jakby, zatrzymały się w miejscu lub innymi słowy - kulają się powolutku...
Myślę, że to - przynajmniej u mnie - pewien constans każdego i także tego sezonu. W tym roku, bardzo ciepła i intensywna wiosna - było spore przyśpieszenie, a teraz trochę wolniej. Oby tylko to i... oby tak. Zweigelt i PN - w stosunku do ubiegłego roku - mają czas na pełne rozpoczęcie veraison do siedemnastego sierpnia więc tragedii, na razie nie ma. W razie czego, zredukuję do jednego grona na latorośl ale na to jeszcze jest czas.
Ważne, że infekcji brak.
Dzisiaj wykonałem zabieg na SzP, na zaawansowanych odmianach.
Hibernal i Zweigelt to najładniej wyglądające, u mnie krzewy - jeżeli chodzi o liście i owoce...
Właśnie ten Dornfelder też mnie martwi, u mnie jest ciągle cały zielony, a Regent już w ¾ wybarwiony, Rondo z pąków zapasowych też już kończy wybarwianie.
A w zeszłym roku Dornfeldera przy Brix 20 i kwasach 6,8 g/l - zebrałem 10 dni przed Regentem i Rondem.
W tym roku – ciekawe, czy Dornfelder to nadrobi?
Mnie dziwi, że Ty się dziwisz. Przecież Dornfelder jest późniejszy od Regenta. SAT ma większy o ok 100. Sytuacja, którą miałeś w ub roku była jakaś nietypowa. U mnie zawsze jest po Regencie i Rondzie. Teraz zaczyna wybarwiać pierwsze jagody.
W zeszłym roku kolekcyjnego Dornfeldera zebrałem razem z "marketem" 7 października
Sprawdziłem u mnie też rozpoczyna powoli wybarwianie (Dornfelder).
Nie mam zapisków z wcześniejszych lat, jak to było. Zobaczymy w tym roku.
W tym roku (jak do tej pory) fajnie się spisuję Pinoty - PNP i Gris.
A na Hibernalu znowu się pojawił MRZ (po tygodniu od obfitego oprysku Dithane)...
Tak, w zeszłym roku Dornfelder wszedł w fazę veraison dwa tygodnie wcześniej niż Regent. Przyszły sezon to ostatni, tej odmiany u mnie - sadzonki Zweigelt już rosną od wiosny...
Aż polazłem z ciekawości zerknąć jak w tym sezonie wygląda u mnie Dornfelder - nieciekawie, miejsce ma jednak kiepskie.
![[Obrazek: 87a67f040c1d88b2med.jpg]](http://images77.fotosik.pl/809/87a67f040c1d88b2med.jpg)
U mnie w tym roku Dornfelder dopiero teraz rozpoczyna wybarwianie
![[Obrazek: 56e72382327569e3med.jpg]](http://images75.fotosik.pl/815/56e72382327569e3med.jpg)
Rozwinąłem dzisiaj siatkę:
[
attachment=32441]
Znalazłem kilka młodych liści z MRz, na Dornfelder, na górze szpaleru. Kolejny rok i to samo - połowa sierpnia. Choć tym razem to Dornfelder, a nie PN - wygląda mi to, na pewną powtarzalność zdarzeń...
Pasierby - zarówno na tej odmianie, jak i na innych - uciachałem w górnej części. Na całość winnicy, poszedł interwencyjnie (10ml/l) Alkalin KB+Si. Mam nadzieję, że podobnie jak w tamtym roku, ten rodzaj postępowania, da radę infekcji w tej fazie.
I jeszcze jedno - właśnie... te pasierby. Zauważyłem w tym sezonie, iż pasierby rosną u mnie, głównie w górnych rejonach. Na dolnych odcinkach - sporadycznie. Wydaje mi się, że ma to związek z optymalnym obciążeniem.
Tak sądzę...
Dwie latorośle z czopka i dwa grona na nich powodują odpowiednie rozłożenie sił witalnych krzewu i skierowanie wzrostu młodych liści wzwyż. To bardzo mi pasuje, ponieważ w razie W, można je... uciachać
Po dwóch dniach, wygląda na to, że podobnie jak w zeszłym roku, przy zabiegach wykonanych w odpowiednim momencie, teraz wystarczy ogławianie (usunięcie pasierbów z górnej części krzewu) i Alkalin.
U moich sąsiadów - armagedon. Mączniak Prawdziwy i Rzekomy zbiera żniwo.
Umnie m.rz tylko na Merlocie (ale jemu coś od początku umnie nie pasowało )
Niestety, Merlot nie rośnie sam i nie wszędzie daje radę. Miałem i odpuściłem...
A u mnie, w tym nieco nudnym okresie, w którym nic się nie dzieje (ot czasami jakieś kilka liści z MRz i oprysk Alkalinem), trochę degustacji pod kontem przyszłorocznych nasadzeń:
PINOT BLANC - 5pkt (skala 1-5)
https://photos.google.com/share/AF1QipNK...JuQzNySlZB
RIESLING - 5pkt (skala 1-5)
https://photos.google.com/share/AF1QipNK...JuQzNySlZB
SEYVAL BLANC - 5pkt (skala 1-5)
https://photos.google.com/share/AF1QipNK...JuQzNySlZB
PINOT GRIS - 5pkt (skala 1-5)
https://photos.google.com/share/AF1QipNK...JuQzNySlZB
Jak widać, według skali ocen, wszystkie... na podium i na pierwszym miejscu. Wszystkie ale degustowane osobno - nawiasem mówiąc - do sałatek mojej Ady, z których nota bene ta, to istne arcydzieło sztuki kulinarnej i mistrzostwo łamania smaków:
https://photos.google.com/share/AF1QipPo...dlQzNJUU5R
Ale do rzeczy... coś mi chodzi po głowie, aby skrzyknąć chłopaków ze Szczecina na degustację, tych czterech, w ciemno...
I na koniec... nutka goryczy. Oto jak można zepsuć Riesling - pewnie przeciążone. To to coś, kupione w Lidl - nie pachnie, nie smakuje i jednym wielkim kwasem jest:
RIESLING - 1pkt (skala 1-5)
https://photos.google.com/share/AF1QipNK...JuQzNySlZB